Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. 5O tys. litrów wegańskiej zupy dla uchodźców w ramach akcji Zupa dla Ukrainy

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
fot. Tomasz Tadeusz Jagodziński oraz Bartolomeo Koczenasz
W Składzie Solnym przy ul. Na Zjeździe 8 wolontariusze prowadzą „sklepik” dla uchodźców z Ukrainy. Jest to wyjątkowy sklep ze względu na to, że produkty w nim wydawane są za darmo. Mieszkańcy Krakowa oraz lokalne restauracje i bary poprzez gotowanie wegańskich zup, wspierają Ukraińców przybyłych do miasta. Wydali już ok 50 tys. litrów zupy, to jest ok 150 tys. posiłków.

- Już pierwszego dnia po wybuchu wojny moi znajomi zorganizowali zbiórkę ciepłych ubrań i wyruszyli na granicę polsko-ukraińską. To osoby związane z grupą Granica i mający już doświadczenie z działaniem na granicy polsko-białoruskiej, więc rozeznanie potrzeb i organizacja zajęły im kilka godzin. Ja przygotowałam dla nich 20 litrów zapasteryzowanej domowej zupy pomidorowej w słoikach do odgrzania na palniku turystycznym. W międzyczasie, gdy prosiłam znajomych o dodatkowe słoiki na kolejną partię zup, okazało się, że więcej osób chce gotować i pojawił się pomysł stworzenia takiej mini-bazy w moim domu. W tym samym czasie na pomysł stworzenia inicjatywy łączącej osoby gotujące z osobami potrzebującymi wpadła Kasia Pilitowska, znana krakowska aktywistka i restauratorka. Ktoś ze wspólnych znajomych nas połączył, dzięki staraniom Kasi mogliśmy zacząć działać w CSW Wiewiórka w Składzie Solnym, Kasia założyła grupę na Facebooku, i tym sposobem już trzeciego dnia wojny mieliśmy w Składzie kilkaset litrów zupy ugotowanej przez Krakowian, z czego kilkadziesiąt litrów od razu pojechało na granicę. Tego samego dnia dołączyła do naszego zespołu Kamila Maciąg-Lisowska, która jest główną koordynatorką skomplikowanej logistyki całej akcji, oraz stworzył się nasz wolontariacki zespół koordynujący – opowiada Ania Chromik, współorganizatorka grupy Zupa dla Ukrainy Kraków

Na odzew mieszkańców Krakowa nie trzeba było długo czekać, jeszcze tego samego dnia pojawiły się pierwsze gotowane zupy z Zakrzówka i Podwawelskiego. Następnie posypały się propozycje oddania słoików. Na forum, członkowie grupy zaczęli sobie udzielać porad jak wekować słoiki i przygotowywać je do wydawania. Została także założona tabelka dla wolontariuszy, którzy wpisują kiedy będą mogli pomagać w „sklepiku”. Oprócz wydawania zup, wolontariusze przekazują też potrzebującym produkty spożywcze, które ofiarowali im darczyńcy.

- W tej chwili bardzo potrzebne są dary w postaci trwałych produktów spożywczych (kasza, makaron, ryż, mąka, cukier, olej, herbata, kawa, czekolada, lizaki, batoniki, cukierki, musy owocowe w tubkach, płatki owsiane, płatki do mleka, konserwy rybne i mięsne, kukurydza i groszek w puszkach) oraz kosmetyki i środki czystości.

