Kacper Tekieli stracił życie 17 maja 2023 roku w Szwajcarii, podczas próby zdobycia wszystkich 82 alpejskich 4-tysięczników. Wyjechał wraz z żoną Justyną Kowalczyk-Tekieli i synem Hugo. On przemierzał kolejne górskie kilometry i zdobywał szczyty, ona wraz pociechą pokonywała dystanse kamperem. Nic nie zapowiadało, że dojdzie do tak strasznej tragedii.
Od śmierci jednego z czołowych polskich wspinaczy minęły już cztery miesiące. Jego prochy zostały złożone na Cmentarzu Oliwskim w Gdańsku podczas świeckiej ceremonii. Teraz Justyna Kowalczyk-Tekieli postanowiła uczcić pamięć o mężu w miejscu szczególnym – poświęconym ludziom, którzy tak jak on zginęli w górach, które kochali.
W sobotę, 23 września o godz. 12 na Tatrzańskim Cmentarzu Symbolicznym pod Ostrewą w słowackich Tatrach Wysokich odsłonięta zostanie tablica poświęcona Kacprowi Tekieliemu.
„Mój Mąż był osobą skromną i daleką od megalomanii, jednak uznałam, że w ten sposób pamięć o Nim i przede wszystkim o Jego fantastycznych górskich wyczynach powinnam uczcić” – napisała na swoim oficjalnym profilu na Facebooku Justyna Kowalczyk-Tekieli. - „Jestem z Niego ogromnie dumna. Spędzał w górach ponad 250dni w roku. To co innym zajmowało cały dzień, jemu dwie godziny. Przebiegł Wielką Koronę Tatr w niespełna 37,5h. Obskoczył Matterhorn z każdej strony w 17,5h”.
Pochodząca z Kasiny Wielkiej sportsmenka wyliczyła też inne osiągnięcia męża. Podkreśliła, że wspólnie z Łukaszem Mirowskim przewspinali Expandera latem w 15h 52min., a zimą z Maćkiem Ciesielskim i Piotrkiem Sułowskim w czasie 43h 50min. Do tego Direttissimę Miegoszowieckiego Szczytu Wielkiego przewspinał w 1h 46min, w tym czasie wysłał też żonie 10 SMS-ów.
„Tatry nie miały przed Nim żadnych tajemnic. Uwielbiał góry w każdej postaci. A ja uwielbiałam patrzeć na Niego tam. Z Kacprem w górach czułam się najbezpieczniej. Nasza Grań Wideł, Fajek, Baszty, Cima Grande, Matterhorn, Mont Blanc, Tofana czy Łomnica z Synkiem w nosidle to absolutnie wspaniałe wspomnienia – napisała Justyna Kowalczyk-Tekieli. - „A było tych cudowności pełnych śmiechu, skupienia, sportu i miłości znacznie, znacznie więcej. Jednak najbardziej na świecie byłam dumna z tego, że człowiek taki jak On zawsze chciał jak najszybciej wrócić do mnie/do nas”.
Na koniec internetowego wpisu wdowa po Kacprze Tekielim zaznaczyła, że nie do wszystkich zdoła dotrzeć z zaproszeniem na skromną uroczystość pod Osterwą. Dlatego zdecydowała się upublicznić tę informację i zaprosić wszystkich, którzy byli bliscy sercu jej męża.
- Czarna Młaka w Muszynie. Niezwykły kilkusetletni staw urzeka zwłaszcza jesienią
- Nowoczesny park wodny przy stawach w Starym Sączu hitem wakacji
- Są jak dzieła sztuki ludowej! Piękne wieńce dożynkowe z całej Małopolski
- Przeciągali tira, podnosili auto w Podegrodziu. Był czas na selfie z Pudzianem
- Niezwykły Festiwal Wód Mineralnych. Wystąpił Bednarek i inni. Zdjęcia
- Tak wygląda nowy grobowiec rodziny Koral - twórców „lodowego imperium”
Wyjątkowa uroczystość w Nowym Sączu. Sądeczanie pokazali, że pamiętają... Getto
