Kalwaria Zebrzydowska. Pogrzeb por. Aleksandra Bochenka ps. „Berecki”, legendy AK. Dożył 100 lat

Uroczystości pogrzebowe miały miejsce 12 stycznia 2022 r. w kościele św. Józefa w Kalwarii Zebrzydowskiej. Bohater AK, który w sierpniu ub. roku obchodził setne urodziny, zmarł 9 stycznia. W ostatniej drodze, na miejscowy cmentarz, towarzyszyła mu rodzina i mieszkańcy.

Aleksander Bochenek swoje życie związał z Kalwarią Zebrzydowską. Do emerytury pracował w zakładzie produkującym meble, jakich jest wiele w tej miejscowości.

Wychował dwóch synów i córkę, doczekał się też pięciorga wnucząt i ośmiorga prawnucząt. Wcześniej zmarła jego żona, którą bardzo kochał i bardzo za nią tęsknił

powiedzieli nam jego sąsiedzi.

Urodził się i mieszkał w Bugaju koło Kalwarii Zebrzydowskiej. Zanim pracował "przy meblach" był znanym szewcem-cholewkarzem. Bardzo szanowano go za konspiracyjną przeszłość. Gdy 16 sierpnia 2021 r. ukończył sto lat, to gratulacje z tej okazji złożył mu m.in. premier Mateusz Morawiecki.

Z konspiracją niepodległościową związany był od 1940 r. jako członek grupy konspiracji narodowej kierowanej przez Stanisława Śpiewlę „Studenta”. Po scalenia Narodowej Organizacji Wojskowej z Armią Krajową żołnierz 1 kompanii „Kalwaria” II Batalionu „Szczerba” 12 Pułku Piechoty AK. Brał udział m.in. w akcji uwolnienia z niemieckiego aresztu gen. Brunona Olbrychta „Olzy”, dowódcy Grupy Operacyjnej „Śląsk Cieszyński” AK oraz w akcjach wymierzonych we współpracowników okupanta. Aresztowany przez Niemców w 1944 r., transportowany do więzienia Montelupich w Krakowie, zbiegł na stacji w Bonarce.

W latach 1945-1946, jako żołnierz Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, był członkiem grupy por. Jana Kłącza „Wirskiego” kontynuującej zbrojny opór przeciwko sowieckiej okupacji i komunistycznemu zniewoleniu Polski. W latach 1949-1955 był inwigilowany przez UB.