- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Gazeta Krakowska
Dym, gęsty i żółtawy, mieszkaniec zauważył we wtorek koło godziny 10.30 rano. Z huty dostaliśmy informację, że żółtawy dym to efekt zabarwienia tej emisji przez obecność tlenków żelaza.
- Obecność tlenków żelaza w powietrzu powoduje stres oksydacyjny - który wywołuje miażdżycę, nowotwory i inne ciężkie choroby. Mieszkańcy Krakowa są bezbronni wobec poczynań Mittala. Co rusz mamy do czynienia z tzw. zdarzeniami awaryjnymi. Problemy z emisjami z koksowni, wielkiego pieca i innych obiektów na terenie huty. Teraz chcemy, żeby WIOŚ wyjaśnił skąd się bierze "błękitny pył". Chcemy żeby ten kto go emituje płacił za koszty usuwania - apeluje Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Ze sprawą zgłosiliśmy się do WIOŚ, który od zeszłego tygodnia prowadzi kontrolę w hucie w związku ze wspomnianym "błękitnym pyłem". Przy okazji przyjrzeli się więc kwestii, którą im zgłosiliśmy. Inspektorzy zaznaczają, że w ostatnich dniach nie doszło do żadnej awarii w hucie. Skąd więc żółtawy dym?
- Na fotografii widać budynek Wydziału Stalowni. Emitowany jest stamtąd nadmiar pary wodnej. Po lewej stronie widać żółtawy strumień pary. Jest on emitowany z komina konwertorów. Konwertory wyposażone są w urządzenia ochronne mokre, z kominów emitowana jest para wodna, w niektórych fazach pracy konwertorów para ta zawiera niewielka ilość tlenków żelaza. Tlenki żelaza maja brunatne zabarwienie i ich niewielka ilość zabarwia parę na żółty kolor. Urządzenia ochronne konwertorów były remontowane w trakcie ostatniego remontu wielkiego pieca - wyjaśnia Kazimierz Liszka, główny specjalista WIOŚ.
Od początku ubiegłego roku w krakowskiej hucie, w wyniku awarii, wydostało się do atmosfery blisko 5 tys. kilogramów pyłów. Wynika to z raportu na temat zanieczyszczenia powietrza w 2015 i na początku 2016 roku, który przygotował Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie. Arcelor Mittal zapewnia, że nie było bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi. Były to tzw. zdarzenia awaryjne. We wtorek mieliśmy do czynienia z kolejnym?
WIDEO: Smog w Krakowie
Autorka: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska