WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Po tym jak w piątek odszedł z Wisły Albert Rude ruszyły też spekulacje kto może go zastąpić. Kazimierz Moskal był jednym z tych trenerów, których od razu trzeba było brać pod uwagę przy wyborze następcy Hiszpana. W tych rozważaniach rozpatrywano też kandydatury innych. Np. Dawida Szulczka, ale też trenerów z aktualnego sztabu Wisły. Z naszych informacji wynika, że Mariusza Jopa oraz - co może być dla niektórych, mniej rozeznanych w wiślackich realiach zaskoczeniem - Michała Siwierskiego, którego Jarosław Królewski mocno przygotowuje do tego, żeby kiedyś został trenerem Wisły. Na razie jednak nie zostanie, a wszystko wskazuje na to, że do krakowskiego klubu ponownie wkroczy Kazimierz Moskal. Co ciekawe, miał on przejść analizę AI. Pomyślnie, dlatego też zostanie trenerem Wisły.
Jeśli stanie się to faktem, będzie to kolejny raz, gdy poprowadzi Wisłę. Wcześniej przez szereg lat pracował w niej jako asystent, ale też samodzielny trener. Ostatni raz od marca do listopada 2015 roku. I jest to też pewnego rodzaju uśmiech losu, bo Kazimierz Moskal jest tym trenerem, który jako ostatni prowadził Wisłę w meczu w europejskich pucharach. Miało to miejsce na początku 2012 roku w rywalizacji ze Standardem Liege. Teraz gdy krakowski klub wraca do tych rozgrywek, zrobi to najprawdopodobniej znów z Kazimierzem Moskalem na ławce rezerwowych.
57-letni Kazimierz Moskal to jednak w ostatnim czasie przede wszystkim specjalista od awansów do ekstraklasy, co w przypadku Wisły jest kluczowe. Dwukrotnie uczynił to z ŁKS-em Łódź. Przy ul. Reymonta liczą, że znajomość realiów I ligi pomoże drużynie po trzech latach wrócić do ekstraklasy. Co też byłoby symboliczne, bo Moskal kiedyś jako piłkarz też do ekstraklasy wracał w 1988 roku po właśnie trzyletniej banicji…
