Taka nasza dola, że od dwóch lat mamy błoto - jak nie z jednej strony, to z drugiej. Kiedy te remonty się skończą? - załamuje ręce Janusz Niemiec, mieszkaniec osiedla przy ul. Konopnickiej. - Dookoła chodzić trochę daleko, a między maszynami drogowymi nie jest z kolei za bezpiecznie. Mam tylko nadzieję, że przed zimą uporają się z tymi pracami - dodaje.
Rozkopane w kilku najważniejszych punktach miasto doprowadza do czasem nerwowych komentarzy - objazdów nikt nie lubi, nawet miejscowi znający miasto. Na razie jednak, przynajmniej do końca listopada będziemy musieli się uzbroić w cierpliwość. Wtedy to, zgodnie z planami, mają się zakończyć roboty drogowe na ulicy Konopnickiej i przy budowie około trzystumetrowego odcinka ul. Korczaka.
- W pierwszym przypadku mamy za sobą prace związane z główną nitką kanalizacyjną, teraz zajmiemy się podbudową przyszłej drogi - tłumaczy nam Piotr Kocur z firmy Godrom, wykonawcy inwestycji. - Jeśli chodzi o Korczaka, to główne roboty skupiają się na przełożeniu instalacji gazowej oraz budowie kanalizacji deszczowej - dodaje.
Jak mówi, na razie nie ma obaw co do dotrzymania terminu, ale wszystko zależało będzie od pogody.
Mniej kolorowo jest na ul. Michalusa i Solidarności. Dały o sobie znać sieci mediów. Różnych - montowane na zasadzie „kto chciał, gdzie chciał i kiedy chciał”. W powszechnie używanych planach nie ma o nich ani słowa. Operatorzy koparek, co rusz natrafiają na niespodzianki.
- Kolizje instalacji to w tym miejscu codzienność - mówi Marek Machowski, szef Powiatowego Zarządu Drogowego.
Przyznaje, że do zrobienia jest mnóstwo dodatkowych prac.
- Na ulicy Solidarności musieliśmy przeprojektować kanał burzowy. Konieczne będzie wybudowanie odprowadzenia do Ropy. Teraz zrobimy część, resztę w przyszłym roku - wylicza. - Już bez zrywania nawierzchni, wystarczy odwiert pod drogą krajową. To ważny kanał, bo zbiera wodę z ulic Sikorskiego, Wyszyńskiego i Michalusa.
Musi być precyzyjni, bo to rejon, gdzie są cztery zbiorniki retencyjne zbierające wodę ze wspomnianych ulic i jednocześnie hamujące pęd wody.
Na domiar złego, od 26 października szykuje się kolejne zamknięcie, tym razem odcinka pomiędzy ulicami Paderewskiego i Andersa. Na czas trwania prac zostanie wyłączony z ruchu. Objazd prowadził będzie ulicą Dmowskiego.
W całym remontowym zamieszaniu jest jedna pociecha - lada dzień powinny zakończyć się główne prace przy budowie mostu w Libuszy, na potoku Krygowianka. Ruch ma tam zostać wkrótce przywrócony.