W czwartek 27 czerwca przed południem na kierowców korzystających z ronda Grzegórzeckiego czekała niespodzianka. Okazało się, że nie działa sygnalizacja świetlna. W południe awarię udało się usunąć. Co było jej przyczyną?
"Dzisiejsza przedpołudniowa awaria na rondzie Grzegórzeckim wynikała z problemów z napięciem na sieci dostawcy energii elektrycznej" - informuje ZDMK.
Od początku roku do tej pory światła na rondzie Grzegórzeckim nie działały incydentalnie, wliczając sytuację z dziś - czterokrotnie.
"W dwóch przypadkach była to kwestia napięcia w sieci dostawcy elektryczności. W dwóch pozostałych to awaria sterowników. To urządzenia elektroniczne, które czasami ulegają awarii" - informują urzędnicy
Awarie wynikające z funkcjonowania sygnalizacji świetlnej, a nie spowodowane napięciem w sieci są przez służby ZDMK usuwane najszybciej, jak to tylko jest możliwe. Dyżurne ekipy pojawiają się na miejscu i naprawiają niedziałającą sygnalizację świetlną.
Z kolei awarie, wynikające z problemów z napięciem, należy sprawdzić u dostawcy elektryczności, potrzebnej do zasilania m.in. światłami na skrzyżowaniach.
"Na kilku ciągach komunikacyjnych, w ostatnich miesiącach, wymieniliśmy sterowniki właśnie po to, żeby nie dochodziło do awarii sygnalizacji świetlnej. Należy jednak pamiętać, że są to czułe urządzenia elektroniczne, które mogą ulec zepsuciu" - tłumaczy ZDMK.
Fale upałów nad Polską. Jak się chronić?
