https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Matka niepełnosprawnego chłopca dostała mandat za... parkowanie na "kopercie". Odwołania nic nie dają. Urzędnicza bezduszność?

Bartosz Dybała
Tzw. koperta, na której mogą parkować samochody osób niepełnosprawnych
Tzw. koperta, na której mogą parkować samochody osób niepełnosprawnych Archiwum/zdjęcie ilustracyjne
Pani Wiktoria miała prawo zaparkować samochód na miejscu dla niepełnosprawnych, ale i tak dostała mandat. Karta parkingowa była ponoć tak umieszczona za szybą, że nie był widoczny hologram, umożliwiający sprawdzenie, czy jest oryginalna. Pechowego dnia kobieta odwoziła syna na rehabilitację - 15-letni Dawid cierpi na czterokończynowe porażenie mózgowe, ma problemy z chodzeniem. Zbiera pieniądze na kosztowne operacje, każda złotówka się liczy. W obliczu tej dramatycznej sytuacji urzędnicy nie chcą anulować mamie chłopca mandatu w wysokości 150 złotych, mimo że karta jest ważna do 25 stycznia przyszłego roku, co kobieta udowodniła.

FLESZ - Polska odchodzi do węgla Jest porozumienie

od 16 lat

Co jest źródłem problemów pani Wiktorii: urzędnicza złośliwość, a może bezduszne, nieprzemyślane przepisy? Kobieta od sierpnia bezskutecznie próbuje odwołać się od mandatu, jaki wystawił jej kontroler krakowskiej Strefy Płatnego Parkowania.

Mieszkanka Krakowa zostawiła auto na miejscu dla osób niepełnosprawnych, do czego - jak za chwilę udowodnimy - miała prawo. Urzędnicy powołują się na obowiązujące przepisy oraz udowadniają z kolei, że słusznie wystawiono mandat. Ale zacznijmy od początku.

Pani Wiktoria na co dzień opiekuje się niepełnosprawnym synem Dawidem, który cierpi na dziecięce czterokończynowe porażenie mózgowe. 15-latek ma niesprawne ręce oraz nogi, a przez to poważne problemy z poruszaniem się, wymaga stałej opieki. "Dawid przeszedł już tak wiele. Ból, cierpienie, szpitalne sale - choroby nie były dla niego łaskawe, ale dzięki odpowiedniemu wsparciu nie poddał się. Marzę, że na końcu tej trudnej szpitalnej drogi, będzie czekał na niego sukces w postaci braku dolegliwości, a być może dzięki rehabilitacji uda nam się osiągnąć jeszcze więcej" - czytamy na portalu siepomaga.pl. Trwa tam zbiórka pieniędzy na operacje ortopedyczne, które musi przejść Dawid oraz zakup ortez. Zebrano ponad 46 tys. zł, brakuje jeszcze 17 tys.

Chłopiec przechodzi intensywną rehabilitację, dzięki której jego stan zdrowia nie pogarsza się. Ośrodek, w którym Dawid ćwiczy, mieści się przy ulicy Dunajewskiego. Dla 15-latka i jego mamy najważniejsze jest, by zaparkować auto jak najbliżej tego adresu, ponieważ Dawid ma chore nogi. Feralnego dnia kobieta znalazła wolne miejsce postojowe przy Kleparzu - w Strefie Płatnego Parkowania. Zostawiła samochód na miejscu dla osób niepełnosprawnych. Posiada bowiem wykupiony abonament, który uprawnia do zaparkowania auta na tzw. kopercie: karta parkingowa, wystawiona na jej syna, jest ważna do 25 stycznia 2022 roku.

- Zaprowadziłam Dawida na ćwiczenia, później poszłam na plac, zrobiłam zakupy, po czym zaniosłam je do samochodu. Za szybą miałam wystawiony mandat (150 zł). Byłam w szoku, bo przecież zostawiłam kartę parkingową w widocznym miejscu, ponadto była wtedy ważna - opowiada kobieta. Następnie pani Wiktoria odebrała syna z ćwiczeń i gdy już obydwoje mieli wsiadać do auta, zobaczyła kontrolera strefy płatnego parkowania. - Kobieta stwierdziła, że karta parkingowa osunęła się i był widoczny jej numer, data ważności, ale już nie hologram. Dlatego został mi wystawiony mandat - wspomina w rozmowie z nami mama Dawida.

W przygotowywanym referendum w 2022 r. część pytań może dotyczyć rozwiązań transportowych, w tym budowy metra i rozszerzenia strefy płatnego parkowania.

Kraków. Radni przygotowują referendum w 2022 roku. Mogą być ...

Napisała reklamację z prośbą o anulowanie mandatu, którą wysłała do Zarządu Dróg Miasta Krakowa. Załączyła zdjęcia karty parkingowej. Reklamacji jednak nie uznano. "(...) w czasie postoju karta parkingowa nie była wyłożona za szybą zaparkowanego pojazdu w sposób wskazany w uchwale Rady Miasta Krakowa. Niewidoczny hologram uniemożliwia stwierdzenie, iż mamy do czynienia z oryginałem karty parkingowej" - czytamy w piśmie ZDMK do pani Wiktorii. W odwołaniu kobieta udowodniła, że posługuje się oryginałem karty. To jednak miejskim urzędnikom nie wystarcza.

- Wobec przepisów uchwały Rady Miasta Krakowa nie ma możliwości ustalenia uprawnień do korzystania z zerowej stawki opłat post factum. Brak jest możliwości stwierdzenia przez organ, że w czasie postoju na kopercie w pojeździe faktycznie znajdował się oryginał karty - twierdzi w odpowiedzi na nasze pytania Kamil Popiela z biura prasowego magistratu.

I dodaje, że jeśli "kierowca podnosi nadzwyczajne okoliczności (losowe) lub sytuację materialną, która nie pozwala mu na zapłacenie" mandatu, może skorzystać ze specjalnej procedury. - We wniosku o udzielenie ulgi należy wskazać okoliczności świadczące o wystąpieniu co najmniej jednej przesłanki do udzielenia ulgi tj.: ważnego interesu dłużnika, interesu publicznego lub istnienia uzasadnionych względów społecznych lub gospodarczych, w szczególności możliwości płatniczych zobowiązanego - wskazuje Kamil Popiela.

Procedura odwoławcza jest skomplikowana. Prostsza obowiązuje w przypadku mandatów, wystawianych za brak biletu w komunikacji miejskiej. Przypomnijmy: pani Wiktoria pozostawiła w samochodzie ważną kartę parkingową, ale niewidoczny był jeden z jej ważnych elementów, zobowiązano ją do zapłacenia kary. Tymczasem w przypadku MPK, nawet jeśli ktoś otrzyma mandat, bo w ogóle nie ma przy sobie np. biletu miesięcznego, gdyż zapomniał zabrać go z domu, w prosty sposób może odwołać się od kary. Jak wskazuje MPK, taka osoba "może w ciągu 7 dni od chwili wystawienia wezwania do zapłaty okazać taki dokument, celem otrzymania zwrotu zapłaconej opłaty dodatkowej lub anulowania otrzymanego wezwania do zapłaty".

Sprawą pani Wiktorii zainteresowaliśmy radną miejską Alicję Szczepańską, wiceprzewodniczącą Komisji Rodziny, Polityki Społecznej i Mieszkalnictwa Rady Miasta Krakowa. Podjęła się pomocy. - Pani Wiktoria powinna raz jeszcze napisać pismo do Zarządu Dróg Miasta Krakowa, powołując się na trudną sytuację osobistą i materialną, wynikającą z opieki nad niepełnosprawnym synem. Jeżeli sprawa zostanie dobrze uargumentowana, urzędnicy powinni anulować mandat. Niestety, wiele osób posługuje się fałszywymi kartami parkingowymi, dlatego jeśli reklamacja nie jest w wyczerpujący sposób napisana, niejednokrotnie patrząc wyłącznie literalnie na przepisy prawa, urzędnicy taką skargę odrzucają. To czasami zgubne, bo eliminując co prawda w ten sposób oszustów, niejednokrotnie krzywdzą takie osoby jak pani Wiktoria, dla których 150 zł - w obliczu kosztów rehabilitacji i operacji syna - to duża kwota - powiedziała nam radna Szczepańska.

Jej zdaniem każda sprawa powinna być rozpatrywana indywidualnie.

