WIDEO: Krótki wywiad
Sprawa jest głośna także z tego powodu, że w grudniu 2017 r. podczas zatrzymania jednego z podejrzanych Adriana Z. ps. Zielony, antyterrorysta użył broni i oddał w jego kierunku śmiertelny strzał. Przed sądem oskarżonymi o porwanie dla okupu ze szczególnym okrucieństwem są teraz dwaj bracia zabitego 34-letni Mariusz i 23-letni Jakub Z. oraz pięciu innych mężczyzn. Listem gończym cały czas jest poszukiwany 38-letni Emil S. ps. Dzikus. Sprawcom grozi do 25 lat więzienia.
Patryk P. nie krył, że braci Z. zna od 4 lat, razem chodzili na mecze i do siłowni, byli dobrymi kumplami. Robił z nimi nielegalne interesy. Wspomniał o pożyczaniu pieniędzy na procent i uprawie marihuany.
Konflikt się rozpoczął, gdy już nie chciał robić przekrętów. Jakub Z. poskarżył bratu Adrianowi i ten uznał, że za takie wyjście grupy należy zapłacić im karę 100 tys.
- Czułem wtedy z ich strony „ciśnienie finansowe”- nie krył świadek. Chciał się odciąć od znajomości z braćmi. Bał się ich, bo Adrian trenował sztuki walki i był na czele grupy handlującej narkotykami. Był, jak mówił świadek, szefem z Mariuszem, który ćwiczył boks. Gdy unikał płatności zaczęli go ścigać. Jego bliskim, w tym dziewczynie ze Skawiny, doradzali, by Patryk „sam się zgłosił, bo pogarsza sprawę”.
Dwa miesiące później 4 grudnia 2017 r. Patryk P. został porwany. Dał się namówić kolegom, by przyjechać do siłowni przy ul. Kąpielowej w Swoszowicach. Gdy zjawił się na miejscu zrozumiał, że wpadł w pułapkę, ale na ucieczkę było za późno. Został pobity i obezwładniony przez Emila S., Michała B. i Adriana Z. Otrzymał ciosy kastetem w głowę, sprawcy skrępowali mu ręce i nogi i wrzucili do bagażnika auta. Szybko dotarli autem na posesję przy ul. Tynieckiej. W pustym domu zwykle mieli schronienie bezdomni i tzw słupy, na których dane kibole Cracovii robili przekręty finansowe z kredytami. Porywacze na miejscu zaczęli bić pokrzywdzonego, nacięli mu nożem ucho, a potem poranili mu ostrzem palce ręki.
Oskarżony Mariusz G. przedstawiał pokrzywdzonego Patryka P. w jak najgorszym świetle jako przestępcę, oszusta i dłużnika braci Z. którym był winny pieniądze. Potwierdził, że do krakowskiego sądu właśnie trafił przeciwko niemu i wspólnikom, czyli braciom Z. akt oskarżenia w którym Prokuratura Krajowa zarzuca obrót narkotykami na olbrzymią skalę. Mariusz G. powiedział, że jego oskarżą się o zdobycie z tego procederu kwot rzędu 20 mln zł, a Mariuszowi Z 100 mln zł.
- Po co więc mielibyśmy porywać Patryka P. dla drobnej kwoty 150 tys zł - nie krył. Za porwanie oskarżonym grozi do 25 lat więzienia.
