https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kanał żeglugowy pod Wawelem? Rząd planuje budowę drogi wodnej ze Śląska pod Wawel i zamienienie Dębnik w wyspę

Piotr Tymczak
Infografika Grażyna Gajewska/Fot. Mariusz Kapala
Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej pod koniec stycznia powinno mieć gotowe studium dotyczące budowy Kanału Śląskiego. To inwestycja za 11 mld zł, w ramach której ma zostać połączona Odra z Wisłą w Krakowie. Na tym nie koniec, rząd PiS planuje też utworzenie kanału żeglownego w centrum Krakowa. W celu jego budowy trzeba byłoby przekopać pół miasta. Władze stolicy Małopolski nie wyobrażają sobie, by mogło do tego dojść. Zwracają uwagę, że to pokrzyżowałoby plany budowy Trasy Pychowickiej, która ma odciążyć centrum miasta od ruchu samochodowego. Plany, przebieg kanałów i tras - sprawdź w GALERII.

WIDEO: Krótki wywiad

Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (MGMiŻŚ) potwierdza, że przygotowuje połączenie kanałem Śląska z Krakowem, gdzie planowana jest jeszcze jedna ogromna inwestycja związana z transportem wodnym.

- Budowa nowego kanału żeglugowego w Krakowie pozwoliłaby na zlikwidowanie jednego z tzw. wąskich gardeł. Realizacja przedsięwzięcia może przyczynić się również do rozwoju żeglugi pasażerskiej w Krakowie, dzięki wyłączeniu z ruchu transportowego odcinka rzeki zlokalizowanego m.in. pod Zamkiem Królewskim na Wawelu - podkreślają w MGMiŻŚ.

Przyznają tam, że Wisła w Krakowie nie spełnia odpowiednich parametrów dla transportu wodnego śródlądowego, w szczególności jeżeli chodzi o promienie łuków na szlaku żeglownym oraz niewystarczające prześwity pod mostami.

Wykąpać się w Wiśle, plażować u stóp Wawelu, czyli archiwaln...

Do wykorzystania pod budowę kanału żeglugowego brany byłby pod uwagę teren, jaki przez ponad wiek rezerwowany był w stolicy Małopolski na kanał ulgi (Kanał Krakowski), który miał ochronić miasto przed powodzią. Kanał zaplanowany został jako odnoga Wisły omijająca zabytkowe centrum Krakowa, po jego budowie Dębniki stałyby się wyspą.

Obecnie MGMiŻŚ nie planuje już budowy kanału ulgi, który był planowany jeszcze przez Austriaków, uważając, że obecnie nie jest to rozwiązanie na dzisiejsze realia. - Jednakże, biorąc pod uwagę funkcję żeglugową, jaką Kanał Krakowski może pełnić, zasadne jest utrzymanie terenu pod tę inwestycję - zaznaczają w MGMiŻŚ.

Takie wizje rządu mogą pokrzyżować plany władz Krakowa związane z budową Trasy Pychowickiej (od ul. Grota-Roweckiego do ul. Księcia Józefa), w ramach której rozważa się wariant poprowadzenia drogi pod Wisłą. Droga jest planowana częściowo na terenie, na którym wyznaczono na mapach kanał. Odpowiedzialna za przygotowanie inwestycji gminna spółka Trasa Łagiewnicka w grudniu ubiegłego roku ogłosiła przetarg na opracowanie koncepcji tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej (od ul. Księcia Józefa, dalej w tunelu pod wzgórzem św. Bronisławy do ul. Armii Krajowej). Obie drogi wraz z budowaną obecnie Trasą Łagiewnicką (ma powstać do końca 2021 r.) utworzyłyby brakujący odcinek trzeciej obwodnicy Krakowa. Budowy kanału żeglugowego nie uwzględniono przy założeniach związanych z realizacją Trasy Pychowickiej.

- Miasto Kraków uznaje, że nie ma możliwości wykonania takiego kanału. Jeśli już barki z węglem muszą być przeładowywane na tiry w okolicy Krakowa, to mamy obwodnicę autostradową miasta i taki port można zorganizować po stronie Skawiny a nie Niepołomic. I z takim założeniem przystępujemy do tworzenia koncepcji dwóch nowych tras trzeciej obwodnicy - mówi Krzysztof Migdał ze spółki Trasa Łagiewnicka, odpowiedzialnej za przygotowanie budowy tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej.

Kraków. Kładki dla rowerzystów i pieszych przez Wisłę bez zg...

Zwraca uwagę, że kanał żeglowny przebiegałby przez środek miasta. Gdyby powstał, ingerowałby w istniejącą zabudowę, spowodowałby, że Dębniki stałyby się wyspą. - Skarpy takiego kanału spowodowałyby, że byłby to rów zagłębiony 20 metrów w ziemię od zwierciadła wody i szeroki na kilkadziesiąt metrów. Taka głębokość byłaby potrzebna, by mogły nim przepływać statki i barki. Żeglowny kanał dla barek transportowych to nie są urokliwe kanały znane choćby z Amsterdamu – to raczej kanał jaki można zobaczyć w portach nad Bałtykiem, nie wyobrażam sobie jego realizacji w Krakowie - dodaje Krzysztof Migdał.

Zdaniem kapitana żeglugi śródlądowej Marcina Kuny, kanał żeglugowy to szansa, a nie zagrożenie dla Krakowa. - Na zachodzie kanały często biegną przez miasta, a niekiedy przez centrum jak np. W Berlinie. Głębokość kanałów w Niemczech lub Holandii, po których pływamy ma głębokość od 4 do 6 metrów. Na rzece Ren w zależności od stanu wody maksymalne zanurzenie barek to około 5 metrów – komentuje Marcin Kuna. - Jeśli chodzi o wpływ transportu rzecznego na środowisko, to są same pozytywy. To mniej ciężarówek przejeżdżających przez centrum lub obwodnicę miasta, co niesie oczywiste skutki – dodaje.

W MGMiŻŚ przekonują: - W interesie rozwoju transportu wodnego śródlądowego utrzymanie wstępnych założeń koncepcyjnych w zakresie przebiegu trasy Kanału Krakowskiego jest zasadne – jako działania przyszłościowego, mogącego być jednym z istotnych elementów rozwoju żeglugi śródlądowej w Polsce.

W ministerstwie wyjaśniają, że na obecnym etapie prac jest za wcześnie na wskazywanie konkretnych terminów budowy kanału żeglugowego w Krakowie. Podobnie jest w przypadku Kanału Śląskiego, czyli planowanej drogi wodnej o długości ok. 93 km, która ma połączyć Odrę z Wisłą oraz Górnośląski Okręg Przemysłowy, Rybnicki Okręg Węglowy z Krakowem. Kanał z Wisłą łączyłby się w okolicach Oświęcimia, a z Odrą w rejonie Kędzierzyna-Koźla.

Na ukończeniu jest właśnie Studium uwarunkowań geologicznych i geośrodowiskowych Kanału Śląskiego powstające na zlecenie Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Materiał opracowywany jest dla trasy uwzględniającej uwagi zgłoszone w ramach konsultacji z przedstawicielami wszystkich samorządów z miejscowości, przez które Kanał Śląski miałby przebiegać. Termin wykonania studium wyznaczono do 30 stycznia 2020 r.

- Zakłada się, że Kanał Śląski będzie przedsięwzięciem istotnie oddziałującym na rozwój gospodarczy, w tym również miasta Krakowa, szczególnie za sprawą wykorzystania potencjału drogi wodnej górnej Wisły poprzez połączenie jej z Odrzańską Drogą Wodną - zaznaczają w MGMiŻŚ.

W Zarządzie Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A. prowadzone są też analizy, które mają być m.in. podstawą do opracowania wstępnej koncepcji technicznej Kanału Śląskiego i będą stanowić element Programu Rozwoju Odrzańskiej Drogi Wodnej, który ma zawierać harmonogram realizacji inwestycji. Koszt budowy Kanału Śląskiego szacuje się na ok. 11 mld zł.

Marcin Kuna zaznacza: - Żegluga ma potężny potencjał, który powinien w naszym kraju być wykorzystany, jak ma to miejsce u naszych zachodnich sąsiadów. Łącząc Wisłę z Odrą, zakładając, że obie rzeki będą żeglowne, sprawimy, iż staniemy się znowu konkurencyjni. Zapewni to też tysiące nowych miejsc pracy.

Przeciwko budowie kanałów są ekolodzy. - Nie wracajmy do średniowiecza, kiedy towary przewożono rzekami. Teraz stawianie na takie rozwiązania to ekologiczny i ekonomiczny absurd. Budowa kanałów nie wystarczy. Żeby stworzyć odpowiedni szlak trzeba byłoby pogłębić Wisłę i przebudować stopnie wodne. Barki też emitują spaliny. Poza tym taki środek transportu jest czasochłonny. Obecnie powinno się stawiać na przewożenie towarów koleją. A budowa kanałów i dróg wodnych dla samej żeglugi pasażerskiej jest nieopłacalna - komentuje Mariusz Waszkiewicz, prezes Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody.

Miss Studniówki w Krakowie 2020. Zobacz najpiękniejsze matur...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 89

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dan

Wolę kanał niż beton dziada i spółki dewelo-peo

b
bsw
29 stycznia, 15:33, bsw:

Ten plan powstał we... Wiedniu jako połączenie Wisły z Dunajem (Ustawa Koerberowska z 1901 roku). Obecnie ta koncepcja ma sens z uwagi na Białą Księgę Transportową UE która zakłada do 2030 roku redukcję ruchu TIRów o 30% a do 2050 o 50%. Tego nie da się zrobić tylko przy użyciu kolei. W porównaniu do innych krajów UE w Polsce bardzo słabo wykorzystuje się transport śródlądowy pomimo iż istnieją do niego warunki. Jestem za !

29 stycznia, 16:13, Gość:

W końcu trafna i merytoryczna wypowiedź

29 stycznia, 16:56, Gość:

E tam tiry prędzej będa lewitować niż powstanie kaskada Wisły bo tylko wtedy miałoby to sens jako korytarz transaortowy. Z ekologicznego punktu widzenia to chory pomysł bo trzba by wysiedlić masę ludzi z terenów zalewowych (konsekwencja regulacji rzezki). Co innego kanał ulgi.

Właśnie z ekologicznego punktu widzenia kaskada ma sens:

1. Zabezpieczenie przeciwpowodziowe - podczas powodzi dochodzi do skażenia np. na skutek wypłukiwania szamb.

2. Rezerwuar wody na czas letniej suszy - tak potrzebny dla rolnictwa.

3. Zapobieganie erozji wgłębnej i obniżaniu poziomu wód gruntowych co w konsekwencji prowadzi do wysuszania naturalnych obszarów bagiennych.

4. Ekologiczna energia elektryczna w powstających przy stopniach elektrowniach wodnych

5. Transport wodny - jest najtańszy, najmniej trujący, najmniej wypadkowy. Wozić można nie tylko węgiel (do elektrociepłowni), ale też inne towary masowe: kruszywo, nawozy, paliwa płynne; jak i duże maszyny, których przewiezienie w całości innym sposobem jest niemożliwe lub bardzo problematyczne - np. płatów do ekologicznych elektrowni wiatrowych.

G
Gość

Co za news,

nie tylko ten kanał był planowany od kilkudziesięciu lat, ale Trasa Pychowicka została przygotowana z jego uwzględnieniem.

A
Asia
29 stycznia, 21:10, czytelnik:

Co w tym szalonego?

Szalony to jest dziad Machlojski który każdy skrawek zieleni zamienia w teren budowlany i oddaje deweloperom.

29 stycznia, 23:05, rex:

Majchrzak jeszcze klika lat temu był za kanałem, teraz widzi na tym terenie kolejne bloki.

29 stycznia, 23:25, Ciężka sprawa:

Ten Kraków to chyba dostał za zadanie "wyssać" z ludności całe południe, pół Podkarpacia, i znaczną część Małopolski Wschodniej (tę chwilowo poza granicami kraju).

To już nie jest ta "wieś" co 30 lat temu - robią tu nam "Warszawę prim", mimo, że Sikorowski śpiewał: "nie przenoście nam stolicy do Krakowa".

W Warszawie dawno nie byliście Towarzyszu.

U
Urbaniec

Ten kanał to już Lenda dawno wymyślił.

K
Krakus

Niech ktoś w końcu usunie te paskudne barko-statki z Wisły obok Wawelu, wstyd!

Ludzie z całego świata zjeżdżają i muszą oglądać te tandetne paskudy w takim reprezentacyjnym miejscu! Taki problem zorganizować przetarg na nowe, stylizowane statki, pięknie wykonane, pasujące stylem? Można odmienić o 180 stopni to miejsce, nikt tego nie widzi? Nikt nie ma krzty wyobraźni? Miliony idą na fontanny, parki (i dobrze) a tu takie skupisko wraków? Na rynku są statki które zapierają dech w piersiach, stylizowane, pięknie wykonane, a tu co? Zdjęcia poszłyby na cały świat, nie ma lepszej reklamy dla Krakowa, szczególnie na tle Wawelu, a co musimy oglądać? Baraki na wodzie. Wstyd. Gdzie są radni od lat? Nikt tego nie widzi? Przetarg na wymianę dla inwestorów i Kraków zmienia się nie do poznania.

G
Gość

Nie szalony! Tylko bardzo dobry pomysł. Plan jest już od 100 lat i wreszcie ktoś się odważy to zrealizować. i w żaden sposób nie koliduje to z trasą Pychowicką to jest demagogia. Po prostu trzeba będzie zaplanować jeden most więcej.

P
Poirytowany

Polska to bogaty kraj... Znów durny pomysł, kraj wysycha na wiór, wody już dziś brakuje w rzekach, zamiast zostawiać koryta i otoczenie w nienaruszonym stanie chcą dalej kanalizować... Znów jednostki mają interes. Katastrofa i tyle. Rozwijajcie cymbały kolej, żeby w końcu działało to "jak na zachodzie"" a nie rozgrzebujecie 10 spraw i żadna nie jest zrobiona dobrze a tym bardziej nie widać jej końca.

G
Gość

trzymam kciuki za sukces, słyszałem o tym pomyśle już półtorej dekady temu

k
krakus od wiekow

Te na gorze "rzadzace"? Krakowem dostali pier----a do lbow Niebawem polwa sie wykopyrtnie zostawiajac bur..l ! TU!

C
Ciężka sprawa
29 stycznia, 21:10, czytelnik:

Co w tym szalonego?

Szalony to jest dziad Machlojski który każdy skrawek zieleni zamienia w teren budowlany i oddaje deweloperom.

29 stycznia, 23:05, rex:

Majchrzak jeszcze klika lat temu był za kanałem, teraz widzi na tym terenie kolejne bloki.

Ten Kraków to chyba dostał za zadanie "wyssać" z ludności całe południe, pół Podkarpacia, i znaczną część Małopolski Wschodniej (tę chwilowo poza granicami kraju).

To już nie jest ta "wieś" co 30 lat temu - robią tu nam "Warszawę prim", mimo, że Sikorowski śpiewał: "nie przenoście nam stolicy do Krakowa".

M
Mm

Szalony to jest UM Kraków który wykańcza mieszkańców podatkami, komunikacją miejską, syfem na ulicach, brakiem miejsc do parkowania, dziurawymi drogami itd... a i betonowanem

Z
Zbulwersowany deweloper
29 stycznia, 10:55, Mm:

Chyba kepiej zbudować kanał niż kolejne bloki ??

No przecież tam można byłoby postawić biurowce i apartamentowce - albo chociaż hotele!!!

E
Ekolog
29 stycznia, 18:26, Huop:

a czy nie zagrozi to Kornikowi Drukarzowi oraz Gniewoszowi Plamistemu? hę?

Im chyba nie - jednakowoż Woczykij Brutalik tudzież Mrówka Krzesławka Dręczypupa mogą być zagrożone.

c
czytelnik

Co w tym szalonego?

Szalony to jest dziad Machlojski który każdy skrawek zieleni zamienia w teren budowlany i oddaje deweloperom.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska