Początkowo radni KO planowali przekazać pieniądze dla ECS na organizację obchodów 30-lecia wyborów 4 czerwca. Chodzi o 100 tys. zł. ECS nie dostało bowiem dotacji z ministerstwa kultury i miało problemy z zebraniem potrzebnej kwoty (sprostowanie: ECS dostało dotację z ministerstwa, kwota ta jednak została zmniejszona z 7 do 4 mln zł. Przepraszamy za pomyłkę - red.). Ostatecznie pieniądze się znalazły, więc wsparcie Krakowa miałoby być przeznaczone na bieżącą działalność Centrum.
- ECS cały czas boryka się z problemami finansowymi. Chcemy przeznaczyć te 100 tys. zł na realizację programu utrwalającego pamięć o największym ruchu pokojowym, jakim był ruch Solidarności i nawiązując do uniwersalnych wartości, jakie ten ruch niósł ze sobą - przekonywał radny Artur Buszek (KO).
W związku z tym, że ECS znalazło pieniądze na organizację obchodów 4 czerwca, negatywą opinię do projektu uchwały dał prezydent Jacek Majchrowski. Podobne zdanie mają radni PiS i Przyjaznego Krakowa.
- Obchody 4 czerwca będą też w Krakowie, więc może te środki powinny pozostać u nas - mówił radny Adam Migdał (Przyjazny Kraków). - ECS dostało już pieniądze, więc trudno dofinansować coś, co już zostało dofinansowanie. Samorządu Gdańska nie możemy dofinansować, tylko cel, a na ten cel pieniądze już przeznaczono - kwitował radny Adam Kalita (PiS).
Radny Buszek przekonywał, że ECS ciągle ma problemy finansowe w bieżącej działalności statutowej, a kwota 100 tys. zł w skali budżetu Krakowa nie jest wygórowaną sumą. Decyzja ws. przekazania 100 tys. zł dla ECS ma zapaść w środę popołudniu, ale wydaje się, że uchwała przepadnia.
Nagroda Gdańska
Innym pomysłem KO jest ustanowienie Nagroda Gdańskie, która miałaby być przyznawana organizacjom pozarządowym i aktywistom, którzy zajmują się walką z mową nienawiści i promowaniem postaw proobywatelskich i demokratycznych.
- Chcieliśmy w ten sposób upamiętnić śmierć Pawła Adamowicza. Zamiast skweru czy nazwy ulicy, chcemy pokazać w działaniu idee przyświecające Pawłowi Adamowiczowi, idee mówiące o równości, wzajemnym szacunku i kraju demokratycznym - mówi Nina Gabryś (KO).
To na razie uchwała kierunkowa, która nie precyzuje kwoty nagrody ani regulaminu jej przyznawania. - Chodzi o sumy, które pozwolą organizacjom na realizację małego lub średniego zadania – dodaje Nina Gabryś. Jak mówi, powinno to być kilka tysięcy złotych.
Temu pomysłowi także niechętne jest PiS. - Prezydent Adamowicz był osobą kontrowersyjną mimo wszystko. Taki patron wywoła większe kontrowersje. Nagroda jest potrzebna, ale znajdźmy taką osobę, która nie będzie budziła żadnych kontrowersji - zaznaczył Michał Drewnicki (PiS). Ta uchwała, mimo sprzeciwu PiS, ma jednak szansę na uchwalenie.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Krótki wywiad: przejście, na którym zginął prof. Vetulani będzie przebudowane. Wiele innych też
