Łukasz Sapela (Miedź Legnica)
Za dużo pracy nie miał, ale w kluczowych momentach uratował Miedzi. Tuż przed przerwą obronił rzut karny wykonywany przez Valerijsa Sabalę, a po przerwie nie dał się zaskoczyć główkującemu Kacprowi Kostorzowi.
Marek Opałacz (Drutex-Bytovia Bytów)
Zdecydował się na odważny strzał z około 30 metrów i... zaskoczył nim bramkarza Rakowa. Po konsultacjach z sędzią bocznym trafienie na wagę zwycięstwa Bytovii zostało uznane (analizowano pozycję spaloną, piłka minęła wielu zawodników).
Mateusz Kamiński (GKS Katowice)
Wiosna należy do niego. Świetnie wygląda środek obrony katowiczan z parą Kamiński - Klemenz. Kapitan GieKSy podjął ryzyko po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i opłaciło się. Uderzenie z pierwszej piłki znalazło drogę do siatki Chrobrego.
Jarosław Ratajczak (Pogoń Siedlce)
Siedlczanie po zmianie stron zagrali perfekcyjne spotkanie. Przy prowadzeniu 4:0 fantazji dał się ponieść także Ratajczak, który zszedł do środka i mierzonym strzałem sprzed pola karnego zdobył kolejną bramkę dla przyjezdnych.
Dominik Kun (Pogoń Siedlce)
Bohater mecz z Ruchem. Kun robił, co chciał z defensywą Niebieskich. Wywalczył rzut karny i przy okazji czerwoną kartkę za faul dla przeciwnika. Potem dołożył asystę zagrywając na "pustaka" do Adriana Paluchowskiego, a w końcówce strzałem głową ustalił wynik.
Mateusz Radecki (Wigry Suwałki)
Ekwilibrystycznym uderzeniem zapewnił Wigrom komplet punktów z Zagłębiem. Co ważne, było to pierwsze w historii zwycięstwo z sosnowiczanami na własnym boisku. Podopieczni Artura Skowronka awansowali na 3. miejsce w tabeli.
Michał Janota (Stal Mielec)
Brawa za decyzję i bezłędne wykonanie. Janota przepięknym uderzeniem w doliczonym czasie uratował jedno "oczko" dla Stali. A przecież. A przecież mielczanie do 83. minuty przegrywali z Odrą Opole dwiema bramkami...
Przemysław Płacheta (Pogoń Siedlce)
Młodzieżowiec rozpoczął strzelanie w Chorzowie. W mecz z Ruchem Płacheta strzelił dwa gole po indywidualnych akcjach. Były to jego pierwsze trafienia dla Pogoni.
Artur Siemaszko (Stomil Olsztyn)
Na 21-latku ciąży w Stomilu spora presja. To on ma być głównym żądłem zespołu, co wychodzi mu różnie. W meczu z Puszczą Siemaszko wreszcie się przełamał i od razu zdobył dwie bramki (ostatnie trafienie w październiku ubiegłego roku).
Szymon Skrzypczak (Odra Opole)
Poszedł w ślady Siemaszki i przełamał się dubletem. Wydawało się, że po bramkach Skrzypczaka Odra musi wreszcie zwyciężyć na wiosnę, ale nic z tych rzeczy. Zespół beniaminka nie utrzymał okazałego prowadzenia.
Kamil Zapolnik (GKS Tychy)
Były napastnik Wigier Suwałki potrafił skorzystać ze stałych fragmentów i w trzy minuty dwukrotnie skarcił Górnika Łęczna. Do siatki trafił z jedenastki, a następnie po główce z dośrodkowania Łukasza Grzeszczyka.
REZERWOWI: Mateusz Abramowicz (GKS Katowice), Marcin Biernat (GKS Tychy), Mariusz Malec (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Serhij Pyłypczuk (Wigry Suwałki), Grzegorz Lech (Stomil Olsztyn), Bartosz Nowak (Stal Mielec), Łukasz Grzeszczyk (GKS Tychy), Adrian Błąd (GKS Katowice), Adrian Paluchowski (Pogoń Siedlce), Maciej Górski (Chojniczanka Chojnice).