W poprzednich rozgrywkach drużyna, będąca beniaminkiem, jesień miała słabszą, ale wiosną była jedną z najlepszych ekip. Teraz skład w większości został utrzymany, szykowane są wzmocnienia, więc jeśli uda się podtrzymać formę, to wynik może być bardzo dobry.
- Zespół w zimie został wzmocniony i w poprzedniej rundzie zrobił postępy - mówi trener Krzysztof Mastalerz. - Chcemy poważnie namieszać w czołówce. Zdajemy sobie sprawę, że liga będzie bardzo mocna, są spadkowicze Górnik Wieliczka i Wiślanka Grabie, inni też się zbroją. Myślę, że pięć-sześć drużyn będzie liczyć się w walce o awans, mam nadzieję, że my też znajdziemy się w tym gronie. W klubie taki sukces byłby mile widziany, ale nie będziemy do tego dążyć za wszelką cenę.
Ekipę ze Śledziejowic opuściło pięciu zawodników: Daniel Klim (szuka klubu), Karol Buraczek (po wypożyczeniu wrócił do Hutnika Kraków), Kamil Wąs (Wróblowianka Kraków), Andriej Kusznirow (Tomasovia) i Bartosz Talowski (Kaszowianka). Z tego grona tylko ten ostatni był podstawowym graczem.
- Na ich miejsce chcemy sprowadzić pięciu piłkarzy - mówi trener Mastalerz. - Z trzema jesteśmy już dogadani, będą sporym wzmocnieniem. To środkowy obrońca, boczny obrońca i boczny pomocnik, są znanymi piłkarzami, jeden jest z wyższej ligi. Sprawdzamy jeszcze trzech zawodników, prawdopodobnie dwóch z nich do nas dołączy, ale muszą się nastawić na walkę o miejsce w składzie.
PIŁKARSKIE ARCHIWUM. Klasa okręgowa Kraków, 2007-08: Zieleńc...
Wkrótce do treningów wrócić mają dwaj piłkarze leczący ostatnio kontuzję: Krzysztof Maj (czołowy strzelec drużyny pauzować musiał już pod koniec poprzedniego sezonu) i Łukasz Moskal (urazu doznał w trakcie przygotowań).
Śledziejowiczanie rozegrali cztery mecze kontrolne: 3:2 z Nadwiślanką Nowe Brzesko, 4:1 z Grębałowianką Kraków, 2:2 z Wiślanką Grabie i 7:6 z Prądniczanką Kraków. Przed startem ligi (17-18 sierpnia) będą jeszcze starcia z Kaszowianką i Spartą Kazimierza Wielka.
