WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Można się było zastanawiać jak trybuny przyjmą zamieszanie w klubie, jakiego byliśmy świadkami w tygodniu poprzedzającym mecz z Odrą. Zaczęło się od tego, że kibice nie wyczytywali wspólnie ze spikerem składu. No, z jednym wyjątkiem, bo nazwisko Angela Rodado akurat wykrzyczeli.
Ciepło fani przywitali triumfatorów Ligi Mistrzów w amp futbolu, czyli Wisła Kraków Amp Futbol. Zresztą piłkarze „Białej Gwiazdy” i Odry Opole utworzyli dla najlepszej drużyny Europy szpaler.
A później kibice wywiesili na płocie transparent, na którym napisali: „Królewski, czy takiej Wisły chcesz?”. Sektor C nie prowadził w początkowych fragmentach dopingu. Trudno tego było nie powiązać z wydarzeniami, jakie miały miejsce na początku tygodnia w klubie, czyli zwolnieniami trenera Kazimierza Moskala i kilku innych osób. I właśnie nazwisko byłego trenera Wisły zostało wykrzyczane po tym jak po 19 minutach o sześciu sekundach fani najpierw odśpiewali „Wisła to jest potęga”, a następnie ruszyli z dopingiem na całego. Wywiesili też kolejny transparent, będący dopełnieniem tego pierwszego: „Bo my chcemy takiej”.
W drugiej połowie kibice Wisły zaprezentowali oprawę. Na płocie powiesili transparent z napisem „Bijemy na alarm”. Całość dopełniła podwieszana pod dach flaga z kibicem bijącym w dzwon i sporo pirotechniki. Na tyle dużo, że przez zadymienie stadionu mieliśmy dobre kilka minut przerwy.
A później już do samego końca na trybunach trwała dobra zabawa, bo kibice wreszcie mogli cieszyć się z efektownego zwycięstwa Wisły.