Zupy dla osób z Ukrainy są magazynowane w Składzie Solnym, w CSW Wiewiórka przy ul. Na Zjeździe 8 (wejście od tyłu). Wolontariusze pełnią tam dyżury codziennie od 10.00 do 20.00. W akcje włączają się zarówno mieszkańcy miasta jak również krakowskie restauracje (m.in. Baster , Pod Nosem, Filipa 18 , Zakladka , Mezzalians, Skansen Smaków, Poco Loco, Nakryto , Puro , Biała Roża), które zapewniają stałą dostawę. Zupy, które są przygotowywane, a następnie wydawane Ukraińcom są wyłącznie roślinne (wegańskie). Dzięki temu może je jeść dosłownie każda osoba, nie wymagają specjalnych warunków chłodniczych do przechowywania, a co więcej, są idealną bazą do późniejszego dodawania do nich innych składników. Każda potrzebująca osoba otrzymuje 1l słoik z zupą, a na nim etykietę w języku polskim i ukraińskim ze składem posiłku oraz słowami otuchy i rysunkami od dzieci. Zupa dla Ukrainy Kraków jest szeroko zakrojoną akcją, która nie skupia się tylko na wydawaniu posiłków dla uchodźców, którzy się po nie zgłaszają, ale także wszystkim tym , którzy goszczą u siebie Ukraińców oraz instytucjom, które organizują prowizoryczne hotele i hostele dla nich. Co więcej transporty zupy są również wysyłane na granicę. Akcje wspiera kilkudziesięciu wolontariuszy, setki gotujących i kilkanaście restauracji. Cały czas mieszkańcy składają propozycje oddawania produktów do gotowania, świeżych warzyw oraz czystych słoików i podwózki już gotowych posiłków. Do Facebookowej grupy należy przeszło 4,8 tys. osób.

5 marca akcja poszerzyła swoje horyzonty o dodatkowy punkt wydawania gorących zup na Dworcu Głównym, gdzie każdego dnia wolontariusze wydawali blisko 300 porcji. Przez miesiąc wydano tam kilka tysięcy zup. Od blisko dwóch tygodni wydawanie ciepłych posiłków na Dworcu zostało zawieszone, ponieważ nie było już takiej potrzeby.

Brakuje rąk do pracy i zasobów

W akcji pierwszy poważniejszy problem pojawił się w okolicy świąt. Jak mówi organizatorka - nasi ukraińscy goście opowiadali, że w wielu punktach pomocowych w Krakowie zabrakło podstawowych produktów spożywczych, produktów dla dzieci, środków higieny. Nasz magazyn codziennie pustoszał błyskawicznie, osoby potrzebujące stały w kolejkach.

Wbrew temu darczyńcy i „stali dostawcy zupy” stanęli na wysokości zadania. Jednak organizatorzy grupy zaczynają się martwić, jak długo będą mogli liczyć na wsparcie mieszkańców, ponieważ prędzej czy później każdemu skończą się zapasy, czas, siły i środki.

-Liczymy, że nasi ukraińscy goście będą mogli wreszcie liczyć na bardziej systemowe wsparcie, którego wciąż nie ma - większość tych osób może liczyć tylko i wyłącznie na pomoc Krakowian. Tym bardziej jesteśmy wdzięczni wszystkim dobrym ludziom, którzy wciąż dzielnie gotują, robią zakupy, przywożą do nas zupy i inne potrzebne produkty. - dodaje Ania

Co więcej, cały czas są potrzebni nowi wolontariusze, którzy mogliby wesprzeć Zupę dla Ukrainy Kraków. Nie brakuje tu jednak również i takich historii, gdzie kobiety z Ukrainy, które jednego dnia przyszły po posiłek dla siebie i swoich bliskich, kolejnego dnia już wracały z chęcią przyłączenia się do wolontariatu i zostały w nim po dziś dzień.

Najedzeni Fest!

Już w niedzielę, 24 kwietnia, między godz. 11 a 20 na Starym Kleparzu odbędzie się również Festiwal kulinarny Najedzeni Fest! w trakcie którego będzie prowadzona zbiórka pieniężna na rzecz jednego ze szpitali na linii frontu, który zostanie wybrany w porozumieniu z ukraińską Fundacją Aktywna Integracja. Akcja zostanie również wsparta finansowo przez procent festiwalowego obrotu wystawców, którzy się tam pojawią. Swoje stoiska przygotują restauracje i bary, które oprócz zwyczajnych dań, przygotują także wspaniałą zupę. Na festiwalu nie zabraknie również słodkości, wina, piwa rzemieślniczego i cydru. Będą także przygotowane stragany dla osób, które gotowały swoje zupy w ramach inicjatywy Zupa dla Ukrainy Kraków.

Organizatorzy cały czas proszą o finansowe wsparcie akcji. Działania grupy można wspierać i obserwować na Facebooku – Zupa dla Ukrainy Kraków. Zbiórka pieniędzy jest również prowadzona na stronie zrzutka.pl gdzie 258 osób wsparło już akcję na łączną kwotę przeszło 44,6 tys. zł.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska