Krakowska prokuratura oskarżyła 24-letniego Jarosława Ł. o pobicie właściciela kafejki internetowej, groźby i zniszczenie wyposażenia. Mężczyzna był klientem, korzystał z internetu, ale niezgodnie z regulaminem. Gdy właściciel zwrócił mu uwagę i pochylił się nad nim, doszło do awantury.
- Jarosław Ł. zaczął go bić pięściami i szarpać. Rzucał też w niego plastikowymi kuwetami na dokumenty, aż te rozbiły się na kawałki - relacjonuje Bogusława Marcinkowska, rzecznik prokuratury. Na odchodnym miał jeszcze powiedzieć: nie wiesz z kim zadzierasz, jak wrócę, to cię zabiję.
Pracownik kafejki widząc co się dzieje wezwał policję. - Jarosław Ł. podał nieprawdziwe dane, m.in. podał się za swojego kolegę - mówi Marcinkowska.
On sam tłumaczył potem, że nie był sobą, był wystraszony i stąd złe dane. Nie przyznał się do winy. Twierdził, że to pracownik i właściciel go napadli. Grozi mu do 5 lat więzienia.