Rok temu o tej porze krajowe truskawki można było kupić poniżej 15 zł za kilogram. Teraz trzeba by jechać w Lubuskie, by zbliżyć się do tej ceny. Na bazarkach Zielonej Góry i pobliskich miejscowości najtańsza oferta wynosiła 17 zł. Z kolei w Lublinie – aż 23 zł za kilogram. Co będzie dalej?
Kto pamięta ubiegłoroczne ceny w trakcie całego sezonu, ten niech doda do nich 5-7 zł. Raczej niewielkie są szanse na truskawki poniżej 10 zł za kilogram. Składa się na to kilka przyczyn/ Najważniejsze to susza oraz skutki koronawirusa. Pierwsza sprawiła, że sezon truskawkowy będzie krótki, pandemia zaś zdecydowanie podwyższyła koszt zbioru. Nawet tam gdzie truskawki obrodziły, bo udało się uniknąć suszy i przymrozków na początku maja, będzie drogo bo po prostu dużo owoców zostanie na polu – nie będzie komu je zebrać.
Najnowsze, kliknij i przeczytaj!:
Krajowe truskawki są jeszcze spod folii, a ich cena waha się od 17 zł w Lubuskiem po 23 zł w Lubelskiem.
Na razie kupujemy po 15-20 zł w sklepach sieciowych oraz warzywniczych truskawki z importu, w cenie nieco niższej od krajowej w okolicach 15 zł za kilogram. Głównie są to owoce sprowadzone z Grecji lub Hiszpanii, choć w ubiegłym roku rynek, zwłaszcza w dyskontach opanowany był przez import z Chin.
Młode ziemniaki i kapusta
Maj to także młode ziemniaki i młoda kapusta. Tu na szczęście aż takiego dramatu cenowego nie ma. W przypadku ziemniaków nie ma wielkiej różnicy w cenie ziemniaków „starych” (dobre gatunki po 2,5 zł) a młodych 4-5 zł za kilogram, najtaniej oczywiście w Lubuskiem.
Tam też najtańsza jest młoda kapusta – 5 zł za dorodną główkę; oczywiście im dalej na wschód Polski, tym cena wyższa. Do tego młody koperek po 2 za pęczek.
Na targowisku przy ul. Owocowej w Zielonej Górze wzięcie spośród nowalijek miała też marchew po 5 zł za pęczek, sałata po 3 zł za główkę czy świeży cięty lubczyk po 1,5 zł.
Dla amatorów smaku retro zaś – rabarbar w cenie 7-9 zł. W czasach PRL-u król kompotów, a o tej porze roku – zupy owocowej, koniecznie z domowym makaronem.
Tanie pomidory i… szparagi
Na bazarki województwa zielonogórskiego warto się wybrać jednak przede wszystkim po szparagi. O ile tam klasyczna wiązanka tego warzywa kosztuje 8 zł, o tyle np. w Warszawie trzeba już za nią zapłacić16 zł albo i więcej.
W tym regionie są też najtańsze krajowe pomidory. Można je kupić już w cenie 4 zł za kilogram. W stolicy w warzywniaku takie same kosztują już 8-9 zł za kilogram.
Właśnie pomidory są wyjątkiem czyniącym regułę. Krajowe dawno już nie były tak tanie. A przecież do sezonu ogórkowego, w którym najtańsze są też pomidory, jeszcze bardzo daleko.
