Spis treści
Kaziuki to okazja, aby przypomnieć sobie o tradycjach ludowych. To święto ważne zarówno dla Polaków i Litwinów. Tego dnia można wybrać się na jarmark i kiermasz, kupić tradycyjne, regionalne wędliny, sery, miody i pieczywo. Obejrzeć pokazy rzemieślnicze, rękodzieło, zespoły ludowe w tradycyjnych strojach, posłuchać muzyki. To bardzo radosne i kolorowe święto.
Zobacz: Kaziuki na starych zdjęciach
Historia Kaziuków, czyli dnia św. Kazimierza
- Tradycja kaziukowego jarmarku sięga początku XVII wieku. W 1602 roku papież Klemens VIII ogłosił księcia Kazimierza Jagiellończyka świętym, a dwa lata później w katedrze wileńskiej odbyła się uroczysta kanonizacja zakończona wielkim odpustem – wyjaśnia Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi.
Obchody święta zawsze rozpoczynały się 4 marca, w dniu św. Kazimierza. Święto rozpoczynała uroczysta procesja, wzorowana na tej z 1604 roku. - Ludzka wrzawa mieszała się z muzyką, zapachami, wielobarwnymi straganami i nastrojem świątecznym. Praca splatała się z zabawą, a zarobek ze śmiechem. Kaziukowym bogactwem byli ludzie, mnogość typów ludzkich, którzy oferowali swoje towary – wymienia NIKiDW.
A co można było znaleźć na jarmarku i kogo spotkać pośród kramów? Zjeżdżali tam rzemieślnicy nie tylko z Wilna, ale i okolic. Można było kupić ceramikę, wyroby tkane i plecione, z drewna i wikliny, a przede wszystkim kolorowe palmy, które były symbolem wileńskiej tradycji ludowej.
Wśród popularnych przysmaków, tym cieszącym się największym zainteresowaniem były obwarzanki smorgońskie, oryginalna receptura była ściśle strzeżona i przekazywana z pokolenia na pokolenie. Do tego koniecznie serce z piernika, jako wyraz gorącej miłości.
- Kaziuki nie mogły się również obejść bez chleba, wędlin, jajek, śmietany i serów. Nie były jednak towarem głównym. Duże ich ilości spożywano na miejscu. Prawie w każdej „alejce” funkcjonowało stoisko z herbatą parzoną w samowarach i z możliwością zakąszenia kawałkiem ciemnego chleba z plastrem słoniny. Były też kiełbaski, piwo, zupy i gorąca kapusta na gęsto – podaje Instytut.
Na Kaziuki zjeżdżali się ludzie nie tylko z Wilna, ale i Białegostoku, Torunia, Lwowa, Grodna, czy Warszawy.
Kaziuki dzisiaj. W Polsce
Około dwudziestu lat temu Kaziuki przywędrowały do Polski. Jarmarki odbywają się w różnych miastach, m.in. w Poznaniu, Białymstoku, czy Szczecinie. W Białymstoku przy okazji, w ramach tego święta odbywają się też Dni Kultury Kresowej.
Co ciekawe, jeśli 4 marca, czyli dzień św. Kazimierza nie wypada w niedzielę, to Kaziuki w Polsce są organizowane w pierwszą niedzielę po tym dniu. W tym roku będzie to 10 marca, ponieważ 4 wypada w poniedziałek, chociaż niektóre miasta decydują się na organizację jarmarku już w niedzielę, 3 marca.
