- Każdy pacjent ma prawo wyboru lekarza, pielęgniarki i położnej podstawowej opieki zdrowotnej - zaznacza Aleksandra Kwiecień z małopolskiego oddziału NFZ. - Wystarczy, że w przychodni, w której chce się leczyć, wypełni deklarację i wpisze nazwisko lekarza. Dokument trafia do nas i zmiana następuje automatycznie. Dwa razy w roku pacjent może to zrobić bezpłatnie. Przy każdej kolejnej zmianie musi zapłacić 80 zł - dodaje.
Informację o konieczności zapłaty pacjent powinien otrzymać w przychodni, w której składa deklarację. Pacjenci skarżą się, że nie zostali powiadomieni o konieczności zapłaty.
W ostatnich latach w Łódzkiem ubezpieczeni zmieniają lekarzy rodzinnych jak rękawiczki. Rekordzistka w zeszłym roku zmieniała sześć razy. Sześciu pacjentów doktora wybierało sobie po pięć razy, a 13 - cztery razy. Rekordzistka dorzuciła do tegopięć zmian pielęgniarki i czterokrotną zmianę położnej.
Taki "brak stałości w uczuciach" jest kosztowny. Rekordzistka musi zapłacić NFZ 800 zł. Łodzianka, która pięć razy zmieniła lekarza, pięć razy pielęgniarkę i cztery razy położną, musi zapłacić 720 zł. Rachunki na 480 zł dostało w zeszłym roku 9 osób - po pięć razy zmieniali lekarza i pielęgniarkę.
- Większość pacjentów, jako przyczynę, wskazuje utratę zaufania do lekarza. Zdarzyły się też sytuacje, w których przychodnia uzależnia przyjęcie chorego do specjalisty od jego zapisania się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej - mówi Beata Asz-kielaniec, rzeczniczka NFZ w Łodzi.
Dla Narodowego Funduszu Zdrowia narzekania chorych na lekarzy nie są podstawą do rezygnacji z opłat. Sprawy pacjentów, którzy nie chcą zapłacić za wielokrotną zmianę lekarzy, kierowane są do sądu. W zeszłym roku łódzki NFZ skierował do sądu 60 spraw.
Liczne zmiany kosztują
Ubezpieczony pacjent ma prawo zmiany lekarza rodzinnego bez konsekwencji nie częściej niż dwa razy w roku. Każda następna zmiana oznacza dla pacjenta obowiązek poniesienia opłaty w wysokości 80 zł. Ta sama zasada dotyczy zmiany pielęgniarki i położnej. Wyjątki to: zmiana miejsca zamieszkania pacjenta, wybrany lekarz przestaje pracować albo przychodnia kończy działalność. Pacjent zmieniając poradnię może poprosić o przygotowanie odpisu jego dokumentacji, jednak oryginały są własnością placówki, w której się leczy i w niej pozostają.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+