Spis treści
Od momentu otwarcia NEO Hospital, przyjęto ponad 80 tys. pacjentów, z czego 5 tys. to pacjenci onkologiczni. 98% zabiegów wykonano małoinwazyjnie, w tym 1,3 tys. z wykorzystaniem robota chirurgicznego.
- To liczby, za którymi stoją ludzkie historie, to tysiące osób, którym pomogliśmy w trudnych chwilach w chorobie i jesteśmy z tego dumni - dodaje Monika Ziobro, Dyrektor ds. Komunikacji Grupy NEO Hospital do której należy Szpital na Klinach.

Centrum Chirurgii Robotycznej w Szpitalu na Klinach świętuje 5. lat istnienia
- Cieszymy się, że mogliśmy pomóc naszym pacjentom i cieszymy się, że pacjenci w Polsce dzięki naszej aktywności przestali wyjeżdżać z kraju, przestali wyjeżdżać za granicę, a te zabiegi stały się powszechne i dostępne w wielu miastach, ponieważ obecnie mamy już ponad 50 robotów w Polsce - mówi Joanna Szyman, Prezes Zarządu NEO Hospital.
Dodaje również: "Nasza Szpital jako pierwszy w Małopolsce, a nawet przez kilka lat jedyny jeżeli mówimy także o województwach ościennych, miał robota da Vinci. W 2022 roku podjęliśmy taką decyzję, żeby wesprzeć naszymi badaniami i materiałem ocenę technologii, aby mogły te badania być wykorzystywane właśnie przy decyzji o wprowadzeniu refundacji. W 2022 r. pojawiła się refundacja dla radykalnej prostatektomii, czyli dla pacjentów chorych na raka prostaty, a następnie dla pacjentek ginekologicznych i teraz już również dla pacjentów, którzy chorują na raka jelita grubego".
Jak długo trzeba czekać na zbieg?
Terminy zabiegów w Szpitalu na Klinach, który znajduje się przy ul. Kostrzewskiego 47 są dostosowane do potrzeb pacjentów. Czas niezbędny na przygotowanie do zabiegu to ok. 14 dni.
Ile kosztują zabiegi?
- Ceny zabiegów z wykorzystaniem robota są uzależnione od typu zabiegu od 20 tys. w przypadku zabiegu przepukliny do 52 tys. w przypadku zabiegu bariatrycznego (leczenia otyłości), najczęściej wykonywany zabieg to radykalna prostatektomia w przypadku raka prostaty wiąże się z kosztem 48,5 tys. Pacjenci zgłaszają się do naszego szpitala z całej Polski, a także z zagranicy - mówi Monika Ziobro.
Jak dodaje Joanna Szyman są to zabiegi onkologiczne, bardzo złożone i trudne.
- Z wykorzystaniem robota chirurgicznego wykonaliśmy już ok 1,3 tys. zabiegów: dla chorych na raka prostaty, raka endometrium u pań, nowotworów jelita grubego. Przypominam również, że w szpitalu wykonujemy też zabiegi nieonkologiczne, np. leczenie endometriozy. Proszę pamiętać, że 2 mln pań w Polsce boryka się z tym problemem. Oczywiście robotyka wspiera leczenie takich pacjentek. Wykonujemy też prostsze zabiegi jak, np. leczenie przepuklin. One faktycznie mogą wydawać się proste, jednak, np. u osób otyłych przy rozchodzących się przepuklinach, nawracających jest to już duże wyzwanie, z którym chirurgia klasyczna nie zawsze może sobie poradzić - dodaje Prezes Zarządu NEO Hospital.

Jak robot da Vinci wspiera w pracy specjalistów?
Prezes Zarządu NEO Hospital podkreśla, że robot chirurgiczny w bardzo dużym stopniu wspiera w pracy lekarzy.
- Trzeba położyć duży nacisk na słowo "pomaga", ponieważ jest to tylko narzędzie czyli tak naprawdę ważne są przede wszystkim kompetencje lekarza. To co daje robot to przede wszystkim bardzo dobra wizualizacja pola operacyjnego, cyfrowa jakość, dziesięciokrotne powiększenie. Wszystkie tkanki i struktury są bardzo dobrze widoczne i dzięki temu lekarz może działać z bardzo dużą precyzją. Ważne też z punktu widzenia chirurga jest to, że siedzi on podczas operacji za konsolą, co w dużym stopniu go odciąża - podkreśla Joanna Szyman.

Dodaje również, że robot pozwala na nowy system kształcenia lekarzy.
- Lekarze nie uczą się poprzez patrzenie, jak się operuje, tylko uczą się w centrach symulacji takich jak piloci, czyli uczą się najpierw na symulatorach w bezpiecznych laboratoryjnych warunkach, kiedy kompetencja jest dojrzała, to dopiero wtedy przystępują do pracy z pacjentem i to jest taka największa zmiana jakościowa, która pozwala upowszechniać robotykę i stąd taki duży entuzjazm dla niej wśród lekarzy - mówi Joanna Szyman i dodaje, że operacje wykonywane z pomocą robota da Vinci przede wszystkim pozwalają zmniejszyć ryzyko krwawienia i powikłań, a także daje możliwość szybszego powrotu do zdrowia pacjenta.

- Obecnie na świecie zainstalowanych jest ponad 9,5 tys. systemów da Vinci, a z ich użyciem przeprowadza się obecnie ponad 200 typów zabiegów chirurgicznych. Ich zastosowanie jest szczególnie cenne w onkologii, w operacjach raka prostaty, raka trzonu macicy, raka jelita grubego, a także raka pęcherza moczowego i nerek. System robotyczny, dzięki ergonomicznym rozwiązaniom, zapewnia duży komfort operatorowi, pozwalając na optymalną koncentrację podczas długotrwałych operacji – mówi Artur Ostrowski, dyrektor zarządzający ds. systemów robotycznych da Vinci, Synektik S.A.

Jakie dalsze plany?
- Szpital na Klinach jest centrum takiej naszej klinicznej kompetencji. Tutaj mamy nasze zespoły medyczne, które przygotowują nowe rozwiązania medyczne, nowe rozwiązania kliniczne. Tutaj przygotowujemy chociażby projekty z rozszerzoną rzeczywistością, a naszą wiedzą i doświadczeniem już od roku dzielimy się ze szpitalami w innych częściach polski. Udało nam się uruchomić programy robotyczne w Klinicznym Szpitalu Specjalistycznym w Rzeszowie, Szpitalu Klinicznym nr 1 w Zabrzu, Miejskim Szpitalu Zespolonym w Olsztynie, Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Ostrołęce oraz Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Sączu.. I w tej chwili kolejne ośrodki czekają na nasze wsparcie i uruchomienie programów z naszym udziałem i chcemy, aby te procedury stały się po prostu dostępne dla pacjentów w tych regionach, w których ograniczenia finansowe i organizacyjne powodują, że ciągle jeszcze pacjenci nie mają dostępu - tłumaczy Joanna Szyman.
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
