Kraków. Jordanówka, kultowy okrąglak w parku Jordana, zdewastowana! Miało być inaczej... na wizualizacjach

W 2020 roku miasto przejęło budynek z rąk Towarzystwa Parku im. dra Henryka Jordana, które przez 25 lat nim zarządzało. To ta sama organizacja, która stawiała popiersia znanych Polaków w parku. Budziła kontrowersje, ale Jordanówkę, gdy urzędnicy uznali, że lepiej ją zagospodarują, oddała bez większych protestów.

"Dla budynku Jordanówki w Parku Jordana w 2022 roku opracowana została kompletna dokumentacja projektowo-kosztorysowa oraz wydana została decyzja pozwolenia na budowę" - oznajmili 2 lata później urzędnicy z ZZM. Pokazali też piękne wizualizacje.

Zaznaczyli jednak, że "zadanie będzie mogło być realizowane po zabezpieczeniu środków finansowych na ten cel w Budżecie Miasta i/oraz Wieloletniej Prognozie Finansowej. Budynek jest w złym stanie technicznym, dlatego w tym momencie nie jest przedmiotem dzierżawy. Po zakończonej modernizacji możliwe będzie przeznaczenie go w dzierżawę w drodze przetargu na operatora tego miejsca. Projekt zakłada przeznaczenie tego miejsca na całoroczną kawiarnię/punkt gastronomiczny z dodatkową funkcją społeczną lub kulturalną, o której pojawienie się postulowali mieszkańcy w trakcie przeprowadzonych w ubiegłym roku przez miasto konsultacji społecznych"

Wszystko zmierzało ku pięknemu finałowi... tylko, że mamy rok 2024, pieniędzy nie ma, inwestycja nie jest prowadzona, a za kultowe miejsce zabrali się wandale, a zapewne zima dołożyła swoje. Budynek nie jest ogrzewany, za to dziurawy i niszczejący. Wiadomo, że za czasów Towarzystwa potencjał Jordanówki, położonej na drodze z Błoń do serca parku, w jednym z największych terenów zielonych Krakowa, nie był do końca wykorzystany, ale miejsce to miało swojego opiekuna, i jako tako, ale jednak działało. Teraz wygląda jak rudera w slumsach.

- Dla mnie niezrozumiałe jest to, że pomimo gotowego projektu i wydanego w 2022 roku pozwolenia na budowę, miasto nie rozpoczęło jeszcze żadnych prac związanych z remontem Jordanówki. Naprawdę ciężko jest mi patrzeć na to, jak podupada to ważne dla nas miejsce - komentuje Natalia Nazim, aktywistka miejska. - Budynek, który nie jest użytkowany, niszczeje w zastraszajacym tempie i jesteśmy tego właśnie świadkami. Tymczasem na 2024 rok nie są zabezpieczone żadne środki w budżecie miasta na ten cel. Dlatego postanowiłam, że razem z Anią Jakubiak złożymy projekt remontu Jordanówki do budżetu obywatelskiego. To jedyna nadzieja na to, by w 2025 roku mogły się rozpocząć prace remontowe, oczywiście pod warunkiem, że projekt zostanie pozytywnie zweryfikowany i wygra w głosowaniu. Cały czas zastanawiam się jeszcze co jeszcze my, mieszkańcy możemy w tej sprawie zrobić, by zapobiec dalszej degradacji Jordanówki.

Jak to się mogło stać? Czy to jedno razowy akt wandalizmu, czy obiekt był regularnie nawiedzany przez niszczące go osoby. Monitoring? Służby ZZM? Ochrona? Straż miejska? Prosimy ZZM i magistrat o wyjaśnienia.

"Dla budynku Jordanówki w Parku Jordana w 2022 roku opracowana została kompletna dokumentacja projektowo-kosztorysowa oraz wydana została decyzja pozwolenia na budowę. Koszt inwestycji 5,6mln. Obecnie nie ma środków na prace i nie zostały przewidziane w WPF na kolejne lata. Dlatego też termin i czas realizacji nie jest jeszcze znany. Projekt zakłada przeznaczenie tego miejsca na całoroczną kawiarnię/punkt gastronomiczny z dodatkową funkcją społeczną lub kulturalną, o której pojawienie się postulowali mieszkańcy w trakcie przeprowadzonych w 2022 r. przez miasto konsultacji społecznych." - odpowiedział ZZM i dodał: "Utrzymanie budynku tj. sprzątanie, usuwanie liści z dachu, usuwanie graffiti wykonywane jest sukcesywnie przez pracowników ZZM, natomiast akty wandalizmu powtarzają się, a wyeliminowanie ich jest problemem znacznie szerszym. Ze względu na nasilenie się tego procederu w ostatnim czasie złożone zostanie zawiadomienie na Policję. ZZM zwróci się również do Policji oraz Straży Miejskiej o częstsze patrole tego miejsca"

Maciej Musiał o najpiękniejszej Polce