To był drugi w tym 2024 roku wyjazdowy mecz niepołomickiej drużyny. Wprawdzie tym razem ekipa sympatyków z Niepołomic nie była tak liczna jak dwa tygodnie wcześniej podczas spotkania z Legią przy Łazienkowskiej, ale 80 osób jak na 15-tysięczne miasto i 300-kilometrową podróż w jedną stronę to i tak godna reprezentacja.
Kibice gości przeżyli w tym meczu piękny moment - w postaci wspaniałego gola Kamila Zapolnika na 1:0, ale ze stadionu wychodzili pewnie rozczarowani, bo niepołomicka drużyna, walcząca o utrzymanie w ekstraklasie, przegrała 2:3. Cała społeczność Puszczy zachowała jednak klasę - czego ilustracją jest to pismo przesłane w poniedziałek przez ŁKS:
"W związku z organizacją wczorajszego meczu PKO BP Ekstraklasy, w imieniu Ł.K.S. Łódź S.A. pragnę złożyć podziękowania pracownikom i kibicom Puszczy Niepołomice za godny najlepszego zapamiętania pobyt na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla w Łodzi.
Zarówno zachowanie w trakcie meczu, jak i stan sektora gości oraz szatni po opuszczeniu przez Państwa sympatyków oraz drużyny naszego stadionu nie pozostawiały żadnych uwag.
Pozostawiam z pozdrowieniami i życzeniem, aby takie sytuacje stawały się w polskiej piłce normą a nie wyjątkiem".
Teraz przed Puszczą mecz na stadionie Cracovii. W sobotę 9 marca o godz. 17.30 rywalem ekipy trenera Tomasza Tułacza będzie mistrz Polski Raków Częstchowa.
