Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kot wygrał los na loterii - nowe życie

Halina Gajda
Gdyby nie dobre serce Ewy Bogdan, ten kociak skazany był na pewną śmierć. Takich osób szukać ze świecą. Rośnie za to liczba przypadków znęcania się.

Pani Ewa znalazła w parku w Gliniku kota. Miauczące wniebogłosy zwierzę mieściło się w ręce. Dała mu coś do zjedzenia, kąsek pochłonął łapczywie i już od niej nie odszedł. - Nie było innego wyjścia, jak zabrać go do domu - opowiada kobieta.

Kocię nie miało wiele z puchatej kulki - potargana sierść, oczy tak zaropiałe, że zwierzę nie było w stanie ich otworzyć, świerzb na skórze. - Wczepił się pazurkami w ubranie tak, że z trudem go oderwałam. Trzeba było iść z nim do weterynarza - opowiada pani Ewa. - Leczenie trwało kilka tygodni - dodaje.

Dzisiaj Filemon jest jak lew. Króluje w domu, śpi, gdzie jemu odpowiada, czasem nawet w łóżku. Po sytym posiłku mruczy z zadowolenia tak głośno, że słychać go w całym domu. - To wspaniałe uczucie, gdy zwierzę odwzajemnia miłość - uśmiecha się pani Ewa.

Niestety, takich historii ze szczęśliwym zakończeniem jest bardzo mało. W ostatnim czasie zaroiło się w regionie gorlickim od drastycznych przypadków znęcania się nad zwierzętami, z brutalnym ich uśmiercaniem włącznie.

Trzymiesięczny szczeniak, którego w minionym tygodniu w bestialski sposób zabił pijany mieszkaniec Rożnowic. Młody psiak ponoć go obszczekał. Alkohol wziął górę nie tylko nad rozumem, ale w ogóle nad człowieczeństwem. Zwyrodnialec złapał psiaka, zaniósł do stodoły i potraktował tłuczkiem do ziemniaków. Martwe szczenię wyrzucił do rzeki. O wszystkim policję zawiadomiła córka mężczyzny.

- Trafił do izby wytrzeźwień. Miał 2,35 promila alkoholu w organizmie. Został przesłuchany. Nie przyznał się do winy - relacjonuje Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy KPP w Gorlicach.

Grozi mu do dwóch lat więzienia. Nie jest jedyny. Tylko w tym roku do prokuratury w Gorlicach trafiły trzy takie sprawy. - Pierwsza z lutego. Mieszkaniec Kobylanki strzelał z procy do kur i kaczek. W przywiązanego łańcuchem do budy psa rzucał petardami. Bił go kijem - opowiada Tadeusz Cebo, prokurator rejonowy w Gorlicach.

Krewkiemu mężczyźnie znęcanie się nad zwierzętami nie uszło płazem. Tysiąc złotych grzywny i kolejne osiemset na fundację Pro Animal.

Na pobłażliwość na pewno nie będzie mógł liczyć mieszkaniec Szalowej. Jemu też zawinił pies - zwierzę było bite, miało powyrywaną sierść. Oprawca też stanie przed prokuratorem. Za każdym razem interweniowały osoby postronne. - Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych nie możemy nikomu udzielać informacji o tym, kto przyszedł do nas z interwencją. Takie dane zawsze pozostają tylko do naszej dyspozycji - mówi Barbara Grzywacz z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Dane potrzebne są nam, gdyby inspektorzy, którzy jadą na miejsce, potrzebowali choćby doprecyzowania, jak trafić.

Dodaje, że choć pracuje w TOZ od dziesięciu lat, według niej świadomość wielu ludzi jest niewielka, jeśli chodzi o to, jak zachować się w przypadku wykrycia znęcania się nad zwierzętami. A takich występków przybywa. - Trafiła do nas sprawa 43-latki z Gorlic, która na metrowym łańcuchu przywiązała psa do drzewa. Zwierzę nie miało żadnego schronienia. Kobieta dostała czterystuzłotową grzywnę - dodaje prokurator Tadeusz Cebo.

Do interwencji powinien nas skłonić widok ewidentnie zabiedzonego psa, kota, jakiegokolwiek innego zwierzęcia. - Jeśli widać, że ono boi się swojego właściciela, to już powinno nam dać do myślenia - instruuje Barbara Grzywacz.

Ks. Andrzej Kluz z parafii św. Jadwigi w Gorlicach ma o takich ludziach jedno zdanie: znęcanie się nad zwierzętami jest po prostu grzechem. Dla osoby wierzącej winno mieć więc znaczenie. - Jest przecież cała chrześcijańska tradycja związana ze św. Franciszkiem, a obowiązkiem każdego wierzącego człowieka jest uhonorować stworzenie. Pies czy kot nie mają osobowości, ale tak samo wymagają szacunku - podkreśla.

Dzisiaj już wiadomo, że sprawa pijanego z Rożnowic trafi do prokuratury. Akt oskarżenia jest w trakcie przygotowania. Grozi mu do dwóch lat więzienia.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska