Sukces mieszkańców osiedla Teatralnego w Nowej Hucie w walce z deweloperem ma jednak nieco gorzkawy smak. Po tym jak inwestor opuścił teren budowy i zabrał ciężki sprzęt na miejscu zostało pobojowisko i częściowo rozebrany zabytkowy budynek stołówki, który popada w ruinę.
Mieszkańcom udało się powstrzymać inwestora prze dalsza budową udowadniając, że nie wykazywał on wymaganej prawem ciągłości prac, co pozwoliło wygasić dotychczasowe pozwolenie 31 sierpnia ubiegłego roku.
- 28 maja tego roku nasza decyzja, mimo odwołań inwestora została podtrzymana przez wojewodę. W dalszym ciągu budowa nie jest możliwa - mówi Dariusz Nowak, z krakowskiego magistratu.
Nie ma gwarancji zakazu budowania
Inwestor wciąż może jednak ubiegać się o nowe pozwolenie na budowę, a mimo obietnic urzędnicy magistratu nadal nie wprowadzili zmian w obowiązującym na tym terenie planie zagospodarowania przestrzennego.
Mieszkańcy zwracają uwagę również na to, że deweloper rozpoczynając budowę rozebrał część dachu zabytkowej stołówki i zrobił wykopy pod przyszły parking podziemny. Podczas deszczu wlewa się tam woda, która niszczy budynek.
Sprawa została zgłoszona Inspektoratowi Nadzoru Budowlanego, ale ten stwierdził, że zabezpieczenie rozpoczętych prac budowlanych jest w gestii inwestora, bo to jego budynek. Ten jednak wycofał się z budowy nie zabezpieczając terenu przed dalszym niszczeniem.
Sprawa protestu mieszkańców osiedla odbiła się szerokim echem w Krakowie. Zdaniem protestujących deweloper rozpoczął rozbudowę w ubiegłym roku, a działał na podstawie pozwolenia sprzed kilkunastu lat. Twierdzili oni, że to pozwolenie wygasło, bo firma przez wiele lat nie prowadziła żadnych robót. A zgodnie z prawem, jeśli takowe nie rozpoczną się przed upływem trzech lat od uprawomocnienia się pozwolenia , decyzja staje się nieaktualna.

Gajewska o poparciu wyborców dla Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze
PINBprzyznał rację mieszkańcom
Inwestor odpierał zarzuty. Jego zdaniem prace rozpoczęły się już w 2009 r., o czym mają świadczyć wpisy w dzienniku budowy, które sprawdził PINB.
- Nadzór uznał, że wykonanych prac nie można uznać za kontynuację budowy. Uwagi inspektorów nadzoru budowlanego zostały przekazane do Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Krakowa, a ten wszczął postępowanie w sprawie wygaśnięcia decyzji o pozwoleniu na rozbudowę i nadbudowę - informował Maciej Grzyb z biura prasowego krakowskiego magistratu.
W budynku kiedyś działała m.in. stołówka Kombinatu Budownictwa Mieszkaniowego. Później był tam również bank i sklep z używaną odzieżą. Obecnie budynek stoi bezużyteczny. Obok niego 22 maja ub.r. deweloper miał umieścić żółtą tablicę informującą o prowadzonej przez niego inwestycji, której sprzeciwiali się mieszkańcy.
WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU
- Nie pomogła im nawet Magda Gessler. Oto knajpy, które upadły
- Pol'and'Rock Festival tuż-tuż. A tak wyglądały kiedyś Przystanki Woodstock!
- Tak wyglądał Kraków u schyłku II wojny światowej [GALERIA]
- Tak wyglądają porodówki w naszych szpitalach. Zobacz zdjęcia
- Nie jedz tego! Te produkty zostały wycofane przez GIS
- Jak odpoczywają piłkarze Wisły? [PRYWATNE ZDJĘCIA]