Kilka dni temu Wisła Kraków ogłosiła, że przedłużyła o kolejny sezon kontrakt z trenerem Kiko Ramirezem. Można się było spodziewać takiej decyzji, bo szkoleniowiec wykorzystał swoją szansę, jaką otrzymał zimą od krakowskiego klubu.
Bez większych problemów wprowadził „Białą Gwiazdę” do grupy mistrzowskiej, a przez moment wiślacy mogli nawet myśleć o poważnej walce o europejskie puchary. Teraz zespół Ramireza ma na to już tylko matematyczne szanse. Hiszpan już myśli o nowym sezonie i nie kryje, że ma bardzo ambitne plany. Szkoleniowiec przyznaje otwarcie, że jego celem będzie walka o miejsce w czołówce ekstraklasy.
- Dla mnie wszystkie cele, o jakie będziemy grać, są równie istotne. Są nimi walka o mistrzostwo, o __Puchar Polski - mówi Ramirez. - Oczywiście, są pewne cele, które muszą być pierwsze, inne będziemy brać pod uwagę w dalszej kolejności. Dla mnie, dla mojej rodziny ważne jest jednak, żeby być wśród najlepszych, a przede wszystkim zasługuje na to Wisła Kraków. Jeśli chodzi o klasyfikowanie tych celów, to chcemy przede wszystkim być w czołówce ekstraklasy. Dla mnie to jasne, że w nowych rozgrywkach będziemy chcieli walczyć o pełną pulę.
Zapytaliśmy Ramireza, czy są to tylko jego trenerskie ambicje, czy podpisując nowy kontrakt, usłyszał od władz klubu, że właśnie takie zadania będą przed nim postawione w nowym sezonie. - To są zarówno ambicje klubu, jak i moje. To oczywiste, że Wisła potrzebuje tego, żeby walczyć z najlepszymi i bić się o najwyższe cele - odparł.
Żeby zrealizować ambitne plany, Wisła będzie potrzebowała mocnej, szerokiej i wyrównanej kadry. Na razie jednak fakty są takie, że dziesięciu zawodnikom kończą się kontrakty. Z częścią z nich klub podjął już rozmowy o przedłużeniu umów, ale nie sfinalizowano jeszcze negocjacji. W tym momencie wiadomo zatem tyle, że za kilka tygodni umowy wygasają takim piłkarzom jak: Michałowie Buchalik i Miśkiewicz, Paweł Brożek, Rafał Boguski, Arkadiusz Głowacki, Pol Llonch, Matija Spicić, Alan Uryga, Mateusz Zachara i Łukasz Załuska. Z tego grona opcję przedłużenia umowy o kolejny rok ma zapisaną w kontrakcie Llonch i można się spodziewać, że klub z tej możliwości skorzysta. Rozpoczęto też negocjacje z Brożkiem, Głowackim i Załuską.
Co z pozostałymi? To pytanie wciąż pozostaje otwarte, a Ramirez zapytany, kogo z dziesiątki piłkarzy, którym kończą się kontrakty, widziałby w nowym sezonie w swojej drużynie, odpowiada dyplomatycznie: - Oczywiście na tym etapie sezonu nie będę się głębiej odnosił do tego tematu. Wciąż gramy w górnej ósemce i moją rolą jest teraz przyjrzeć się dokładnie tym meczom, które są przed nami i również na tej podstawie później decydować. Jasne, że chciałbym, aby baza drużyny została zachowana, a do trzonu zespołu chciałbym włączyć dodatkowych zawodników. Wiadomo, że mamy graczy, którzy występowali dużo i takich, którzy takiej okazji nie mieli. Moją rolą jest uważnie przyglądać się wszystkim, a __ostateczne decyzje będą podejmowane dla dobra drużyny.
Trener Ramirez generalnie nie chce na razie rozmawiać o personaliach. Nie dał się namówić na zwierzenia, na jakie pozycje chciałby sprowadzić piłkarzy, żeby wzmocnić zespół. Pytany o tę kwestię, odpowiada z uśmiechem: - Myślę, że będzie jeszcze czas na decyzje. Na razie przed nami jest mecz z Jagiellonią. Bardzo ważny dla klubu, dla zawodników i ich przyszłości. Na tym teraz chcę się skoncentrować.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
