- Choć pani Katarzyna jest fizycznie sprawna, porusza się o własnych siłach, potrafi samodzielnie zjeść posiłek i napić się herbaty z sokiem malinowym, wymaga już stałej opieki - mówi Tadeusz Filipak, burmistrz Mszany Dolnej, który odwiedził Jubilatkę w dniu urodzin. - Nikt nie ma wątpliwości, że to troska i miłość córki sprawiają, że Katarzyna Glas dożyła tak sędziwego wieku.
Podczas uroczystego spotkania urodzinowego był też obecny syn Stanisław mieszkający obecnie w Rabce. Z Anglii przyjechał ksiądz Piotr Glas - wnuk Zacnej Jubilatki.
- Dla wszystkich bardzo wzruszającym momentem urodzin były również życzenia od ponad 80-letniego bratanka, który przyjechał z rodzinnej Kasiny Wielkiej wraz z córką, aby złożyć życzenia swojej ukochanej cioci - dodaje burmistrz Filipiak.
Katarzyna Glas urodziła się 21 września 1909 roku w Kasinie Wielkiej, jako ostatnia i najmłodsza z czworga rodzeństwa Zofii i Michała Kaletków. Dwaj bracia i siostra nie żyją od wielu lat. Lata dzieciństwa i młodość pani Katarzyny przypadły na czas I wojny światowej - co dnia towarzyszyły jej strach, głód i nędza. Podobnie było w latach niemieckiej okupacji, choć wtedy, Jubilatka miała już rodzinę - wyszła za mąż za Romana Glasa. Państwo Glasowie wychowali dwójkę dzieci - Annę i Stanisława.
Od roku 1986 pani Katarzyna mieszka z córką.