Kraków: pożar na Uniwersytecie Jagiellońskim
Do zbrodni doszło w dzień Święta Niepodległości 11 listopada 2009 r. na przystanku autobusowym na os. Jagiellońskim w Nowej Hucie. Lipiński przechodził tamtędy z kolegą, miał zaczepić Artura K., a ten w samoobronie wbił mu nóż w szyję. Cios okazał się śmiertelny.
Sąd Apelacyjny w Krakowie uwzględnił odwołanie rodziny zabitego i prokuratora. Zauważył, że sąd I instancji nie ustalił faktycznego przebiegu zdarzenia, a bez tego nie da się wydać sprawiedliwego wyroku.
- Trzeba skonfrontować dwie wersje zajścia. Jest relacja kolegi zabitego, który widział moment zadania uderzenia nożem. Z drugiej strony są zeznania koleżanek oskarżonego oraz samego Artura K., który podał, że nóż wyjął z kieszeni kurtki - mówił sędzia Andrzej Ryński. Zauważył, że nikt nie sprawdził, czy 27-cm nóż mógł się mieścić w kieszeni. Być może 20-latek miał go ukrytego w rękawie.
- Trzeba też wyjaśnić, jaki wpływ na zachowanie Artura K. miał fakt, że w dniu zdarzenia zażywał amfetaminę. Jedni biegli stwierdzili, że mogła działać na chłopaka uspokajająco, inny biegły uważa, że wzmogła jego agresję - zauważył sędzia.
Artur K. pozostaje od kilku miesięcy na wolności po wpłaceniu 20 tys. zł kaucji.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!
Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!