Wrak samolotu odnaleziono ok. pół km od zabudowań. Pilot katapultował się w okolicach miejscowości Sakówko (18 km od Malborka). Po godz. 2.30 lekarz pogotowia potwierdził zgon pilota.
– Do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy MiG-29 loty przy użyciu tego statku powietrznego zostały wstrzymane – powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, na konferencji prasowej.
Minister Błaszczak poinformował, że Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego rozpoczęła już prace. Eksperci komisji udali się na miejsce zdarzenia.
"Rodzina zmarłego została powiadomiona o wypadku. Została objęta opieką psychologiczną" - podało MON.
Tragicznie zmarły pilot posiadał ponad 850 godzin wylatanych w powietrzu, w tym ponad 600 godzin na MiG-29, na których pełnił dyżury bojowe. Wielokrotnie brał udział w krajowych i międzynarodowych ćwiczeniach.
- To bardzo bezpieczny samolot, jest to pierwsze tego typu zdarzenie na tym typie statku powietrznego - podkreślił płk Maciej Trelka, szef zarządu działań lotniczych Inspektoratu Sił Powietrznych.
"Ok. 2.00 w nocy rozbił się Mig29 z 22 Bazy w Malborku, gdzie lata świetna Ekipa. Niestety, zginął jeden z Pilotów. Ogromny żal i wielka strata. Wszyscy jesteśmy teraz z Nimi... RiP" - napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto