Protestujący od godziny 18 zaczęli się zbierać w okolicach nieczynnego pasa startowego w Czyżynach. Kwadrans później, kiedy było ich już kilkudziesięciu, wyruszyli w miasto.
Kolumna samochodów w powolnym tempie przejechała aleją Jana Pawła II na stację przy ul. Mogilskiej. W kilka minut cały teren zastawiony był pojazdami, a niemieszczące się samochody utworzyły długi sznur, blokując prawy pas jezdni
.
Kierowcom dopisywały humory. Bili rekordy w tankowaniu za jak najmniejszą kwotę. Jednemu udało się wlać do baku za... 17 groszy. Na samochodach pojawiły się kartki z hasłami: "Stop wysokim cenom paliw". Były też wspólne zdjęcia protestujących.
Krakowski protest to część akcji organizowanej przez Polską Inicjatywę Obywatelską w 18 największych miastach w Polsce. - Chcemy, aby nas dostrzeżono i wysłuchano - mówił Kamil Rybiński, koordynator protestu w Krakowie. - Będziemy protestować do skutku. 28 stycznia zablokujemy trasę S7.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!