https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ktoś planuje przejąć ziemię przy stawie Bieńczycach?

Bartosz Dybała
Pojawiły się obawy, że ktoś chce zasiedzieć działkę przy stawie
Pojawiły się obawy, że ktoś chce zasiedzieć działkę przy stawie fot. Andrzej Banaś
Miasto straciło działkę w Młynówce Królewskiej, później kolejną przy ulicy Pielęgniarek. Teraz zagrożony jest teren w Bieńczycach.

Na gminnej działce, zlokalizowanej wokół stawu przy ulicy Kaczeńcowej (Bieńczyce), od dłuższego czasu stoją ogrodzenia. Mieszkańcy są zaniepokojeni. Biorąc pod uwagę ogromną skalę przejęć miejskich terenów, obawiają się kolejnych, podobnych przypadków, jaki miał miejsce choćby w sercu Młynówki Królewskiej. Tam gmina, przez zasiedzenie (zajmowanie przez kogoś terenu przez 20-30 lat), straciła cenną działkę, która później, wraz z inną, została wystawiona na sprzedaż za 1,7 mln zł przez prywatną osobę.

- Tereny przy stawie są w części gminne. Ogrodzenia są bardzo blisko zbiornika, a niektóre dochodzą nawet do samych jego brzegów - twierdzi Michał Drewnicki, radny miejski z klubu PiS. - Stąd niepokój mieszkańców, że w przyszłości może dojść do ich zasiedzenia - dodaje.

Złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta. Działka, o którą pyta radny, jest dość spora, ma ponad hektar. Jej część objęta jest trzema umowami dzierżawy na cele rolnicze oraz zieleń przydomową. Urzędnicy przeprowadzili kontrolę i stwierdzili, że wydzierżawiony teren jest wykorzystywany zgodnie z umowami. Jednak działka jest spora, w dniu oględzin padało, wobec czego nie udało się sprawdzić każdego jej zakamarka. W teren trzeba będzie się udać raz jeszcze. Jeśli będą podejrzenia, że ktoś korzysta z działki bezumownie, urzędnicy podejmą działania, aby zapobiec jej ewentualnemu zasiedzeniu.

Jak mocno zabudował się Kraków? [PORÓWNAJ ZDJĘCIA]

Nie udało się to w przypadku gruntów u zbiegu ulic Pielęgniarek i doktora Twardego. Osoba fizyczna przejęła tam teren o powierzchni aż 962 metrów kwadratowych! Urząd miasta zaznacza jednak, że niczego jeszcze nie stracił, bo postanowienie sądu nie jest prawomocne i będzie składana apelacja. Nie ulega jednak wątpliwości, że i tutaj urzędnicy się zagapili. Jak doszło do zasiedzenia?

Ktoś urządził sobie tam składowisko. Zwiózł karuzele, barakowozy oraz ciągniki. Miało to być związane z prowadzeniem wesołego miasteczka. Osoby, które wystąpiły z wnioskiem o stwierdzenie nabycia terenu, przekonywały, że składowali tam sprzęt już od lat 70-tych. W 2013 roku urzędnicy wystąpili z wnioskiem do sądu, aby osoba składująca sprzęty, m.in. barakowozy, wydał teren gminie. Do zawarcia ugody nie doszło, użytkujący ziemię nigdy nie pojawił się na wizji w terenie. Tak twierdzą urzędnicy. Wobec tego gmina skierowała sprawę do sądu. Postępowanie zostało zawieszone, gdyż złożono wniosek o zasiedzenie.

W Krakowie skala zasiedzeń jest tak duża, że sprawą zainteresował się nawet poseł Bogusław Sonik (Platforma Obywatelska). Okazuje się bowiem, że w ciągu ostatnich 10 lat miasto straciło w ten sposób blisko 300 działek. Sonik wystąpił już z interpelacją do ministra sprawiedliwości. Chce się dowiedzieć, czy resort planuje zmianę przepisów, która uniemożliwiłaby przejmowanie gminnych gruntów.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 11

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Baba Jaga
Jak inni biorą, lub próbują brać, bo im się należy, - To jest - źle. Widząc to wkracza heros Sonik, przeczy im prawo do wzięcia,przejęcia i wynajęcia, wchodzi w KW, i sam to samo bierze przez swoją grupę. - To jest dobrze. Tak w ogóle, to kto włada teraz dawnym Motelem KRAK i jego miliardy wartym gruntem ???
n
nikoś
Zasada działania jest taka: - samemu robi się temat problematyczny, między czasie znikają KW, i udowadnia mu się brak praw do w.w. Zaś komuś tam, potomkowi, z niby roszczeniami sprzed pokoleń stosownie do sfingowanego zaświadczenia popartego przez koło gospodyń i spółkę wodną, na zasadzie - komuś widziało się, za podpis daje się czteropak. Pod to bierze się pożyczkę, i niech sobie siedzi dalej i spłaca. 1,8 tej pożyczki. Oczywiście że odejdzie, a wtedy osadzi się umyślnego, który też będzie spłacał, ale inną pożyczkę, bo tą będzie płacił ktoś inny.
m
markus
Sonik coraz głośniej krzyczy - łapać złodzieja, - dobrze było by popatrzeć mu na ręce, bo o wielu rzeczach wiem - przejmowania gruntów w małopolsce pod pożyczki i dotacje z UE.
o
olo
I co z tego? Możecie im nagwizdać. Mafia mafię goni
e
ekonom
ile teraz pis płaci?od newsa?czy od litery?
e
ekonom
najpierw sobie sprawdź co oznacza termin "zasiedzenie" a dopiero potem coś pisz.zero znajomości prawa byle pisać.ale takie dziś czasy że najwięcej krzyczą ci co o niczym pojęcia nie mają
-
Jak okupanci w Polsce zawłaszczyli nasze ziemie , to może im też sąd przyzna zasiedzenie ? To jest to samo co prywaciarze teraz robią na publicznych gruntach. Zasiedzenie = wyłudzenie = okupacja nie swojej ziemi.
w
w biały dzień
Co to ma być jakieś zasiedzenie ? W ogóle nie powinno coś takiego mieć miejsca w cywilizowanym kraju. W tym wypadku należy cofnąć wszystkie wyłudzone nieruchomości od miasta. Absolutnie prawo powinno zadziałać wstecz w tym wypadku.
k
krakus
skoro majchrowski ma na wsyztsko i wsyztskich wyjebane, to i jego urzędnicy mają, bo czemu by nie
a
abcd
leciutką ręką pozbawiające państwo terenów w tak skandaliczny sposób? Kim są ci sędziowie którzy wydają te wyroki ? Nie chce mi się wierzyć że nie mogą odrzucić takich idiotycznych wniosków. A urzędnicy - zamiast pisać pismo z jakimiś prośbami o usunięcie nielegalnie budowanego ogrodzenia czy składowanych śmieci, po prostu nie mogą usunąć tych śmieci/ogrodzeń??? Przecież teren należy do państwa, a potem jak ktokolwiek udowodni że tam coś było ? "Wysoki sądzie, ja tam nielegalnie składowałem moje rzeczy, proszę uwierzyć, więc grunt jest mój". Przecież to jawne działanie na szkodę państwa, tu są potrzebne nazwiska przede wszystkim, zwłaszcza sędziów cudownej kasty co to tylko przebiera nogami żeby państwo okradać.
j
jkj
w końcu straci majchrowskiego!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska