https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kraków: Majchrowski chce wprowadzić podatek od psa

Wprowadzając opłaty od psów, może warto zachęcić właścicieli do znakowania zwierząt i nagradzać to ulgami
Wprowadzając opłaty od psów, może warto zachęcić właścicieli do znakowania zwierząt i nagradzać to ulgami WOJCIECH GADOMSKI
Prezydent Krakowa chce wprowadzić opłatę za posiadanie psa. Jeśli propozycja przejdzie, warto pomyśleć o ulgach dla właścicieli psów z niskimi dochodami - pisze Magda Hejda.

Sąd w Krakowie: myśliwy bezprawnie zabił psa

Nikt nie wie ile, jest w Krakowie psów, ale na tyle dużo, że prezydent miasta uznał, że warto wprowadzić opłatę od posiadania psa.

Prezydent chce 60 zł

W 2008 roku ustawodawca zlikwidował podatek od posiadania psa, ale gmina może wprowadzić opłatę. To pieniądz, i to pieniądz, ale "opłata" brzmi lepiej. Prezydent proponuje roczną stawkę 60 złotych od psa. Połowę dostawałoby Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

Projekt zakłada całkowite zwolnienie z opłat osób, które ukończyły 65. rok życia, niepełnosprawnych i przez pierwszy rok każdego, kto weźmie psa ze schroniska. W tym tygodniu projekt prezydencki został odesłany do konsultacji społecznej.

KTOZ proponuje 40 zł

Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami chce obniżenia opłaty do 40 złotych rocznie i zwolnienia na trzy lata osób, które zabrały psa ze schroniska. Zdaniem KTOZ całkowicie zwolnione z opłaty powinny być osoby, które ukończyły 65. rok życia i niepełnosprawni z I grupą inwalidztwa.
Mniejsza opłata ma też zachęcać ludzi do sterylizacji i kastracji zwierząt. Zdaniem KTOZ, właściciel, który przedstawi zaświadczenie lekarza weterynarii o sterylizacji, kastracji zwierzęcia, powinien płacić 50 proc. stawki.

Kasa na znakowanie psów

Pieniądze z opłaty KTOZ chce przeznaczyć na darmowe znakowanie psów.

W Krakowie nie ma obowiązku rejestracji i znakowania psów, a szkoda. Taki obowiązek wprowadzono już we Wrocławiu, Gdańsku, czy Poznaniu. W Gdańsku można zaczipować psa bezpłatnie. W perspektywie taka miejska inwestycja opłaca się, bo zwierzęta zagubione od razu trafiają do właścicieli i miasto nie ponosi zbędnych kosztów utrzymania ich w schronisku.

Można też karać nieodpowiedzialnych właścicieli, którzy wypuszczają psy bez nadzoru, a w przypadku pogryzienia natychmiast w bazie danych można sprawdzić, kto jest właścicielem psa i czy zwierzę ma ważne szczepienie przeciwko wściekliźnie. W Krakowie znakowanie psów zależy wyłącznie od dobrej woli i wyobraźni ich właścicieli.

W krakowskim schronisku każde zwierzę jest znakowane za pomocą elektronicznego mikroprocesora potocznie zwanego czipem. Do tej pory oznakowano już około ośmiu tysięcy zwierząt. Szacuje się, że to najwyżej 10 proc. populacji psów w Krakowie.

Obowiązek znakowania psów może przynieść miastu też wymierne korzyści przy egzekwowaniu opłaty za psa i to mogą być już bardzo konkretne "psie pieniądze".

System zachęt i ulg

Wprowadzając system ulg w opłacie od posiadania psa, może warto zachęcić obywateli do znakowania psów i na rok zwolnić od opłaty tych, którzy na własny koszt zaczipują psa.

Zastanawiam się też, czy cenzus wieku powinien zwalniać od opłat?

Może lepiej zastosować kryterium dochodów, bo jednak zdarzają się dobrze sytuowani emeryci i osoby pracujące o bardzo niskich dochodach.

Jest też nieliczna grupa osób, które przygarnęły więcej niż jednego psa ze schroniska. Czy można je karać opłatą? Zazwyczaj kolejne zwierzę to takie, które nie miało już szans na dom, bo jest stare albo chore. Moim zdaniem, takie osoby powinny być całkowicie zwolnione z "psiej" opłaty.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 49

