Kraków bez milionów turystów i zarobionych miliardów. Na sylwestra przypomni o sobie rzeźbami świetlnymi

FLESZ - Koniec darmowego e-tankowania na Orlenie

"Liczymy straty" - pod takim hasłem dane z badań dotyczących odwiedzin w Krakowie w 2020 roku przedstawił podczas wtorkowego Forum Turystyki w Krakowie dr Krzysztof Borkowski, przewodniczący zespołu badawczego. Jak zwrócił uwagę, pierwszy kwartał 2020 r. w turystyce w Krakowie był bardzo dobry, wręcz lepszy niż rok wcześniej, a połowa marca wskazywała, że sam ten miesiąc będzie rekordowy.

- Tak naprawdę o covidzie będziemy mogli powiedzieć na prima aprilis w roku następnym, kiedy będziemy w stanie przeliczyć również pierwszy kwartał 2021 roku i wtedy możemy starać się pokazać statystyki za rok covidowy, wtedy będziemy mogli powiedzieć, jak wygląda turystyka w kryzysie, w pełnym kryzysie - zaznaczał dr Krzysztof Borkowski.

Już jednak znane na dziś dane za 2020 r. są świadectwem oczywistej zapaści. Jeśli chodzi o wydatki turystów w Krakowie, były one o prawie 4 mld mniejsze niż w poprzednim roku.

Mamy w tym roku przepływ pieniędzy przez miasto na poziomie 3,5 miliarda złotych, kiedy w zeszłym roku było 7,5 miliarda. To jest bardzo istotna rzecz, bo cofnęliśmy się do 2010 roku, jeśli chodzi o pieniądze przepływające przez miasto dzięki turystom - mówił dr Borkowski.

Niektóre inne efekty covidu? Właściwie przestała w Krakowie istnieć turystyka zorganizowana, grupowa, turystów przywożonych autokarami. Co do noclegów, niezmiennie zainteresowaniem cieszą się hotele wysokogwiazdkowe. W fatalnej sytuacji znalazły się hotele niskogwiazdkowe - miały bardzo niska frekwencję, musiały konkurować zarówno z hotelami wysokogwiazdkowymi, które schodziły z ceny, zachowując przy tym wysoką jakość, jak też z hostelami, które odżyły w tym roku.

Wygranymi były obiekty apartamentowe: aparthotele, apartamenty, gdzie można było mieć pewność, że wchodzi się do obiektu "odcovidowanego" i już nikt podczas mojej obecności nie będzie chodził po tym obiekcie, nikt nie będzie sprawdzał, czy należy mi położyć na poduszce cukierka albo wymienić ręcznik - podsumowywał dr Krzysztof Borkowski.

Jeśli chodzi o wskazywane przez turystów największe atrakcje turystyczne Krakowa w 2020, to są to kolejno: wzgórze wawelskie, Rynek Główny, Stare Miasto, Sukiennice, Kazimierz, bulwary wiślane, krakowskie restauracje. Po raz pierwszy we wskazaniach turystów pojawia się Rynek Podgórski i dzielnica Podgórze. W tej puli wymienianych atrakcji znalazły się też kluby nocne oraz sanktuarium w Łagiewnikach - te pierwsze częściej wybierają turyści z zagranicy, a sanktuaria częściej odwiedzają turyści z kraju.

Miasto podkreśla, że stara się podejmować pewne działania, by w Krakowie wciąż się coś działo, by nie zniknął on z mediów i aby marka Krakowa mimo wszystko w obecnej sytuacji była cały czas wzmacniana. Takim przedsięwzięciem są np. rzeźby świetlne, które wkrótce pojawią się w przestrzeni miasta. Jak zwróciła uwagę Izabela Błaszczyk, szefowa Krakowskiego Biura Festiwalowego, żadne miasto w Polsce nie organizuje w tym roku sylwestra, Kraków również takiej imprezy nie organizuje.

Ale zależało nam, żeby Kraków nie znikał z mediów. Dlatego w Krakowie na 11 placach staną rzeźby świetlne, których wykonanie zleciliśmy w trybie konkursu krakowskim artystom - mówi Izabela Błaszczyk, podkreślając, że tym sposobem miasto wsparło jednocześnie finansowo lokalnych twórców.

Te świetlne instalacje mają być dowodem, że Kraków pomimo pandemii żyje i ma zawsze coś atrakcyjnego do zaoferowania. Miasto będzie zapraszać, żeby przyjść - choć nie akurat na godzinę 24 w sylwestra - na kolejne place, by pooglądać te rzeźby, które - jak zapewnia Izabela Błaszczyk - będą naprawdę spektakularne. - Znowu o Krakowie będzie głośno - uważa szefowa KBF.