Pobyt Cisse w Krakowie klasyfikuje się niestety do określenia tego transferu jako nietrafiony. Gwinejczyk nie stał się istotną postacią Wisły ani w ekstraklasie (8 występów) ani później w I lidze (14). Strzelił dwie bramki, obie w meczach Pucharu Polski.
Wciąż młody, bo niespełna 21-letni zawodnik, wrócił do VfB Stuttgart. Trafił do zespołu, który wprawdzie po barażach, ale utrzymał się w Bundeslidze. I nie trzeba być wielkim ekspertem, żeby odpowiedzieć sobie na pytanie: czy piłkarz, który nie błyszczał w polskiej I lidze poradzi sobie w jednej z najlepszych lig świata?...
"Kicker" przeanalizował kadrę Stuttgartu. W tej analizie znalazło się miejsce dla Momo Cisse, z krótkim, konkretnym podsumowaniem występów w Wiśle: "zaczął obiecująco, stopniowo tracił znaczenie". A co teraz? No, według "Kickera" Gwinejczyk znajduje się w grupie tych, którzy mają zostać sprzedani. Albo inaczej: mają odejść ze Stuttgartu.
CZYTAJ TAKŻE: Były piłkarz Wisły Kraków rozwiąże kontrakt w Holandii
Momo Cisse kontrakt z VfB Stuttgart ma ważny jeszcze przez rok. Na koncie ma pięć krótkich występów w Bundeslidze w sezonie 2020/2021.
