- W niedzielę 5 czerwca wybraliśmy się z rodziną na kąpielisko Przylasek Rusiecki. Na wjeździe nakazano nam zapłacić 10zł tytułem wjazdu na parking. Przekazano nam informację, że przy kąpielisku nie istnieją żadne bezpłatne miejsca parkingowe – pisze do nas Łukasz.
Dziennikarze "Dziennika Polskiego" postanowili sprawdzić podejrzaną politykę parkingową i wybrali się tam w piątek po Bożym Ciele, aby zobaczyć gdzie i w jaki sposób można zaparkować w Przylasku. Pan zajmujący się obsługą parkingu od razu poprosił o zapłatę 10zł. Gdy zadaliśmy mu pytanie, czy są tam jakieś miejsca darmowe dla osób uprawnionych lub ze względu na to, że ruch tego dnia jest bardzo mały, usłyszeliśmy w odpowiedz - "Ja tu jestem pierwszy dzień i wiem tyle, że mam wszystkich tak samo kasować. Jest parking bezpłatny jak pokażecie, np. Kartę Dużej Rodziny, ale dzisiaj jest zamknięty. Może w weekend będzie otwarty".
W ubiegłym roku pisaliśmy już o tym, że w Przylasku występowały problemy z oznakowaniem parkingu i pobieraniem opłat. Wówczas przedstawiciel Nowej Huty Przyszłości zapewniał, że spółka zwróci operatorowi uwagę na konieczność prowadzenia właściwej polityki informacyjnej co do tego, który parking jest płatny, a który bezpłatny i na jakich zasadach.
Miejsca dla osób niepełnosprawnych o dziwo nie są zlokalizowane przy samym kąpielisku. - Jak to jest możliwe, że wyznacza się 27 miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych na parkingu, który nie znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie kąpieliska, a na parkingu będącym najbliżej kąpieliska nie ma ani jednego takiego miejsca - pyta Pan Łukasz.
Co więcej, w niedzielę, gdy Pan Łukasz odwiedzał kąpielisko, miejsca z kopertą były …. ale zajęte przez samochody, które nie miały do tego uprawnień. Nasz czytelnik podczas niedzielnego wyjazdu na Przylasek Rusiecki udokumentował, że ani jeden z zaparkowanych samochodów na miejscu dla osób niepełnosprawnych, nie miał za szybą identyfikatora, który by do tego uprawniał.
Podczas naszego przyjazdu w piątek, na parkingu było tylko kilka samochodów, a wszystkie miejsca wyznaczone dla osób uprawnionych były puste.
Anna Adamczyk ze spółki Kraków Nowa Huta Przyszłości mówi nam, że parking brukowany, który jest oznaczony na planie Centrum Rekreacji i Wypoczynku „Przylasek Rusiecki” jest bezpłatny z preferencją dla osób niepełnosprawnych, pojazdów elektrycznych i posiadaczy Karty Dużej Rodziny.
- Według posiadanych przez nas informacji, pojazdy oznaczone jako wykorzystane przez osoby niepełnosprawne, pojazdy elektryczne i pojazdy należące do osób legitymujących się Kartą Dużej Rodziny, kierowane są na zlokalizowane tam miejsca postojowe. Pozostałe pojazdy kierowane są na płatne parkingi sezonowe – mówi Anna Adamczyk.
Stanisław Moryc, przewodniczący Rady i Zarządu Dzielnicy XVIII Nowa Huta uważa, że jest to sprzeczne z ideą użytkowania miejsc finansowanych ze środków publicznych.
- Skoro parking z 57 miejscami został wybudowany z publicznych pieniędzy, to, poza miejscami wyznaczonymi dla niepełnosprawnych, aut elektrycznych i użytkowników Kart Dużej Rodziny - pozostały plac powinien być dostępny bezpłatnie dla gości kąpieliska – mówi Stanisław Moryc, przewodniczący Rady i Zarządu Dzielnicy XVIII Nowa Huta.
Szef Rady Dzielnicy zapewnił, że nie pierwszy raz dochodzą do niego głosy krytykujące organizacje parkingu w Przylasku.
- Przygotowuję interpelację do prezydenta Krakowa, w której zapytam dlaczego operator parkingu nie udostępnia bezpłatnych miejsc parkingowych gościom kąpieliska. Zwrócę się również z propozycją wykorzystania terenów w pobliżu akwenu - należących do Skarbu Państwa, a będących w zarządzie miasta – do zorganizowania tam dodatkowych bezpłatnych parkingów – mówi Stanisław Moryc.
Dlaczego więc, w dni, kiedy kąpielisko nie jest oblegane, a parking świeci pustkami auta kierowane są na płatny miejsca?
- Regulamin parkingów faktycznie nie przewiduje zróżnicowania zasad na dni, w których jest dużo przyjezdnych i te, w których jest kompletnie pusto – tłumaczy Marcin Rybski, Dyrektor Biura Obsługi Inwestora, Współpracy i Promocji Kraków Nowa Huta Przyszłości i dodaje – Ponownie zwróciliśmy uwagę operatorowi na konieczność przejrzystego informowania o funkcjonujących zasadach.
Pan Łukasz nie kryje również swojego oburzenia i nie może zrozumieć, dlaczego obiekt, który był finansowany przez spółkę Gminy Kraków oraz Województwo Małopolskie wraz z wykorzystaniem funduszy unijnych, jest zarządzany przez prywatną firmę, której pracownicy wprowadzają wjeżdżających na parking w błąd.
Jak dowiadujemy się od Aleksandry Sadowskiej, Zastępcy Dyrektora Biura Obsługi Inwestora, Współpracy i Promocji Nowa Huta Przyszłości - Operator został wybrany w publicznym postępowaniu ofertowym, trwającym od 28 października do 1 grudnia 2020 roku, ogłoszonym w Biuletynie Informacji Publicznej i na stronie internetowej KNHP.
Co ciekawe, od niedzieli 19 czerwca zmienił się również cennik całodniowego pobytu samochodu na parkingu na 20zł. Kiedy w piątek wjeżdżaliśmy na parking zapłaciliśmy 10 zł. Teraz opłata wzrosła o 100 proc. i kosztuje 20 zł.
- Gdzie na szybki wypad z Krakowa? TOP 10 urokliwych miejsc z dala od zgiełku
- Wyjątkowe i bardzo tanie domy do remontu wystawione na sprzedaż w Małopolsce!
- Ogromne podwyżki płac w Krakowie i Małopolsce. Kto dostał najwięcej?
- Miss Małopolski 2022 wybrana! Koronę założyła Aleksandra Budnik z Nowego Sącza
- Wielkie wykopy. Totalna zmiana krajobrazu na północy Krakowa
