European Rover Challenge (ERC) to coroczne międzynarodowe zawody robotów marsjańskich, w których biorą udział drużyny z całego świata. Zawody, podobnie jak University Rover Challenge, należą do Rover Challenge Series – ligi najbardziej prestiżowych zawodów robotycznych na świecie. ERC to także największe wydarzenie robotyczno-kosmiczne w Europie skierowane do świata nauki i biznesu, sektora nowych technologii oraz do szerokiej publiczności. Konkurs organizowany jest od 2014 roku w Polsce.
Drużyny z 12 państw
Kluczowe miejsce w harmonogramie wydarzenia zajmują międzynarodowe zawody robotów marsjańskich, w których rywalizują drużyny młodych inżynierów reprezentujących 12 państw. Konkursowe zmagania uczestników są zwieńczeniem kilku miesięcy intensywnej pracy zespołów nad unikalnymi projektami skonstruowanych łazików. Podczas rozgrywek stają one na tzw. Marsyardzie, czyli specjalnie zaprojektowanym z tej okazji i odzwierciedlającym topografię Czerwonej Planety torze marsjańskim. Konkurencje, w jakich mierzą się uczestnicy, wiernie odwzorowują prawdziwe misje agencji kosmicznych, takich jak NASA czy ESA, a co za tym idzie, wyzwania łazików przeznaczonych do pracy na Marsie i Księżycu.
Dodatkowo dla odwiedzających przygotowana została naukowa strefa wystawców, gdzie mogą wziąć udział w warsztatach i eksperymentach naukowych. Równolegle z zawodami, w ramach ERC, zorganizowana zostanie konferencja popularno-naukowa, podczas której będzie można zadać pytania wybitnym specjalistom. Wśród nich pojawi się m.in. dr Swati Mohan – kluczowa ekspertka w NASA JPL i główna inżynier misji Mars 2020.
W Krakowie jest prawie jak na Marsie
- Marsyard skonstruowany jest z kilkuset ton czerwonego porfiru z kopalni Zalas. To skała, która występuje w okolicach Krakowa i doskonale oddaje niektóre właściwości powierzchni Marsa. Przy opracowaniu oraz zbudowaniu powierzchni Czerwonej Planety w Krakowie brało udział kilkanaście osób: naukowców, techników i partnerów projektu - wyjaśnia uczelnia.
Tegoroczna edycja ERC jest wyjątkowa z wielu względów ...
Tegoroczna edycja ERC jest wyjątkowa nie tylko ze względu na obchodzony jubileusz dziesięciolecia wydarzenia, ale również na zmiany związane z lokalizacją zawodów – tu zarówno w Polsce, jak i na Marsie. Wydarzenie po raz pierwszy pojawiło się w Krakowie i powstało przy współpracy z AGH, która jest gospodarzem marsjańskich rozgrywek. Te z kolei, w odróżnieniu od poprzednich edycji, odbywają się w innej części Czerwonej Planety niż dotychczas.
– W poprzednich edycjach inspirowaliśmy się północnymi lokalizacjami na Marsie, szczególnie tymi, na których lądowały łaziki misji marsjańskich. W tym roku przenieśliśmy się w całkowicie inne miejsce i będziemy pracować na powierzchni Valles Marineris, największego kanionu w Układzie Słonecznym, mierzącego aż 4000 km długości, 8 km głębokości i do 400 km szerokości. To gigantyczna struktura geologiczna i jedno z ciekawszych miejsc na Czerwonej Planecie, szczególnie w kontekście badań i jego przyszłości, ponieważ to potencjalna lokalizacja budowy przyszłej marsjańskiej bazy – opowiadała pod koniec lipca br. dr Anna Łosiak, geolog planetarna i ERC Chief Science Officer.
Wydarzenie zostało objęte patronatem honorowym Ministra Nauki, Ministra Edukacji, Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), Międzynarodowej Federacji Astronautycznej (IAF), Prezydenta Miasta Krakowa Aleksandra Miszalskiego, Marszałka Województwa Małopolskiego oraz Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego.
Przed gmachem głównym Akademii Górniczo-Hutniczej stoi kosmonauta
Dodatkowo, pod koniec sierpnia pomniki górników i hutników, zajmujące swoje miejsce na mapie Krakowa od 1935 r., zyskały nową formę. Przed gmachem głównym AGH jedna z postaci, mierząca około 5 m, zamieniona została w astronautę. Hełm oraz charakterystyczny skafander to nawiązanie do zawodów robotów marsjańskich – European Rover Challenge 2024.
– Tegoroczna odsłona ERC jest dla nas wyjątkowa, dlatego wraz z organizatorami przedsięwzięcia zdecydowaliśmy się dodatkowo ją uczcić. Poprzez niecodzienny wygląd znanych Krakowianom pomników, chcemy zwrócić uwagę na wrześniowe wydarzenie, które z roku na rok przyciąga coraz większą grupę wybitnych ekspertów oraz fanów kosmosu – mówi Anna Żmuda-Muszyńska, rzeczniczka prasowa Akademii Górniczo-Hutniczej.
F-35: Najnowsze myśliwce dla polskiego wojska
