Studiowanie w Polsce jest coraz droższe. Ekspert wyjaśnia powody

- Sukces oczywiście cieszy, ale warto byłoby również wesprzeć bazę w działaniach przy ułatwieniu dojazdu do „Lubogoszcza”. Tamtejsza trasa powoduje utrudnienia – zauważa w rozmowie z „Gazetą Krakowską” wójt Bolesław Żaba.
Nasz rozmówca nie ukrywa, że ruch należy do… właścicieli gruntów.
- Staramy się ich przekonywać, by mieszkańcy, właściciele działek, po których przebiega droga, oddawali te kawałki na rzecz gminy jako darowiznę. Taka jest najszybsza metoda w tym zakresie, ale jest to oczywiście złożony proces – dodaje Żaba. Tzw. operat geodezyjny (zawiera on szkice tyczenia oraz kontroli położenia poszczególnych elementów na terenie obiektów budowlanych, a także pisemne opracowanie techniczne z pomiarów ewentualnych przemieszczeń i odkształceń obiektu – za geoimpuls.pl) jest po stronie mieszkańców.
W praktyce wygląda to tak, że mieszkańcy sami przekazują grunty, na których leży droga na rzecz Gminy. Potem samorząd opłaca m.in. akt notarialny ułatwiając realizację inwestycji.
Trudny dostęp do ośrodka
Trasa wiodąca do bazy wynosi ok. 1,5 km. By dotrzeć do ośrodka dzieci uczestniczące w licznych półkoloniach, koloniach zimowych czy letnich muszą pokonać tę drogę piechotą. Ich bagaże transportowane są na miejsce samochodami terenowymi. Z jednej strony jest to oczywiście plus, warto bowiem stawiać na zdrowy tryb życia, ale z drugiej strony nieraz liczy się wygoda.
Maria Grzęda, kierownik bazy nie ukrywa, że przydałby się remont tej drogi, a najlepiej nowa nawierzchnia asfaltowa.
- Niestety mamy problem z dojazdem, ale taka jest rzeczywistość. Na tym odcinku odbywa się zrywka drewna, jeżdżą tam ciężkie samochody ciężarowe. „Osobówka” nie ma szans, zostaje auto terenowe – komentuje w rozmowie z naszą gazetą.
Jak dodaje Grzęda prowadzone są działania w kierunku remontu drogi.
- Chcemy, by dotarcie do nas było jak najłatwiejsze, ale droga znajduje się na terenach prywatnych – zauważa.
W podobnym tonie wypowiada się Jerzy Kościelny, wicedyrektor Krakowskiego Szkolnego Ośrodka Sportowego im. „Szarych Szeregów” w Krakowie, pod który podlega placówka w Kasince Małej.
- Prowadzimy rozmowy z gminą od kilku lat. Najważniejsze jest dogadanie się w właścicielami poszczególnych gruntów, na których przebiega droga. Ośrodek ma już sto lat, kiedyś panowały inne standardy i faktycznie zamysł był taki, by baza znajdowała się w trudno dostępnym miejscu, by można było w pełni wypocząć na łonie natury, jakby odciąć się od świata. Teraz są jednak inne czasy i taki ułatwiony dojazd byłby bardzo potrzebny. Są różne sytuacje, ale chodzi też o wygodę naszych gości - zauważa w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Przypomnijmy, że w ramach drugiego etapu internetowego plebiscytu pn. „Turystyczna Perła Powiatu Limanowskiego” edycja 2022 dokonano wyboru spośród piętnastu zgłoszonych pozycji. Aż 333 internautów wskazało na Bazę Szkoleniowo-Wypoczynkową Lubogoszcz w Kasince Małej w Gminie Mszana Dolna.
Baza została zlokalizowana w wyjątkowym miejscu, na zboczu góry Lubogoszcz (968 m n.p.m.), otoczona lasami, w klimacie korzystnym dla zdrowia i hartowania organizmu, zbliżonym do mikroklimatu rabczańskiego, przyjaznego szczególnie dzieciom.
Goście mogą również korzystać ze świetnie przygotowanej infrastruktury do zajęć sportowych: w plenerze oraz w sali dydaktycznej czy mini sali gimnastycznej. Na terenie bazy można oczywiście rozpalić ognisko. W ofercie są 3 budynki całoroczne z pełnym węzłem sanitarnym, 15 domków kempingowych z sanitariatami w budynkach głównych czy stołówka (możliwość degustacji tradycyjnych potraw zagórzańskich).
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Limanowa z dawnych lat. Zobacz, jak kiedyś wyglądało miasto!
- Zespoły Regionalne Ziemi Limanowskiej. Barwne i roztańczone
- Pojawi się kolejna wieża w regionie. Już za siedem miesięcy „wyrośnie" na Skiełku
- Drewniana weranda zdobi Dwór Marsów w Limanowej
- Praca szuka ludzi w Limanowej i w powiecie limanowskim
- Wiejskie gospodynie spod Limanowej podbijają telewizyjne, show TVP!