Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamienica przy Słowackiego połączy nam lewicę i prawicę?

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
W lipcu wicepremier Jarosław Gowin otworzy nowe biuro w Krakowie. Wcześniej siedzibę miał tam SLD, który być może znów wróci do budynku.

Jarosław Gowin trafił na nie lada okazję, ponieważ lokal przy alei Słowackiego 48 należy do miasta, a zgodnie z prawem, gmina może wynajmować swoje pomieszczenia krakowskim parlamentarzystom za preferencyjną stawkę. Za 120 mkw wicepremier będzie płacił niewiele ponad 1,3 tys. zł (11 zł za mkw).

Nowe biuro Gowina będzie się mieścić na parterze budynku, w którym do niedawna siedzibę miał Sojusz Lewicy Demokratycznej (na piętrze). Po przegranych wyborach ugrupowanie wyprowadziło się jednak na ulicę Izaaka.

- Przy alejach mieliśmy sześć pomieszczeń, a został nam tylko jeden pracownik. Do tego krocie płaciliśmy za ogrzewanie elektryczne - mówi Krzysztof Klimczak, były szef małopolskiego SLD.

Ich lokal nie był wynajmowany po preferencyjnych stawkach, ponieważ był siedzibą partii. Niemniej Sojusz za 148 mkw płacił zaledwie 1,8 tys. zł czynszu, bo miasto nie podnosiło radykalnie stawek przez kolejne lata.

Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, SLD chce wrócić na Słowackiego. Kamienica może więc połączyć lewicę z prawicą.

Jarosław Gowin swoje biuro poselskie w Krakowie na razie ma przy ul. Sienkiewicza. To mieszkanie prywatne o powierzchni 70 mkw. Dyrektor biura nie chce zdradzić, ile ich kosztuje. - Za nową lokalizację zapłacimy trochę mniej, niż do tej pory - mówi dyrektor Jarosław Komorniczak.

Przenosiny biura tłumaczy poszerzeniem działalności. - Planujemy uruchomić szerszą pomoc prawną dla mieszkańców. Teraz mamy dyżury trzy razy w tygodniu, którymi zajmuje się sześć osób. Chcemy żeby odbywały się codziennie, i żeby zespół był większy - zapowiada Komorniczak.

Według dyrektora do zespołu interwencyjnego zgłasza się dużo mieszkańców z różnymi problemami. Od kiedy Jarosław Gowin został wicepremierem zainteresowanie jest większe. Stąd potrzeba nowego lokalu.

- Podpisania umowy najmu spodziewamy się w czerwcu. Potem musimy przeprowadzić remont i przystosować lokal do naszych potrzeb. Zakładamy, że zaczniemy działać od 1 lipca - dodaje Komorniczak.

Wicepremier jest jedynym parlamentarzystą z Krakowa, który zdecydował się na wynajem lokalu gminnego na preferencyjnych warunkach. Inni korzystają z rynku komercyjnego. Przykładowo poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz ma biuro na ul. Św. Marka. - Połowę 90-metrowego lokalu wynajmuje partia, a drugą ja. Za swoją część płacę 2 tys. miesięcznie - mówi poseł.

Za podobną powierzchnię, 50 mkw przy Konopnickiej, poseł Józef Lassota (PO) płaci 1,6 tys. zł. - Stawka preferencyjna nie jest uzasadniona dla parlamentarzystów patrząc z perspektywy społecznej. Dostajemy przecież środki na prowadzenie biur, choć może nie są one zbyt duże - mówi Lassota.

Obecnie posłowie na prowadzenie biur poselskich dostają ponad 12 tys. zł. Komorniczak podkreśla, że nie zawsze wystarcza. - Oprócz czynszu opłacamy media i pracowników zatrudnianych w biurach - zaznacza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska