Dzięki współpracy 18 uczelni ma być bezpieczniej i grzeczniej. - Większość imprez organizatorzy przenieśli z miasta na tereny uczelni. Będą mniej uciążliwe dla mieszkańców - mówi rektor AGH Antoni Tajduś. Koncerty i kabarety odbywać się będą głównie na miasteczkach studenckich i pod studenckimi klubami.
Część będzie biletowana. Wejście na mniejsze imprezy będzie kosztować 5 zł, a na większe koncert 15-20zł. Juwenalia studentów będą kosztować ok. 3 mln zł, ale dzięki sponsorom, biletom, reklamom, wsparciu uczelni, fundacji i miasta mają wyjść na zero.
Krakowian nie ominie jednak przemarsz korowodu studentów na Rynek Główny 20 maja. Jego uwieńczeniem będzie tradycyjne przekazanie studentom przez prezydenta kluczy do bram miasta. - Po studentach posprzątamy. Ochraniać korowód będzie 100 ochroniarzy, straż miejska i policja. 100 studentów będzie kierować przemarszem - zapewnia dyrektor juwenaliów Damian Żurawski. - Na rynku nie zagrają drugorzędne kapele, a Grzegorz Turnau i Andrzej Sikorowski, których znają wszyscy krakusi.
W korowodzie obowiązuje zakaz spożywania alkoholu. Mało kto wierzy, że będzie przestrzegany. Zapewne posypią się mandaty jak w ubiegłym roku.
- Dajemy młodzieży kredyt zaufania i liczę, że nas ona nie zawiedzie - mówi prezydent miasta Jacek Majchrowski. O kulturalną zabawę apeluje też rektor UJ Karol Musioł, choć sam wspomina, że na juwenaliach w 1964 roku tańczył na dachu klubu Żaczek.
Juwenaliom będą towarzyszyć Kulturalia, czyli przeglądy teatrów w Grotesce, pokazy mody, konferencje i koncerty muzyki klasycznej. Nie obejdzie się też bez wydarzeń sportowych,turnieju piłki nożnej i wyścigów smoczych łodzi na Wiśle.
Więcej na temat programu Juwenaliów na stronie www.juwenalia.krakow.pl
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Gang Olsena napadł na bank ING w Nowym Targu
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy