Po spadku z IV ligi ekipa z Węgrzc Wielkich była jednym z kandydatów do walki o przepustkę do wyżej klasy rozgrywkowej. Na półmetku wywiązuje się z tej roli, zajmuje 2. miejsce (26 pkt), traci 2 „oczka” do liderujących Zjednoczonych-Złomex Branice. Po słabszym początku jesieni 2021 (porażki w dwóch pierwszych meczach, po 4 kolejkach na koncie były tylko 4 „oczka”) drużyna złapała właściwy rytm i zadomowiła się w czołówce. Wygrała m.in. na boisku obecnego lidera.
Przypomnijmy, że mistrz okręgówki otrzyma prawo gry w barażu o nową IV ligę (na całe województwo), wicemistrz dostatnie się do tworzonej V ligi (krakowsko-wadowickiej; będą dwie grupy w Małopolsce). Rywalizacja zapowiada się ciekawie, bo w czołówce tabeli grupy III jest ścisk. Między 1. i 5. drużyną (Raba Dobczyce) jest tylko 5 pkt różnicy.
- Chcemy powalczyć o awans, przynajmniej do piątej ligi. A co z tego, wyjdzie, to się okaże - mówi trener Węgrzcanki Krzysztof Mastalerz. - Czołówka tabeli jest spłaszczona. Wiemy, że Złomex i Karpaty Siepraw też nastawiają się na awans, inni również mogą powalczyć.
W drużynie nie zanosi się na poważniejsze zmiany. Do zespołu przymierzani są dwaj nowi piłkarze - napastnik i skrzydłowy.
- Byliby znaczącym wzmocnieniem. Muszą walczyć na treningach o miejsce, ale to raczej zawodnicy do pierwszego składu. Z jednym jesteśmy dogadani, w przypadku drugiego to kwestia otwarta - mówi trener.
Po stronie ubytków są: środkowy obrońca Filip Jasiołek (do Czarnochowic), pomocnik/napastnik Jarosław Guzik i skrzydłowy Jan Bielecki (obaj szukają klubu).
Węgrzcanka ma za sobą dwa zimowe sparingi. Wygrała z juniorami młodszymi Cracovii 2:1, a we wtorek (1.02) zremisowała 0:0 ze Słomniczanką. W planach jest jeszcze kilka gier kontrolnych, z Prądniczanką, Zieleńczanką, Grębałowianką, Clepardią, Hutnikiem II i Piastem Wołowice.
Runda wiosenna w grupie III klasy okręgowej Kraków ma rozpocząć się pod koniec marca.
Klasa okręgowa Kraków. Najlepsi strzelcy z ostatnich 12 sezo...
