https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: koniec strachu. Maszty do rozbiórki [ZDJĘCIA]

Marta Paluch
Ludzi z Bielan wspierali na sali sądowej mieszkańcy Woli Justowskiej i Widomej, w której mają stanąć anteny
Ludzi z Bielan wspierali na sali sądowej mieszkańcy Woli Justowskiej i Widomej, w której mają stanąć anteny Andrzej Banaś
Mieszkańcy Bielan czekali w piątek na rozprawę niemal dwie godziny. Byli wspierani przez mieszkańców z Woli Justowskiej i podkrakowskiej miejscowości Widoma (tam od trzech miesięcy ludzie blokują budowę masztu sieci Play). Warto było czekać na takie rozstrzygnięcie.

Zobacz także:

Wyrok sądu sąsiedzi stacji bazowej przy ul. ks. Józefa 172 przyjęli z ogromną ulgą.

- Decyzja o nakazie rozbiórki stacji jest zasadna. Mogę tylko wyrazić zdziwienie, że inwestor mając możliwość legalizacji inwestycji, nie zrobił tego - uzasadniła sędzia Krystyna Daniel, przewodnicząca trzyosobowego składu.

- Walczymy o nasze zdrowie już tyle miesięcy. To ogromny krok naprzód - komentowała na gorąco Barbara Gałdzińska-Calik ze Stowarzyszenia Nasze Bielany.

Ona sama niedawno poroniła, lekarz kazał jej zmienić miejsce zamieszkania. Jej pięcioletnia córka mieszka z dziadkami, bo miała bez przerwy podwyższoną temperaturę, wymiotowała, trafiła do szpitala. Objawy zaczęły się dwa lata temu, niedługo po tym jak sieci Orange i Plus zamontowały swoje stacje bazowe na dachu przy ul. ks. Józefa 172 (grudzień 2008 r.)

Pełnomocnik Stowarzyszenia Nasze Bielany podkreślał, że wyrok jest precedensowy.
- Cieszę się również, że sąd podzielił w całości naszą argumentację. To dobry prognostyk na przyszłość - podkreśla Łukasz Smaga. A przed mieszkańcami Bielan kolejna rozprawa o demontaż anten - tym razem sieci Era, 19 października. Jak rozstrzygnie sąd, nie wiadomo, ale wyrok sądu dodał skrzydeł nie tylko mieszkańcom Bielan, lecz także innym.

- To nas buduje. Mamy nadzieję, że w tym temacie dzieje się coś pozytywnego - mówi Dorota Czakon z Woli Justowskiej.

Na ul. Królowej Jadwigi sieć Play dopiero stara się o pozwolenie na budowę. Mieszkańcy już protestują, bo boją się o swoje zdrowie.

Mieszkańcy Bielan mają nadzieję, że demontaż anten uda się przeprowadzić, zanim PTK Centertel wniesie kasację wyroku do Najwyższego Sądu Administracyjnego.

Jak poinformował Artur Kania, Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego, inwestor ma obowiązek wykonania nakazu demontażu "bez zbędnej zwłoki".

- Dopilnuje tego powiatowy inspektorat nadzoru. Jeśli sprawdzi i okaże się, że stacja nie jest demontowana, musi upomnieć inwestora - mówi Artur Kania.

Jeśli i to nie okaże się skuteczne, inspektorat wszczyna postępowanie egzekucyjne. W jego ramach może ukarać PTK grzywną lub nakazać wyłonionej firmie, by zdjęła stację (tzw. egzekucja zastępcza).

- Wtedy kosztami tej operacji zostanie obciążony inwestor - mówi Artur Kania.

Co zamierza operator, nie wiadomo. Mecenas Centertela nie chciał o tym mówić, a z rzeczniczką Orange nie udało nam się skontaktować.

Jak przewidują jednak uczestnicy sporu, firma ta prawdopodobnie wniesie kasację i wystąpi o wstrzymanie nakazu egzekucji. Taką decyzję może wydać NSA. Jeśli jej nie wyda, demontaż może być realizowany.

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 22

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

X
XR
8 kwietnia 2013, 01:31, Cyr4x:

Spory maszt stoi koło bonarki - setki klientów i pracowników nie narzekają. Jest jako taki zasięg w obrębie galerii. Kilkumetrowy maszt stoi na budynku poczty na Nowym Prokocimiu. Na piętrze nad pocztą jest taki jakby dom towarowy, a obok w sąsiednim budynku małe Tesco. Nikt z pracowników, klientów i okolicznych mieszkańców nie narzeka (a jeden z bloków graniczy przez ulicę z budynkiem poczty!). Maszty komórkowe nadają sygnał o tak niskiej mocy, że bardziej nas promieniuje chorągwica niż maszt kilkanaście metrów od naszego domu!

a pozniej jest "różowa wstążeczka" i "zbióreczki", każdy baran kłapie jak wrony (stado znajomych czy telekomy) bo boi się łatki czubka i oszołoma (typowa dyskredytacja nakładana na ludzi, którzy mają świadomość i ośmielają się kwestionować narzucane nam pseudokorzyści). A potem jak co do czego to płacz. Nawet już konowały przyznają, że jest związek między telefonią komórkową a epidemią raka.

S
Stefan
Precz z komórkami i wi-fi !!! Wracamy do telefonów stacjonarnych i budek telefonicznych na każdym rogu ulicy.
C
Cyr4x
Spory maszt stoi koło bonarki - setki klientów i pracowników nie narzekają. Jest jako taki zasięg w obrębie galerii. Kilkumetrowy maszt stoi na budynku poczty na Nowym Prokocimiu. Na piętrze nad pocztą jest taki jakby dom towarowy, a obok w sąsiednim budynku małe Tesco. Nikt z pracowników, klientów i okolicznych mieszkańców nie narzeka (a jeden z bloków graniczy przez ulicę z budynkiem poczty!). Maszty komórkowe nadają sygnał o tak niskiej mocy, że bardziej nas promieniuje chorągwica niż maszt kilkanaście metrów od naszego domu!
G
Gość
podam Ci kontakt [email protected]
k
krakowianin
Maszty na szkołach Rodzic (gość) 03.10.11, 11:16:50
PLAY od lutego 2011 Kraków ul. Czarnogórska 14 - szkoła z dziećmi gdzie działają anteny PLAY od maja Kraków - os. Złotego Wieku 4 - szkoła z dziećmi, PLAY Kraków Kraków - ul. Wrobela 79 - szkoła z dziećmi,
PLAY Kraków - ul. Ptaszyckiego 9 - szkoła z dziećmi na dachach anteny itd Wszystko z zgodnie z normami wg operatorów. A ile jest masztów zaraz obok szkół na sąsiednich budynkach gdzie anteny są skierowane w okna sal lekcyjnych przez 5 dni w tygodniu, 20 dni w mce, 240 dni w roku!!! Kto za to odpowiada ? Ten kto wydaje pozwolenie czyli Statosta Krakowski p. Krzyworzeka z PO
s
szukajacy prawdy
poszukajcie o Turzy Śląskiej w necie
H
Henryk J.
Mistrzostwo świata telefon komórkowy dzałajacy bez zasiegu!!! a stacjonarny dziła u ciebie bez kabla? bo jak tak to ja od ciebie kupuję milion sztuk...
p
panteon
są tacy rodzice którzy z miła checia przyjmą anteny to szkola podstawowa 140 krakow oni potrafia protestowac i twierdzic że antena jest nieszkodliwa i pożyteczna gratuluje świadomosci .jestescie jedynymi w małopolsce ktorzy chcą anten ale się osmiszacie
w
wt
walka ze stacjami bazowymi
P
Paweł
Teraz powinni zdemontować tą stację i nie montować nowej w okolicy. Zaraz będą głosy i protesty, że ludzie mają słaby zasięg, nie mają internetu 3g itp. Ciekaw jestem ile z tych ludzi śpi z telefonem przy głowie, który również wysyła promieniowanie, aby komunikować się ze stacją bazową ? ......
P
PW
Ciemnota to nieznajomość faktów, w szczególności zaś wyrażanie opinii w stanie ignorancji. Może więc warto o nią nie oskarżać kiedy nie ma się o zagadnieniu pojęcia. Dość powiedzieć, że telefon komórkowy potrzebuje do prowadzenia normalnej rozmowy gęstości mocy pola elektromagnetycznego na poziomie 0,01 mikroW/m2. Tymczasem polska norma dopuszcza 100miliW/m2, czyli 10 milionów razy więcej! Nie chodzi więc o to by telefony pozbawić zasięgu, ale o to by normy obniżyć tak by z telefonów i usług bezprzewodowych spokojnie i bezpiecznie dla zdrowia korzystać.
d
dorota
Faktycznie ciemnota...ale z Ciebie,bo 112 działa bez zasięgu i kasy na koncie - sama sprawdziłam, więc najpierw sam/a się wyedukuj a potem obrażaj innych
G
Gość
Precz ze stacjami bazowymi z nad naszych głów. Niektóre komitety domowe za pieniądze wpuściły stacje na dachy swoich domów kosztem sąsiadów. Negatywnym przykładem są cwaniacy z ul. Chocimskiej w Krakowie, którzy na każdym rogu dachu ustawili stacje bazowe.
g
gość2-uczony
Widać, ze fani stacji bazowych telefonii komórkowych nie mają pojęcia o oddziaływaniu fal elektromagnetycznych na organizmy żywe - a jest to elementarz fizyki. Fale EM o tej częstotliwości
1GHz - 3GHz - na których pracują stacje bazowe telefonii komórkowej, a także urządzenia radarowe,
przenikając przez jakiekolwiek środowisko wydzielają w tym środowisku odpowiednią ilość ciepła proporcjonalną do mocy źródła promieniowania ( m.in. podgrzewają mózg)- jest to takie działanie jak smażenie kotleta i mikrofalówce (dziłają na częstotliwości ok. 1 GHz i małych mocach promieniowania) , także promieniowanie wpływa
na przemiany bioelektyrczne w organizmach żywych - powodując ich zakłócanie i nieprawidłowe działanie-
ten efekt to stwierdzone przez WHO powstawania raka mózgu - glejaka, a także bardzo wiele indywidualnych nietypowych reakcji organizmu ( także zagrożenia ciąży ). Stwierdzono bezspornie zakłócający wpływ promieniowania stacji bazowych komórek na system orientacji przestrzennej
owadów - pszczół. W krajach , które doceniają te zjawiska stacje bazowe budować można poza obszarami o zabudowie mieszkalnej , uzdrowiskami, szpitalami itp. Nie ma żdnych problemów technicznych z uzyskaniem odpowiedniej wartości odbieranego sygnału. Operatorzy ze względu na większe koszty takiej
realizacji nadajników ( mimo ogromnych zysków - w Polsce - wg danych GUS obecnie jest 30 mln komórek
przy średniej opłacie miesięcznej 75 zł = ok. 40 miliardów !!!) nie licząc się ze zdrowiem populacji żyjącej
w otoczeniu nadajników realizują te przedsięwzięcia. Nie bez winy są nasze ustawy przyjmowane przez Sejm, które w ostatnich latach doprowadziły do tego że już nie potrzeba opracować operatu oddziaływania na środowisko , tylko realizuje się na zgłoszenie do nadzoru budowlanego, I to by było na tyle faktów - i to jeszcze nie wszystkich.
g
gość2-uczony
Widać, ze fani stacji bazowych telefonii komórkowych nie mają pojęcia o oddziaływaniu fal elektromagnetycznych na organizmy żywe - a jest to elementarz fizyki. Fale EM o tej częstotliwości
1GHz - 3GHz - na których pracują stacje bazowe telefonii komórkowej, a także urządzenia radarowe,
przenikając przez jakiekolwiek środowisko wydzielają w tym środowisku odpowiednią ilość ciepła proporcjonalną do mocy źródła promieniowania ( m.in. podgrzewają mózg)- jest to takie działanie jak smażenie kotleta i mikrofalówce (dziłają na częstotliwości ok. 1 GHz i małych mocach promieniowania) , także promieniowanie wpływa
na przemiany bioelektyrczne w organizmach żywych - powodując ich zakłócanie i nieprawidłowe działanie-
ten efekt to stwierdzone przez WHO powstawania raka mózgu - glejaka, a także bardzo wiele indywidualnych nietypowych reakcji organizmu ( także zagrożenia ciąży ). Stwierdzono bezspornie zakłócający wpływ promieniowania stacji bazowych komórek na system orientacji przestrzennej
owadów - pszczół. W krajach , które doceniają te zjawiska stacje bazowe budować można poza obszarami o zabudowie mieszkalnej , uzdrowiskami, szpitalami itp. Nie ma żdnych problemów technicznych z uzyskaniem odpowiedniej wartości odbieranego sygnału. Operatorzy ze względu na większe koszty takiej
realizacji nadajników ( mimo ogromnych zysków - w Polsce - wg danych GUS obecnie jest 30 mln komórek
przy średniej opłacie miesięcznej 75 zł = ok. 40 miliardów !!!) nie licząc się ze zdrowiem populacji żyjącej
w otoczeniu nadajników realizują te przedsięwzięcia. Nie bez winy są nasze ustawy przyjmowane przez Sejm, które w ostatnich latach doprowadziły do tego że już nie potrzeba opracować operatu oddziaływania na środowisko , tylko realizuje się na zgłoszenie do nadzoru budowlanego, I to by było na tyle faktów - i to jeszcze nie wszystkich.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska