Nowa, Śródmiejska Strefa Płatnego Parkowania, będzie podzielona na trzy podstrefy A (ścisłe centrum - Stare Miasto, Kazimierz), B (Podgórze, Zwierzyniec i część Grzegórzek), C (część Grzegórzek, Dębniki, os. Podwawelskie, Zabłocie i Krowodrza). Te dodatkowo będą się składać z poszczególnych sektorów. 6 zł zapłacimy w podstrefie A. To cena za pierwszą, jak i kolejne godziny. W podstrefie B zapłacimy 5 zł za każdą godzinę, a w C - 4 zł. Urzędnicy wcześniej zrezygnowali z pierwotnej propozycji stawek za pierwszą godzinę w wysokości 9 zł (A), 7 zł (B) i 5 zł (C).
Przed głosowaniem wiceprezydent Andrzej Kulig zapewniał, że wysokie stawki za postój nie mają służyć wzbogacaniu się miasta. - Mieliśmy odwrotne intencje. Chodziło o zmuszenie mieszkańców do kalkulacji, czy opłaca się w błahych przypadkach przyjeżdżać samochodem do centrum. Uznaliśmy, że zaczną kalkulować koszty z korzyściami z parkowania w danej strefie - mówił Andrzej Kulig.
Jak jednak dodał, "zmasowana krytyka zmusiła prezydenta do istotnej zmiany". - Ustępujemy pod siłą argumentów i głosów, ale jesteśmy na granicy ryzyka, żeby cały ten eksperyment się sprawdził. Nie wiem, czy będą to kwoty (6,5,4 zł - red.) wystarczająco motywujące do zmiany przyzwyczajeń kierowców, co do wjazdu w strefy płatnego parkowania - zaznaczył wiceprezydent.
Nowe stawki
Oprócz stawek za postój, radni ustalili nową karę za brak opłaty - 150 zł (teraz to 50 zł). Zdrożeją też stawki miesięcznych abonamentów ogólnopostojowych. Tu zdecydowały poprawki radnych. 500 zł będzie kosztował abonament dla podstrefy A (zamiast 690 zł w projekcie prezydenckim), 400 zł w B (zamiast 490 zł) i 300 zł w C (zamiast 390 zł). Dla wszystkich podstref ma kosztować 750 zł (zamiast 900 zł). Zlikwidowany został natomiast pomysł abonamentu dla różnych instytucji (jak Zarząd Zieleni Miejskiej, Zarząd Dróg, Urząd Marszałkowski czy Urząd Wojewódzki) w wysokości 25 zł miesięcznie.
2,5 zł miesięcznie ma kosztować abonament dla osób niepełnosprawnych, ale jak przyznali urzędnicy, to pomyłka i wkrótce zostanie poprawiona. Abonament pozostanie bezpłatny. Nadal 10 zł będzie kosztował miesięczny abonament dla mieszkańców danego sektora. Warunkiem jest stałe zamieszkanie/zameldowanie i płacenie podatków w Krakowie.
Strefa będzie obowiązywać od poniedziałku do soboty, od godz. 10 do godz. 20. W ostatniej chwili wypadł pomysł opłat także w niedziele (poprawka Adama Migdała). Za postój nie będziemy płacić także w Niedzielę i Poniedziałek Wielkanocny, 1 listopada oraz w Wigilię i święta Bożego Narodzenia. Do tego wprowadzono zapis opłaty 1000 zł miesięcznie za własną kopertę plus abonament adekwatny do danej strefy.
Spore poszerzenie strefy
Strefa została także powiększona o Zabłocie, os. Podwawelskie oraz od ulicy Wita Stwosza, przez al. 29 Listopada i Prandoty do granicy wyznaczonej torami kolejowymi przechodzącymi pod al. 29 Listopada. Te zmiany wejdą w życie już 22 września, a nie 15 grudnia, jak wcześniej informowano. 15 grudnia w życie wejdą zapisy dotyczące nowych stawek.
Poprawkami radnych KO powiększono strefę o dalszą część Krowodrzy, do granicy ulicy Głowackiego, Piastowskiej, Wrocławskiej i linii kolejowej. Poszerzono także strefę na Zwierzyńcu, wzdłuż alei Focha do rzeki Rudawa. Z kolei po poprawkach Przyjaznego Krakowa, strefa obejmie też obszar między ulicami Kapelanka, Brożka, Wadowicka i Konopnickiej. SPP powiększono także o dalsze fragmenty Grzegórzek, z rejonu ulic Fabrycznej i Cystersów do nasypu kolejowego. Wszystkie te poszerzenia wejdą w życie za rok we wrześniu.
Na sesji pojawili się także przeciwnicy zmian. Michał Pazowski z inicjatywy "Nic o nas bez nas" mówił, że nie zgadza się na podwyżki. - W zamian za te opłaty nie będziemy mieć nic. Parkingów nie ma, a spółka, która miała je budować, jest właśnie likwidowana - mówił. Pojawili się także przedsiębiorcy handlujący na placu Nowym, którzy przekonywali, że wyższe opłaty za postój utrudnią im działalność handlową.
Konflikt interesów?
Głos zabrał także Piotr Kubiczek, działacz Kukiz'15 oraz komitetu Nic o nas bez nas. - Mamy konflikt interesów. W zeszłym roku władze miasta podpisały umowę z firmą IMS na wykonanie analizy ruchu i dostępności miejsc parkingowych w SPP, co było podstawą do przygotowania projektu dzisiejszej uchwały. Sławomir Podgórski jest wiceprezesem tej firmy. Ta sama osoba opiniuje autopoprawkę prezydenta, jako radca prawny. To brak transparentności i przejrzystości, to jest skandal - grzmiał Kubiczek. Władze miasta ripostują, że konfliktu nie ma, bo czym innym jest zlecenie analizy, a czym innym opinia prawna.
Politykę transportową miasta skrytykowali radni PiS, którzy byli przeciwko uchwale, a po głosowaniu zgłosili votum separatum. - W raporcie z konsultacji społecznych była informacja, że przy cenie 5 zł za godzinę postoju, jedynie 3 proc. kierowców zmieni swoje zachowania. Po co więc te zmiany wprowadzacie? Efekt będzie taki, że będzie trochę więcej pieniędzy w budżecie, ale dostępność miejsc parkingowych się nie zwiększy - mówił radny Mariusz Kękuś.
Szef klubu Włodzimierz Pietrus dodał, że urzędnicy nie pokazali analizy zapełnienia miejsc parkingowych dla nowych obszarów strefy, które weszły w wyniku poprawek. Na dodanych obszarach nie przeprowadzono też konsultacji społecznych. To rodzi ryzyko, że uchwała zostanie uchylona przez wojewodę.
Zobacz także:
Agresja, krzyki i wyprzedzanie na trzeciego. Tacy są polscy kierowcy
WIDEO: Krótki wywiad
- Najpiękniejsze strażaczki OSP z Małopolski. Rozpalają zmysły [ZDJĘCIA]
- 10 najszybciej wyludniających się miast w Małopolsce
- Tak wyglądają porodówki w naszych szpitalach. Zobacz zdjęcia
- Jak w subtelny sposób wyśmiać Kraków? Oto najlepsze fraszki!
- Nie masz ubezpieczenia? Tyle zapłacisz za pomoc lekarzy
- Nową zakopianką pojedziemy tuż po wakacjach! [NOWE ZDJĘCIA]