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
ola
coś mało logiki z tym podatkiem..
Ja uważam, że na schroniska dla bezdomnych zwierząt powinni płacić wszyscy ludzie /czyli z podatków ogólnie/ a jeśli już kogoś wyróżniać, to płacić powinni ci, którzy zwierząt nie posiadają... A to z 2 powodów - po pierwsze - ci którzy posiadają zwierzęta już łożą na ich utrzymanie i opiekę zdrowotną, dlaczego mają jeszcze obowiązkowo dokładać na cudze zwierzaki?? a - po drugie - skąd się biora bezdomne zwierzęta? otóż pozbyli się ich ci, którzy okazali się nieodpowiedzialnymi smarkaczami i obecnie zapewne zwierząt w domu nie mają - bo to kłopot... tak więc niech teraz łożą na schroniska! Czy nie jest to bardziej logiczne?? :d
L
Lunia
Jeśli mam psa, który nie wychodzi poza ogród = nie zanieczyszcza chodników, plant, parków, nie obsikuje samochodów itp, to niby dlaczego mam płacić inaczej, niż jak ktoś kto ma królika i też wypuszcza go jedynie do ogrodu?
A może chodzi o to, że pies jest większy to zużywa więcej powietrza? Bo za wszystko inne co pies zużywa (karmę, a nawet wodę) już płacę! Za co więc tak naprawdę jest pobierana opłata? Tylko dlatego, że MAM psa muszę płacić na TOZ i "odkupowywanie" trawników?
W takim razie opłatę powinno nałożyć się na rybki, chomiki, a może nawet na komputery posiadane w domu - bo przecież też się je "ma", a dochody z opłaty z komputerów można by przeznaczyć na walkę z piractwem... Analogia taka sama.
L
Lunia
Jeśli mam psa, który nie wychodzi poza ogród = nie zanieczyszcza chodników, plant, parków, nie obsikuje samochodów itp, to niby dlaczego mam płacić inaczej, niż jak ktoś kto ma królika i też wypuszcza go jedynie do ogrodu?
A może chodzi o to, że pies jest większy to zużywa więcej powietrza? Bo za wszystko inne co pies zużywa (karmę, a nawet wodę) już płacę! Za co więc tak naprawdę jest pobierana opłata? Tylko dlatego, że MAM psa muszę płacić na TOZ i "odkupowywanie" trawników?
W takim razie opłatę powinno nałożyć się na rybki, chomiki, a może nawet na komputery posiadane w domu - bo przecież też się je "ma", a dochody z opłaty z komputerów można by przeznaczyć na walkę z piractwem... Analogia taka sama.
L
Lunia
Jeśli mam psa, który nie wychodzi poza ogród = nie zanieczyszcza chodników, plant, parków, nie obsikuje samochodów itp, to niby dlaczego mam płacić inaczej, niż jak ktoś kto ma królika i też wypuszcza go jedynie do ogrodu?
A może chodzi o to, że pies jest większy to zużywa więcej powietrza? Bo za wszystko inne co pies zużywa (karmę, a nawet wodę) już płacę! Za co więc tak naprawdę jest pobierana opłata? Tylko dlatego, że MAM psa muszę płacić na TOZ i "odkupowywanie" trawników?
W takim razie opłatę powinno nałożyć się na rybki, chomiki, a może nawet na komputery posiadane w domu - bo przecież też się je "ma", a dochody z opłaty z komputerów można by przeznaczyć na walkę z piractwem... Analogia taka sama.
p
psubrat
jest
...ulgach dla właścicieli psów z niskimi dochodami

powinno być
...ulgach dla właścicieli psów z niskimi odchodami
W
Witold
Jeżeli kogoś stać na pieska to też stać na podatek. A jeżeli nie zapłaci to hycel i smalec.
y
yes
niektórzy---mają ...za honor wad swoich nie znać.... bo honor nie dym i w oczy nie szczypie...!!!!
R
R22
Na odnowe synagogi
R
R22
Na odnowe synagogi
m
majka
nie mam zamiaru placic kolejnego haraczu moj piesek biega sobie po ogrodzie i kupki sobie zbieram sama niech placa ci ktorych psy zalatwiaja sie na plantach,chodnikach itp.to trzeba rozgraniczyc a nie wszystkich do jednego wora nie masz warunkow np.ogrodu to po co meczyc psa a chcesz spaceru po gminnej posesji to plac
m
muzyk
Zwolnienia i ulgi!? Jak kogoś nie stać, to psa nie ma i już.
A osoby porównujące posiadanie psów do posiadania chomika, rybek czy żółwia raczej wielką inteligencją się nie popisują.
k
k
Ciekawe kiedy upomną się o koty i rybki.
z
zimno
Człowiekowi godzi się starać tylko o taką wiedzę -która jest na miarę jego zdolności!!
K
Krakus rod@wity
Moim zdaniem: UMK-RMK POWINNO OBLIGATORYJNIE DOPŁACAĆ ZA POSIADANIE PSÓW MINIMUM 153 ZŁ MIESIĘCZNIE OD (1) JEDNEGO ZWIERZĘCIA KAŻDEMU BIORĄCEMU ZWIERZĘ Z AZYLU!!!
M
Marek z Krakowa
Przed chwilą pies sąsiada po raz kolejny zlał się na korytarzu w bloku.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska