Kraków. Konferencja FAME MMA 19 w Tauron Arenie. Wśród zawodników zawrzało

Konferencja to jeden z nieodłącznych elementów każdej edycji FAME MMA. Zazwyczaj gale poprzedzone są dwoma eventami, tym razem jednak organizatorzy zdecydowali się na organizację jednej konferencji. Jednej, ale za to jakiej!

Przejdź do galerii i zobacz, jak wyglądała konferencja i jak prezentowali się zawodnicy i influencerzy podczas poniedziałkowego wydarzenia. Chcąc przejść do kolejnego zdjęcia, przesuwaj w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Konferencja FAME MMA 19 składała się z 3 paneli, podczas których dochodziło do słownych konfrontacji pomiędzy zawodnikami. Wydarzenie poprowadził Sylwester Wardęga oraz Hubert Mściwujewski, którzy rozgrzewali atmosferę, zadając freakom masę niewygodnych pytań. Podczas konferencji pytania zawodnikom zadawać mogli również widzowie.

Na backstage udało nam się porozmawiać z niektórymi zawodnikami

I panel:Natan Marcoń x Hejter, Sheeya x Dominika Rybak, Szyszka x Norbert Daszkiewicz, Kuba Nowaczkiewicz x Robert Karaś

Podczas pierwszej części konferencji, na scenie pojawiło się ośmiu uczestników, którzy już w sobotę stoczą ze sobą pojedynki. Zdecydowanym prowodyrem, a tym samym największym "poddymiaczem", był Natan Marcoń, którego konflikt z Mariuszem "Hejterem" Słońskim eskalował do tego stopnia, iż doszło do rękoczynów - Natan został uderzony z pięści w twarz przez przeciwnika. Podczas konfrontacji nie obeszło się oczywiście bez wulgaryzmów i wyzwisk. Z ust obydwu panów padały oskarżenia w kierunku oponenta.

- Z pięści dostałem. Dla mnie to jest w ogóle dziwne, że coś takiego w ogóle wynika. (...) Odwróciłem wzrok i nagle poczułem jakby ktoś mnie garnkiem uderzył. Zastanawiałem się, czy nie dostałem liścia - taki mocny liść? Nie spodziewałem się, że uderzy mnie z pięści. - Natan opowiada o zaistniałej sytuacji pomiędzy nim a Hejterem.

Aby zrównoważyć ten emocjonalny panel, inni uczestnicy podeszli do swoich przeciwników bez nerwów. Walczące dziewczyny - Sheeya i Rybak - wypowiadały się spokojnie, wielokrotnie podkreślając, iż pomiędzy nimi nie ma złej krwi. Podobnie prezentuje się relacja trenerów Szyszki i Daszkiewicza. Zawalczą oni na czysto sportowej płaszczyźnie.

Robert Karaś wypowiedział się na temat pozytywnego wyniku testu antydopingowego, a jego oponent Kuba Nowaczkiewicz opowiedział publiczności o problemach zdrowotnych, z którymi zmaga się przed walką.

W rozmowie z nami, zapytaliśmy Kubę, który od kilku dobrych lat mieszka w Nowej Hucie, jak czuje się z myślą, iż będzie walczył w swoim mieście:

- Bardzo się cieszę. Daje mi to ogromny boost i mam nadzieję, że część krakowskiej publiczności, kojarzącej mnie, przyjdzie na moją walkę i będzie mocny doping. Biłem się już kiedyś w Krakowie, półtora roku temu i było bardzo miło.

Filipek x Sebastian Fabijański, Franio x Xayoo, Tomasz Gromadzki x Tybori

Drugi panel również obfitował w emocje. Tym razem zażarty spór toczył się pomiędzy Filipkiem a Sebastianem Fabijańskim, którzy od kilku tygodni dosłownie skaczą sobie do gardeł. Największe emocje wzbudziła w panach kategoria wagowa, w której przyjdzie im walczyć (79kg), a dokładniej - rzekomy problem i niechęć do zbijania wagi przez aktora, początkowo cięższego od swojego rywala o kilkadziesiąt kilogramów.

W rozmowie z nami na backstage Filipek zdradził, dlaczego nazwał swojego oponenta "największym flopem federacji":

- Porównując to, ile ma płacone, a ile daje od siebie, to jest to niestety flop. Jego gaża znacznie różni się od tych wartościowych zawodników.

Pozostali zawodnicy, podobnie jak podczas pierwszego panelu, raczej skupili się na spokojnej rozmowie. Tomasz Gromadzki wielokrotnie podkreślał, iż nie chce sztucznie pompować konfliktu, który został już wyjaśniony z Tyborim w oktagonie podczas FAME MMA 17.

- Ja, z uwagi na to, że już wyjaśniałem wszystko na poprzedniej gali z moim przeciwnikiem, to nie odgrzewałem już kotletów, nie wymyślałem i nie kombinowałem na siłę. Po prostu powiedziałem krótko co myślę. Nie chciałem, żeby było to sztuczne. - powiedział Tomek

Szeliga x Polish Zombie, Alberto Simao x Księżniczka, Amadeusz Ferrari x Arkadiusz Tańcula

Trzecia część konferencji nie była gorsza od poprzednich pod względem kłębiących się emocji, i to niekoniecznie tych pozytywnych. Podczas panelu doszło do eskalacji konfliktu pomiędzy gwiazdami main eventu - Amadeuszem Ferrarim i Arkadiuszem Tańculą. Ten pierwszy przyprowadził na konferencję niespodziewanego gościa - oczom publiczności ukazał się bowiem Jacek Murański. W rozmowie z Mateuszem Kaniowskim, Muran wyznaje czym dla niego jest nadchodząca walka pomiędzy panami, mocno kibicując przy tym Ferrariemu, walczącemu przeciwko Tańculi niejako w imieniu Jacka, chcącego pomścić wypowiedź Arka na jego temat.
Emocje pomiędzy uczestnikami main eventu sięgnęły zenitu, czego owocem były liczne wyzwiska i groźby.

Mocne napięcie czuć było także pomiędzy Szeligą a Polish Zombie. Pierwszy z nich obecnie jest jednym z najbardziej krytykowanych frakfighterów ze względu na jego obecną relację miłosną. Panowie niemal skakali sobie do gardeł!

W ostatniej części konferencji nie zabrakło jednak pozytywnego akcentu. Księżniczka i Alberto to przeciwnicy, którzy darzą się wzajemnym szacunkiem i sympatią. Chcąc nieco przełamać nerwową atmosferę, podczas face2face uczestnicy zorganizowali tzw. bitwę na tortille, podczas której świetnie bawili się nie tylko oni - uśmiała się bowiem również widownia.

Transmisja z konferencji wciąż dostępna jest na kanale FAME MMA na YouTube.

Dlaczego komary są pożyteczne?