Wideo

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jakieś 3 lata temu dostałem mandat w czasie oddawania krwi przy ul. Rzeźniczej. Żadne tłumaczenia, że darmowe miejsca dla krwiodawców były zajęte nie pomogły.
B
Bravo
9 listopada, 9:11, Gość:

no i? każdy ma problemy. w zyciu ze zdrowiem. tylko dlaczego jedni mają płacić a drudzy nie? może kaja grodek powinna też za nic nie płacić bo ma lewe geny?

9 listopada, 11:29, Gość:

Czytać się naucz

pomyśl, zapomniałeś biletu kolejowego z domu....

jesteś już 200 km od domu i... podchodzi kontrola, niestety... kara 500PLN,

wszystko przez to, że musisz mieć bilet w czasie jazdy, a nie w spodniach, które właśnie wiszą po praniu!

zatem pomimo możliwości anulowania kary, bo opłaciłeś podróż(masz w domu ten nieszczęsny bilet), to musisz zapłacić karę, bo.... nie miałeś biletu w czasie kontroli.

jaśniej nie potrafię

B
Bravo
...brak jest możliwości stwierdzenia przez organ, że w czasie postoju na kopercie w pojeździe faktycznie znajdował się oryginał karty...

Pan Popiela z magistratu odpowiada mętnie, wszak zapomniał wspomnieć, że interwencja policji lub straży miejskiej w tej sprawie nie doprowadziłaby do uzyskania pieniędzy. Ponieważ służby anulują ewentualny mandat.

W przypadku stref płatnego parkowania, taki obowiązek zapłaty powstaje "z mocy prawa", i w konsekwencji sądy administracyjne nie zajmują się de facto legalnością wystawienia takiego wezwania, lecz czy jest ono zgodne z prawem....

Zatem skoro nie wiadomo o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze.
w
wzbezprawiem
Oto kraków bez barier...

Należy doprecyzować, że jest to wezwanie do uiszczenia zapłaty opłaty dodatkowej(sic!) a nie mandat.

Mnie też spotkała taka historia i jest to nic innego jak wyłudzanie pieniędzy, gdyż żadna uchwała nie zwalnia od myślenia. Przedstawiony wyrok NSA z dnia 8.10.2013r. sygn. akt I OSK 1674/13, w sprawie wykładania dowodów opłat i zwolnienia z tych opłat dla rozpatrującego reklamację (dyrektor ZDMK Hanczakowski), jest równie niewidoczny jak słońce w upalny dzień. Zatem Kraków nie znajduje się w Polsce......

W kolejnych pismach argumentowałem, że metrowa warstwa śniegu również nie pozwoli na sprawdzenie daty ważności i "widocznych zabezpieczeń" karty parkingowej osoby niepełnosprawnej, otrzymałem jednak taką samą informację jak Pani Wiktoria.

To jest nieposkromiona chęć łupienia każdego. Zapewne stąd też urzędnicy będą zarabiali więcej.

Wspomniana w artykule procedura, nie dość, że jest zawiła to dodatkowo płatna.

Drzewiej przestępstwa urzędnicze załatwiano w sposób należyty:

http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19200110060
G
Gość
9 listopada, 9:11, Gość:

no i? każdy ma problemy. w zyciu ze zdrowiem. tylko dlaczego jedni mają płacić a drudzy nie? może kaja grodek powinna też za nic nie płacić bo ma lewe geny?

Czytać się naucz

G
Gość
Urzednicyt mają udowodnić winę czyli to że karta była fałszywa. Co za patologia urzedasow
Z
Zbigniew Rusek
Bezduszność urzędników nie ma granic.
G
Gość
Urzędnicy są opłacani przez mieszkańców a tylko zatrudnia ich prezydent.

To przypadek patologii pozbawionych logicznego myślenia, służebności

wobec mieszkańców oraz zwykła głupota. Jeżeli ktoś nie wie, co oznacza dla opiekuna dziecko z niepełnosprawnością, jak dba o nie nasze tzw. państwo proprodzinne, to jest szczęściarzem.

Kto wykazuje się takim durnym postepowaniem z ramienia Gminy Kraków powinien natychmiast zostać wyrzucony z pracy.

Pani Prezydencie, proszę to zrobić ..... to źle świadczy o Panu również
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska