WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Kibice Wisły skorzystali z uprzejmości fanów Kotwicy. Bo to oni w swoim klubie załatwili, żeby wiślaków wpuścić na sektory kołobrzeskich sympatyków. Mowa była o dwustu biletach dla krakowian. Ci zresztą już na samym początku podziękowali głośno miejscowym fanom za pomoc, co spotkało się z brawami całego stadionu. A później obie grupy skupiły się już na dopingu dla swoich drużyn. Jak to możliwe, że wiślacy, którzy są od ponad roku bojkotowani i nie wpuszczani na kolejne stadiony w Polsce, akurat spotkali się z taką przychylnością kołobrzeskich kibiców? Wszystko oczywiście wynika z sympatii międzyklubowych. W tym przypadku mocno neutralnych relacji pomiędzy kibicami obu drużyn z dwóch końców Polski. Jak widać obecność kibiców Wisły nie stanowiła żadnego zagrożenia dla spokojnego rozegrania meczu. Podobnie jak obecność fanów z Krakowa w mieście, po którym poruszali już na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem bez przeszkód, choć pod czujnym okiem policji…
Pozostaje na koniec pytanie czy fakt, że kibice Kotwicy złamali bojkot fanów Wisły będzie miał jakikolwiek wpływ na inne kluby w kwestii przyjmowania kibiców „Białej Gwiazdy”.