Tymczasem wyremontowane obie drogi nadal nie zostały oficjalnie otwarte i wciąż czekają na wydanie pozwolenia. W przypadku ulicy Głowackiego w Trzebini drogę przebudowano od przepustu na potoku Pstrużnik do połączenia z istniejącą nawierzchnią bitumiczną przy budynkach mieszkalnych.
Na wykonanie kanalizacji deszczowej, krawężników, brukowanego chodnika oraz nowiutkiego asfaltu na ponad 210 metrach ulicy gmina wydała prawie 300 tys. zł. Przedsiębiorstwo z Jankowic pod Babicami już kilka tygodni temu zakończyło pracę, jednak droga nadal jest nieprzejezdna.
- Trwają formalności związane z wydaniem decyzji o pozwoleniu na jej użytkowanie - informuje Robert Siwek, rzecznik trzebińskiego magistratu. - Ich załatwienie potrwa najprawdopodobniej do sierpnia - dodaje.
Podkreśla, że dopiero wówczas znaki zakazu zostaną usunięte i nowa część ulicy zostanie udostępniona dla ruchu samochodowego. Jednocześnie na ulicy Głowackiego, na odcinku od skrzyżowania z ulicą Waryńskiego do skrzyżowania z drogą prowadzącą do ulicy Kopernika, zostanie wprowadzony zakaz wjazdu dla samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony, z wyjątkiem dojazdu do posesji.
W przypadku ulicy Wodzińskiej, gdzie powstało nowe rondo w ramach obwodnicy północno-wschodniej miasta, znaki powinny zniknąć po wakacjach. Tutaj urzędnicy także czekają na pozwolenia.
Małopolska kolesi z partyjnego nadania sporo nas kosztuje. Sprawdź, kto zajmuje "ciepłe" posady w regionie!
Trwa konkurs na Miss Lata. Zgłoś swoją kandydaturę!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!