W Krakowie "drogówka" dysponuje na razie dwoma takimi pojazdami. Do tej pory wykorzystywane były do zabezpieczania imprez masowych, np. meczów piłkarskich lub namierzania nielegalnie rajdujących kierowców i motocyklistów. - Teraz będą łapać piratów drogowych, którzy w Krakowie nagminnie przejeżdżają na "czerwonym" - przyznaje podinsp. Krzysztof Dymura.
Kraków: policjanci doradzą, jak nie dać się okraść
Samochody z kilkoma kamerami na zewnątrz i monitorami wewnątrz ustawiane będą przy najbardziej ruchliwych skrzyżowaniach, m.in. przy ul. Nowohuckiej, ul. Wielickiej, Alejach Trzech Wieszczów, al. 29 Listopada, ul. Opolskiej i rejonie ronda Ofiar Katynia. Gdy kamera wyłapie kierowcę łamiącego przepisy, drogą radiową funkcjonariusz przekazuje informację do najbliższego patrolu, który ma za zadanie zatrzymać kierowcę i go ukarać. - Nie będzie już mowy o najczęściej stosowanym przez kierujących tłumaczeniu, że przejechali jeszcze na żółtym, bo wszystko zostanie nagrane - dodaje Dymura.
Policja zapowiada, że ignorujący sygnalizację, nie będą mogli liczyć na pobłażliwość. Ukarani zostaną 500 zł mandatem i sześcioma punktami karnymi. Krzysztof Burdak, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie ma nadzieję, że wkrótce pojawią się kolejne mobilne centra. - Kraków może liczyć na około 5-6 samochodów z kamerami. Prawdopodobnie dostaniemy je je już po nowym roku - zaznacza Burdak. Według kierujących, oko kamery może na wielu podziałać otrzeźwiająco. - Wiedząc, że mogą być nagrani, na pewno zatrzymają się, gdy zapali się żółte światło, zamiast dodać jeszcze bardziej gazu - przyznaje zawodowy kierowca Jan Żółkiewicz.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**.