Katarzyna Zielińska wraca w rodzinne strony
Katarzyna Zielińska pochodzi ze Starego Sącza, ale teraz robi karierę w Warszawie. Jest szczęśliwą żoną oraz mamą Henia i Aleksandra. Bardzo często odwiedza rodzinne strony, skąd pochodzi także jej mąż. Lubią
Kasia poznała Wojtka w przedszkolu. Do dziś wspominają jeden z ówczesnych „balów”, podczas którego ona była przebrana za Czerwonego Kapturka, a on za kowboja. Potem ich drogi się rozeszły: ona studiowała w Krakowie, a on wyjechał aż za ocean, by uczyć się na Harvardzie. Kiedy wrócił do Polski, znalazł pracę w Warszawie. Gdy dowiedział się, ze Kasia też tam mieszka, postanowił odnowić znajomość.
Na początku Kasia traktowała Wojtka jak kumpla. Z czasem przyjaźń przerodziła się jednak w miłość. Zostali parą w 2010 roku – a już dwa lata później zaręczyli się podczas wakacji w Tajlandii. Media od razu zainteresowały się nowa parą w show-biznesie, ale Kasia nie chciała nic opowiadać o swym nowym związku. „Wojtek jest niezwykle skromnym człowiekiem” – podkreślała Zielińska.
Ślub zakochanych odbył się w 2013 roku.
Kiedy osiem lat później, Kasia celebrowała jego rocznicę, napisała na Instagramie: „Każdy dzień naszego wspólnego życia traktujemy jako wyjątkowy i jedyny. Nie wyobrażam sobie inaczej. Miłość, wzajemne wsparcie i radość z każdego poranka i wieczoru. Miłość oczywiście „po góralsku”. Czyli czasem tupiemy nogą”.
Kasia i Wojtek wychowują dwóch synów. Tata ustala zasady, a mama ich rozpieszcza. Choć oboje są zapracowani, dbają o to, by jak najwięcej czasu spędzać wspólnie. Dlatego przynajmniej raz dziennie spotykają się w domu na wspólnym posiłku.

- Piękne widoki i bliskość natury. Tych turystycznych hitów w naszym regionie nie brak
- Piękna strona starówki w Nowym Sączu. Najbardziej efektowne kamienice w centrum
- Łowca "wodnych potworów" z Sądecczyzny. Wędkarstwo to jego pasja
- Łobuzy w Infinity Music Club w Nowym Sączu. Boogie z zespołem dali czadu
- Pamiątka Górala spoza Podhala. Takie suweniry będą promować pięć grup góralskich