Ponad 50 tys. zwiedzających odwiedziło w minionym roku krakowskie Muzeum Fotografii, największym zainteresowaniem cieszyły się pokazy poświęcone Adamowi Karasiowi i jego atelier oraz portretom autorstwa Edwarda Steichena.
Pod koniec roku w MuFo odbył się wernisaż wystawy "Zofia Rydet. Świat uczuć i wyobraźni", która przyciągnęła rekordową liczbę zwiedzających - tę ekspozycję można będzie zobaczyć w MuFo jeszcze do 4 maja. Pokaz zakończy konferencja naukowa wokół fotomontaży Zofii Rydet.
- Jak co roku do naszych zbiorów napłynęło wiele obiektów, wiele z nich jest efektem prac porządkujących spuściznę po Krakowskim Towarzystwie Fotograficznym. Dotychczas udało się zewidencjonować ponad 160 tys. obiektów, wśród których znalazły się niezwykle cenne XIX-wieczne szklane negatywy mistrza fotografii atelierowej Walerego Rzewuskiego czy fotografie krakowskiego pioniera fotografii barwnej Tadeusza Rzący - mówi Marek Świca, dyrektor Muzeum Fotografii w Krakowie.
Jak wyjaśnia Marek Świca, muzeum w ubiegłym roku podjęło szeroko zakrojone prace nad spuścizną Walerego Rzewuskiego, wybitnego portrecisty i pioniera fotografii teatralnej i pejzażowej, który zdobył sławę również jako pierwszy dokumentalista zabytków oraz twórca reprodukcji malarstwa. Muzealnicy pracują nad konserwacją i digitalizacją stu szklanych negatywów fotografa.
Krakowskie muzeum to jedyna placówka w Polsce poświęcona fotografii, działania MuFo zostały docenione, m.in. nominacją do Europejskiej Nagrody Muzealnej, o którą ubiegają się 42 europejskie instytucje, w tym 5 polskich muzeów.
Katarzyna Kozyra i czarno-białe fotografie
- Prezentacja ikonicznej już pracy Katarzyny Kozyry "Olimpia" będzie wystawą eksperymentalną zderzającą pracę z 1996 roku z jej kontynuacją z 2025 roku. Pokażemy, jak bardzo aktualne są nadal konteksty, które wiążą się z tą pracą - wyjaśnia Adrianna Gębala-Pietras, zastępczyni dyrektora MuFo.
Poruszająca tematy choroby i śmierci, a także społecznego postrzegania kobiecego ciała "Olimpia" Katarzyny Kozyry wstrząsnęła światem sztuki blisko 30 lat temu. Cykl składa się z trzech wielkoformatowych fotografii oraz kilkuminutowego wideo. Wystaw, którą w MuFo będzie można zobaczyć od 14 czerwca do 7 września nie tylko przypomni przełomowe dzieło, ale także wzbogaci je o kontekst po raz pierwszy prezentowanej kontynuacji "Olimpii".
- To będzie wystawa zaskakująca. Fotografia monochromatyczna kojarzy się z myśleniem, że kolory wiążące się z nią to wyłącznie szarości, czerń i biel. Kurator wystawy pokaże fotografię monochromatyczną, która ma wiele kolorów i odcieni - zapowiada Adrianna Gębala-Pietras.
"Monochrom. Wszystkie kolory tęczy" to ekspozycja, która w muzeum przy ul. Rakowickiej zagości jesienią tego roku. Wystawa nawiązująca do głównej ekspozycji MuFo "Co robi zdjęcie?" pogłębi jej rozumienie, przedstawi monochromatyczne techniki fotograficzne, od najstarszych po współczesne.
W nadchodzących miesiącach Muzeum Fotografii zapowiada też publikację zatytułowaną "Co robi zdjęcie?", na którą złożą się eseje, artykuły i opowiadania o fotografii. W gronie autorów znaleźli się m.in. Aleksandra Boćkowska, Jacek Dehnel, Kaja Puto, Radek Rak, Filip Springer. Książka zapowiadana jest na maj.
