https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Jest zgoda konserwatora zabytków na budowę trzech stacji metra w centrum miasta 25.02.

Piotr Tymczak
Tak według krakowskiego architekta Przemysława Tabora mógłby wyglądać przystanek metra przy Dworcu Głównym. Wizualizacja: Przemysław Tabor/URBAarchitects
Tak według krakowskiego architekta Przemysława Tabora mógłby wyglądać przystanek metra przy Dworcu Głównym. Wizualizacja: Przemysław Tabor/URBAarchitects Przemysław Tabor/URBAarchitects
Monika Bogdanowska, małopolska wojewódzka konserwator zabytków, poinformowała, że godzi się na stacje metra pod rondem Mogilskim, placem Nowaka-Jeziorańskiego oraz pod obecnym parkingiem między ulicami Karmelicką i Dolnych Młynów, który w przyszłości ma zamienić się w miejski park. Taki jest plan dla pierwszej linii metra w Krakowie z Nowej Huty do Bronowic, ale może to być też przebieg tunelu tramwajowego (jeżeli taki wariant zostanie wybrany) - w tym przypadku kolejna podziemna stacja miałaby powstać w rejonie gmachu AGH przy al. Mickiewicza.

- Jeżeli chodzi o lokalizacje przystanków pod rondem Mogilskim i placem Jana Nowaka-Jeziorańskiego, to nie budzą one naszych wątpliwości. Dalej pojawiły się komplikacje - przyznała Monika Bogdanowska.

Władze konserwatorskie nie wyobrażają sobie budowy proponowanej stacji u zbiegu ulic Szewskiej, Podwale i Dunajewskiego ze względu na możliwość odnalezienia tam reliktów archeologicznych. Zwracają też uwagę, że trzeba byłoby wykonać wyjścia z tej stacji, a także na Plantach zlokalizować urządzenia związane z systemem wentylacji i wybudować do tego obiekty. - Alternatywą jest budowa stacji pod placem na tyłach Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej przy ul. Rajskiej. Zgodnie z założeniami ma tam powstać park. Jest możliwość, by na skraju tego terenu powstały zejścia i wyjścia z podziemnej stacji metra - wyjaśniła Monika Bogdanowska.

Przypomnijmy, że budowa parku przy ul. Karmelickiej jest jednym ze zwycięskich projektów ubiegłorocznego budżetu obywatelskiego.

Tak według krakowskiego architekta Przemysława Tabora mógłby wyglądać przystanek metra przy Dworcu Głównym. Wizualizacja: Przemysław Tabor/URBAarchitects

Kraków. Studium dla metra opóźnione o pół roku z powodu uzgo...

Budowa metra w Krakowie była natomiast tematem debaty zorganizowanej przez krakowski oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich w Galerii Architektury SARP przy placu Szczepańskim. Spotkanie wywołało ogromne zainteresowanie - sala wypełniła się po brzegi.

Jednym z prelegentów był Andrzej M. Chołdzyński, architekt, autor projektów stacji I i II linii metra w Warszawie. Podczas swojej prezentacji przekonywał, że podziemne tunele metra i stacje można wykonywać pod zabytkowymi centrami miast. Podawał liczne przykłady, wśród nich m.in. Rzym i Neapol.

W stolicy Włoch w centrum jest tzw. stacja metra muzealna San Giovanni znajduje się w pobliżu bazyliki św. Jana na Lateranie. Pełni ona nie tylko rolę przystanku, ale jest także podziemnym muzeum, w którym są prezentowane cenne znaleziska archeologiczne odkryte podczas prac wykopaliskowych.

Kolejna podawany przykład, to powstający podziemny przystanek Amba Aradam-Ipponio. Część tej stacji zaplanowano jako unikalne podziemne muzeum z cennymi historycznie odkryciami, takimi jak dom dowódcy gwardii pretoriańskiej. Odkryte pozostałości domu to 14 pomieszczeń o łącznej powierzchni ok. 300 mkw. Osoby korzystające z tego przystanku metra będą więc mogły przy okazji zobaczyć w jakich luksusach żył dawny rzymski prominent. Władze Rzymu cieszą się, że to kolejna atrakcja turystyczna i już reklamują ją jako najpiękniejszą stację metra na świecie.

- Obecne technologie pozwalają na wiercenie specjalnymi tarczami pod ziemią, także pod warstwami archeologicznymi, tuneli i stacji metra. Są też techniki pozwalające na budowę zejść do stacji - przekonywał Andrzej M. Chołdzyński. Zwracał uwagę, że do stacji można się dostać wykonując pionowe odwierty, a jeżeli na to nie pozwalają warunki, to można wyznaczyć poziome zejścia. - Przykłady z różnych miast pokazują, że można też np. wykupić kamienicę i w niej umieścić wyjście ze stacji, co nie powoduje, że powstają nowe obiekty w zabytkowym otoczeniu - prezentował Andrzej M. Chołdzyński.

Władze konserwatorskie nie zamierzają jednak korzystać z rzymskich doświadczeń. - W przypadku pomysłu budowy naziemnej linii tramwajowej przy Wawelu i wzdłuż ul. Straszewskiego eksperci szacowali, że badania archeologiczne potrwałyby 7-8 lat. W przypadku rejonu ulicy Szewskiej i Plant mogłoby to zająć jeszcze więcej czasu - mówiła Monika Bogdanowska.

Władze Krakowa przekonują, że realizują decyzję krakowian z referendum z 2014 roku, w którym 55 proc. głosujących było za budową metra. - Kraków jest metropolią, tylko bez metra. Budowa podziemnej komunikacji ma tę przewagę, że na powierzchni możemy zachować zieleń, nie musimy wycinać drzew, aby powstawały drogi czy torowiska - przyznał Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.

Podczas debaty w SARP, prowadzonej przez architekt Martę Urbańską, dyskusja dotyczyła także tego, czy w ogóle metro pod Wawelem jest potrzebne. Okazuje się, że przeciwko budowie tego typu systemu transportu są znani krakowscy architekci. - W wielu miastach europejskich odchodzi się od budowy metra. To kosztowne rozwiązanie. Powinno się rozwijać system linii tramwajowych i innych zbiorowych środków transportu. O metrze można mówić wtedy, kiedy będzie nas na nie stać - przekonywał Stanisław Deńko.

Andrzej M. Chołdzyński skomentował: - Kraków musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chce być metropolią, czy drugą Florencją, która ma 380 tysięcy mieszkańców. Oba rozwiązania są ciekawe. Jeżeli Kraków ma jednak ambicje metropolii, to metro jest konieczne.

Bliższy wzorowi florenckiemu jest architekt Marek Dunikowski, który podkreślił: - Kraków powinien się rozwijać jakościowo, a nie ilościowo, bo straci oblicze, które ma.

W debacie wzięli udział także przedstawiciele młodego pokolenia. - Problem jest w tym, że miasto planuje inwestycje, ale ich nie realizuje. Plany sprzed 10 lat pozostały tylko na papierze, a tereny zarezerwowane na inwestycje są zabudowywane budynkami. Brak jest odpowiedniej komunikacji. Autobusy jeżdżą co pół godziny i są zatłoczone - mówiła architekt Maja Zastawnik. Jako wzór rozwiązań komunikacyjnych podawała Frankfurt. - To miasta o podobnej wielkości do Krakowa. Tam takie debaty, jak u nas teraz przeprowadzano w latach 60. ubiegłego wieku. I wtedy zdecydowano o budowie metra. Obecnie działa tam jeden z najlepszych systemów transportowych na świecie - dodała.

