Tymczasem Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA) zwraca uwagę, że ustawodawca wyraźnie wskazał, iż liczba punktów sprzedaży napojów zawierających powyżej 4,5 proc. alkoholu (z wyjątkiem piwa) powinna zostać ustalona dla terenu gminy. Zdaniem prawników z PARPA oznacza to konieczność określenia liczby punktów dla całego miasta, a nie dla poszczególnych dzielnic.
W krakowskim magistracie nie przejmują się tą wykładnią. W komentarzu, jaki otrzymaliśmy, czytamy m.in.: "Opinie PARPA nie mają charakteru wiążącego. W projekcie uchwały dotyczącej limitu punktów sprzedaży został określony również łączny limit dla terenu całej gminy. Ponadto każda uchwała Rady Miasta podlega weryfikacji pod względem legalności przez wojewodę i ewentualnie sąd administracyjny".
Więcej na ten temat w "Dzienniku Polskim".
Źródło: Dziennik Polski