Autor: Tomasz Mateusiak/Gazeta Krakowska
- Impreza zapowiada się wspaniale - mówił jeszcze przed rozpoczęciem zawodów Bohdan Pitoń, wójt gmina Kościelisko. - Gościmy ok. 400 widzów, a swój udział na starcie kumoterek zapowiedziała rekordowo duża liczba górali. Wszystko dzięki ładnej pogodzie.
Jak dodał wójt, słońce i idące wraz z nim ocieplenie w sobotę omal nie doprowadziło do odwołania zawodów. W dużej temperaturze śnieżna trasa zaczęła się roztapiać.
- Ostatecznie zawody udało się jednak przeprowadzić i zobaczyliśmy samą Paradę Gazdowską (przegląd sań), konkurencje kumoterek (wyścigi sanek) oraz skiringu i ski-skiringu (narciarz ciągnięty przez konia, na którym albo siedzi jeździec, albo go nie ma) - mówi Maria Surówka, mieszkanka Nowego Targu, która przyjechała do Kościeliska. - Było fajnie.
Podsumowując, w tym roku Paradę Gazdowską udało się rozegrać w Kościelisku i Białym Dunajcu. W Bukowinie trzeba było ją zakończyć w połowie (przez śnieżycę), a w Poroninie i Ludźmierzu zawody odwołano, bo gdy je planowano, nie było jeszcze śniegu.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!