Przypomnijmy, że cztery lata po referendum, we wrześniu 2018 r. miasto podpisało umowę z firmą ILF Consulting Engineers Polska na opracowanie za 9,4 mln studium dla bezkolizyjnego transportu, w tym metra. W umowie wpisano termin wykonania prac do końca 2019 r. Tuż przed tym terminem władze Krakowa poinformowały, że dokument nie powstanie na czas, bowiem propozycje lokalizacji podziemnych przystanków dla metra negatywnie zaopiniowały władze konserwatorskie. Obecnie urzędnicy szacują, że opóźnienie w opracowaniu studium wyniesie pół roku. Założenia sprzed sześciu lat były takie, że pierwsza linia metra mogłaby powstać w latach... 2018-2023.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 83

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Oby jak najszybciej

G
Gość
21 lutego, 16:22, Tadeusz:

Władze Krakowa się ośmieszają metrem jak z budową tramwaju na Azory i Prądnik Biały nie potrafią sobie poradzić.Trzeba zmienić Majchrowskiego bo za stary na rządzenie.

21 lutego, 17:54, Gość:

Nie Władze,nie Władze tylko zachwianych emocjonalnie kilku mieszkańców tego grajdołu chciało metra

22 lutego, 13:48, Gość:

Starzy nie pamiętają a młodzi nie wiedzą że było referendum w sprawie budowy metra i wiekszość mieszkańców zdecudowała na TAK. Ale co tam referendum jak nas prawo nie dotyczy :) Takie czasy.

22 lutego, 23:18, Umyj się, facet:

Tak, jasne: referendum "czy chcielibyście metro w Krakowie". Gdyby zrobić referendum "czy chcesz, aby wszyscy Krakowianie byli młodzi, piękni i bogaci" to też zebranoby większość głosów na "tak".

Referendum powinno przedstawiać KOSZTA tego przedsięwzięcia; np. "czy chcesz metro w Krakowie mając świadomość, że będzie ono kosztowało tyle-a-tyle, co oznacza wzrost podatków..." itp. itd.

Zaś takie "referenda" w stylu: "czy chcesz być szczęśliwy" to "można se robić" - a potem cieszyć się wynikami: "no, proszę - miażdżąca większość odpowiedziała 'tak' ".

Masz rację

G
Gość
25 lutego, 14:56, Gość:

Z metrem musimy poczekać na koniec rządów jasnie panującego JM.

Czekaj

G
Gość

Z metrem musimy poczekać na koniec rządów jasnie panującego JM.

G
Gość
23 lutego, 14:26, Mieszkaniec Glogera:

Żałosne.. tu się czeka latami na chodnik przy drodze. Ale kto uważa że ma tu sens inne rozwiązanie jak metro to musi nie mieć za grosz wyobrazni

To zależy od wykonawców

G
Gość

Nie przenoście nas stolicy do Krakowa, bo my wciąż grajdołem chcemy być. Za niedługo będziemy chodzić na piechotę i będziemy miastem bez samochodów spalinowych. Będziemy mieć najczystsze powietrze w UE, by tym samym świecić przykładem.

P
Pomyślmy nieco
23 lutego, 14:26, Mieszkaniec Glogera:

Żałosne.. tu się czeka latami na chodnik przy drodze. Ale kto uważa że ma tu sens inne rozwiązanie jak metro to musi nie mieć za grosz wyobrazni

Owszem, ma sens inne rozwiązanie: pozbyć się WSZYSTKICH imigrantów - zaś te prywatne "Wyższe Szkoły Gotowania na Gazie" przenieść na prowincję (Tarnów, Olkusz, Myślenice itd.), żeby ci wszyscy przyszli "licencjaci" nie musieli tłumnie ściągać do Krakowa; te państwowe duże uczelnie zupełnie Krakowowi wystarczą.

Zamiast kombinować, jak tu transportować te masy ludzi - po prostu zawrócić tych przybyszów "robiących tłok" tam, skąd przybyli - i znowu da się żyć.

Miał rację Sikorowski śpiewając 30 lat temu "nie przenoście nam stolicy do Krakowa" - ale jakoś nie posłuchano go. Rezultaty widać.

M
Mieszkaniec Glogera

Żałosne.. tu się czeka latami na chodnik przy drodze. Ale kto uważa że ma tu sens inne rozwiązanie jak metro to musi nie mieć za grosz wyobrazni

U
Umyj się, facet
21 lutego, 16:22, Tadeusz:

Władze Krakowa się ośmieszają metrem jak z budową tramwaju na Azory i Prądnik Biały nie potrafią sobie poradzić.Trzeba zmienić Majchrowskiego bo za stary na rządzenie.

21 lutego, 17:54, Gość:

Nie Władze,nie Władze tylko zachwianych emocjonalnie kilku mieszkańców tego grajdołu chciało metra

22 lutego, 13:48, Gość:

Starzy nie pamiętają a młodzi nie wiedzą że było referendum w sprawie budowy metra i wiekszość mieszkańców zdecudowała na TAK. Ale co tam referendum jak nas prawo nie dotyczy :) Takie czasy.

Tak, jasne: referendum "czy chcielibyście metro w Krakowie". Gdyby zrobić referendum "czy chcesz, aby wszyscy Krakowianie byli młodzi, piękni i bogaci" to też zebranoby większość głosów na "tak".

Referendum powinno przedstawiać KOSZTA tego przedsięwzięcia; np. "czy chcesz metro w Krakowie mając świadomość, że będzie ono kosztowało tyle-a-tyle, co oznacza wzrost podatków..." itp. itd.

Zaś takie "referenda" w stylu: "czy chcesz być szczęśliwy" to "można se robić" - a potem cieszyć się wynikami: "no, proszę - miażdżąca większość odpowiedziała 'tak' ".

L
L
22 lutego, 9:28, aka:

Wyjście z metra powinno być w budynku starego zabytkowego dworca, a nie przed nim gdzie stoi pomnik ...

Bardzo dobry pomysł. Przecież tak na prawdę nie wiadomo, na co przeznaczyć te zabudowania. Na metro w sam raz. Popieram!

G
Gość
22 lutego, 22:18, Pa, pa.:

Wybudowanie metra w Krakowie jest realne tylko przy dużym finansowaniu ze strony Brukseli. A ponieważ pis wyprowadza Polskę z Unii, więc ...

??? A skąd to wiesz???

G
Gość
22 lutego, 13:35, aka:

Wychowałem się przy ul. Sławkowskiej, w Rynku Gł. jestem codziennie bo od dziecka jest to moje ukochane miejsce na ziemi. Historyczne centrum Krakowa jest centrum turystycznym, towarzyskim a nie biznesowym, finansowym gospodarczym. Większość krakowian omija (spotykam raptem 3-5 dziennie) centrum, bo jest im obce … co najwyżej idą na Lajkonika i Sylwestra. Ci "nowi Krakowianie" żyją na osiedlach gdzie mieszkają i tam gdzie pracują , a poza tym w sobotę wyprawa " po słoiki" do miejsca urodzenia. NIE MA POWODU PODWOZIC ICH METREM DO PLANT …… na piwo dojdą 200 m spoza Plant. Poza tym ich żadne funkcje życiowe nie przechodzą przez Stare Miasto...….ŻYCZĘ ZDROWIA … w odpowiedzi na życzenia interlokutora ŻEBYM SIĘ LECZYŁ !

22 lutego, 16:30, Centrum:

Z perspektywy codzinnego dojazdu na Bagatele mogę powodzieć że to miasto tonie w somochodach, przepełnionych autobusach i powolnych tramwajach, cięgle zatrzymywanych przez przebiegających pieszych. Nie wiem czy Pan rano i po południu wychodzi z domu, ale w tych godzinach z ręką na sercu mogę powiedzieć że centrum jest zupełnie zatłoczone. Biorę tu pod uwagę głównie mieszkańców (to raczej oni biegają o 8 rano do szkół/prac), ale myśląc o takiej inwestycji nie można zapomnieć o gromie turystów w Krakowie. Z perspektywy osoby, która jest praktycznie ciągle obecną w tym obszarze mówię, że to miasto zdecydowanie potrzebuje nowego systemu transportu publicznego, lub ulepszenia obecnego.

22 lutego, 21:31, aka:

W pełni rozumień to przekonanie, ale problem tkwi w tym, że ruch międzydzielnicowy odbywa się na "rondzie plant" a nie jest on celowany na Stare Miasto...….. które rano i do południa jest puste, dopiero po 12 wypełniają je turyści. A im stacje metra na Plantach nie są potrzebne, nie dla metra tutaj przyjechali.... Tłok jest na obwodnicy Plant bo nie ma dobrej alternatywy dla przedostania się na przeciwny rejon miasta. Udrożnić przeloty przez Kraków, ale nie poprzez Stare Miasto....lecz z jego obejściem.

Generalnie zgoda co do zasady to powinno byc glownie z mysla o odkorkowaniu miasta. Na szczescie centrum mamy takie kompaktowe ze spacer w obrebie plant nikomu nic nie zrobi..nawet turystom. Warto by w koncu ktos pomyslal o ludziach ktorzy tu mieszkaja pracuja i płacą podatki. Przy okazji odkorkuje sie centrum rowniez.

P
Pa, pa.

Wybudowanie metra w Krakowie jest realne tylko przy dużym finansowaniu ze strony Brukseli. A ponieważ pis wyprowadza Polskę z Unii, więc ...

a
aka
22 lutego, 13:35, aka:

Wychowałem się przy ul. Sławkowskiej, w Rynku Gł. jestem codziennie bo od dziecka jest to moje ukochane miejsce na ziemi. Historyczne centrum Krakowa jest centrum turystycznym, towarzyskim a nie biznesowym, finansowym gospodarczym. Większość krakowian omija (spotykam raptem 3-5 dziennie) centrum, bo jest im obce … co najwyżej idą na Lajkonika i Sylwestra. Ci "nowi Krakowianie" żyją na osiedlach gdzie mieszkają i tam gdzie pracują , a poza tym w sobotę wyprawa " po słoiki" do miejsca urodzenia. NIE MA POWODU PODWOZIC ICH METREM DO PLANT …… na piwo dojdą 200 m spoza Plant. Poza tym ich żadne funkcje życiowe nie przechodzą przez Stare Miasto...….ŻYCZĘ ZDROWIA … w odpowiedzi na życzenia interlokutora ŻEBYM SIĘ LECZYŁ !

22 lutego, 16:30, Centrum:

Z perspektywy codzinnego dojazdu na Bagatele mogę powodzieć że to miasto tonie w somochodach, przepełnionych autobusach i powolnych tramwajach, cięgle zatrzymywanych przez przebiegających pieszych. Nie wiem czy Pan rano i po południu wychodzi z domu, ale w tych godzinach z ręką na sercu mogę powiedzieć że centrum jest zupełnie zatłoczone. Biorę tu pod uwagę głównie mieszkańców (to raczej oni biegają o 8 rano do szkół/prac), ale myśląc o takiej inwestycji nie można zapomnieć o gromie turystów w Krakowie. Z perspektywy osoby, która jest praktycznie ciągle obecną w tym obszarze mówię, że to miasto zdecydowanie potrzebuje nowego systemu transportu publicznego, lub ulepszenia obecnego.

W pełni rozumień to przekonanie, ale problem tkwi w tym, że ruch międzydzielnicowy odbywa się na "rondzie plant" a nie jest on celowany na Stare Miasto...….. które rano i do południa jest puste, dopiero po 12 wypełniają je turyści. A im stacje metra na Plantach nie są potrzebne, nie dla metra tutaj przyjechali.... Tłok jest na obwodnicy Plant bo nie ma dobrej alternatywy dla przedostania się na przeciwny rejon miasta. Udrożnić przeloty przez Kraków, ale nie poprzez Stare Miasto....lecz z jego obejściem.

R
Racja
22 lutego, 14:45, Krakus:

Nie prościej byłoby otworzyć filię Metro Goldwyn Mayer?

...a na pewno taniej (i szybciej).

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska