- Konkurs jest świetną inicjatywą, a przydomowe ogrody są małymi ojczyznami. Widać w nich wytrwałość, ogromną wiedzę i bogactwo gatunków roślin, wśród których jest dużo bylin - powiedział nam Michał Węgrzyn, dyrektor Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Dyrektor Węgrzyn był przewodniczącym komisji konkursowej, oceniającej ogrody, które najczęściej powstają na niewielkiej powierzchni. Jednak widać, że nie stworzono ich na potrzeby konkursu.
Laureatka, Barbara Hołój, samodzielnie tworzy ogród od 40 lat. To jej ważne miejsce na ziemi. W nim spędza najwięcej czasu.
Jest tu ogromne bogactwo roślin. Pani Barbara uprawia ponad 160 gatunków roślin. Są tu krzewy, jedno i dwuletnie rośliny, a także byliny. Stara się je tak dobierać, aby kwitły przez większą część roku na zmianę.
Ulubionymi kwiatami pani Barbary są róże. W jej ogrodzie rośnie 21 odmian tych krzewów. W ogrodzie są zamontowane domki dla owadów i budki dla ptaków, na których też w miseczkach czeka woda. Michał Węgrzyn podkreśla, że właściciele ogrodów tworzą je według własnych upodobań, swojego wzoru i widać ich wielką wytrwałość. - Nie sztuka założyć ogród, ale go utrzymywać - dodał dyrektor Ogrodu Botanicznego.
Dwa równorzędne drugie miejsca komisja konkursowa przyznała Bożenie i Józefowi Rośkom oraz Katarzynie Styczeń.
Państwo Rośkowie stworzyli ogród 20 lat temu. To miejsce, gdzie mogą odpoczywać i podziwiać rośliny, przypatrywać się owadom, ptakom, a także dzikim zwierzętom. Specjalnym, klimatycznym miejscem jest ceglana ściana przy której można posiedzieć i cieszyć się urokiem natury.
Ogród Katarzyny Styczeń służy pięcioosobowej rodzinie. Jest tu miejsce dla dzieci, a także warzywniak oraz drzewa owocowe.
Do podlewania pani Katarzyna wykorzystuje zbieraną deszczówkę, a proekologiczny charakter upraw potwierdza też kompostownik. W ogrodzie pani Katarzyny dobrze mają się w swoich domkach owady i ptaki. A czasem pojawiają się tu też jeże, które do odwiedzin ogrodu zachęca kocia karma.
Trzecie miejsce zostało przyznane Ewie Senderskiej za tradycyjny wiejski ogród. Nie jest on dziełem architekta krajobrazu, ale staraniem właścicielki, jest ogrodem nawiązującym do takiego miejsca, jakie tworzyły nasze babcie, a więc ogrodu wiejskiego.
A takich jest coraz mniej w gminie Kocmyrzów-Luborzyca, która z gminy rolniczej przekształca się w podmiejską sypialnię, ale zachowuje wiejski charakter.
- Ogrody są miejscem, gdzie ludzie odrywają się od pracy, mogą się zrelaksować, porozmawiać z kwiatami, co jest formą terapii antystresowej - podkreśla Katarzyna Konewecka-Hołuj, przewodnicząca Komisji Planowania i Inicjatyw Społecznych Rady Gminy Kocmyrzów-Luborzyca. To właśnie ta komisja zainicjowała trzy lata temu taki konkurs.
Jednak przerwę w ogłoszeniu kolejnych wymusiła pandemia koronawirusa.
Drugą edycję zorganizowano w tym roku jeszcze bardzo ostrożnie. Ogrody oceniano na podstawie zdjęć i opisów przysłanych przez uczestników konkursu. W przyszłym roku jury zapowiada oględziny zgłoszonych ogrodów.
W skład komisji konkursowej pod przewodnictwem Michała Węgrzyna weszli wszyscy członkowie KPiIS: Grzegorz Marzec, Katarzyna Konewecka-Hołuj, Tadeusz Rozpondek, Mariusz Wąsowicz, Radosław Zębala. W komisji też była Danuta Sokół, przewodnicząca Gminnej Rady Seniorów.
Komisja przyznała sześć wyróżnień, które otrzymali: Renata Koniewska, Danuta Kumiega, Paulina Kwiatek, Jadwiga Maj, Stanisława Musiał, Remigiusz Rakowski.
Ogród Botaniczny ufundował trzy całoroczne wejściówki dla laureatów, a członkowie KPiIS sadzonki i narzędzia ogrodnicze. Natomiast lokalni przedsiębiorcy z branży ogrodniczej – sadzonki i preparaty do pielęgnacji roślin.
FLESZ - Warzywa sezonowe. Co jeść w czerwcu?

- Gdzie na szybki wypad z Krakowa? TOP 10 urokliwych miejsc z dala od zgiełku
- Wyjątkowe i bardzo tanie domy do remontu wystawione na sprzedaż w Małopolsce!
- Ogromne podwyżki płac w Krakowie i Małopolsce. Kto dostał najwięcej?
- Miss Małopolski 2022 wybrana! Koronę założyła Aleksandra Budnik z Nowego Sącza
- Wielkie wykopy. Totalna zmiana krajobrazu na północy Krakowa